profil

Odezwa do mieszkańców Oranu

poleca 91% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drodzy Mieszkańcy Oranu…

Życie człowieka nie jest bajką. Świat, w którym przyszło Nam żyć nie jest dla Nas łaskawy.
Spotykają nas różne sytuacje. Mimo, postępu techniki, jaki osiągnęliśmy, nadal niestety jesteśmy bezbronni wobec pewnych sił. Zagrożenia, jakie przynosi nam ze sobą los, nadal sprawiają, że ponosimy ogromne straty, zarówno materialne jak i ludzkie.
Do tej pory, nasze miasteczko, wydawało się być oazą spokoju. W każdym jego zakamarku widniała równowaga i cisza. Dla wielu turystów, Oran to azyl, do którego zawsze można było uciec.
Nic jednak nie trwa wiecznie. Nawet najspokojniejsze i najbardziej zaufane miejsca, z czasem ulegają okrutnemu losowi. Każdy musi, bowiem, przyjąć na siebie brzemię własnego życia. Nadeszła nasza kolej, drodzy Obywatele.
Jak zapewne zauważyliście w naszej miejscowości zaczęły dziać się niepokojące rzeczy. Od pewnego czasu, idąc ulicą, raz po raz przechodzimy obok martwych szczurów. Zjawisko to, nie zaskoczyło mnie, gdy dotyczyło minięcia jednego lub dwóch zwierząt. Z czasem jednak, nie było ulicy, na której nie leżałyby martwe ciała. Do faktu tego, dochodzi również to, że pacjenci, którzy wzywają mnie do swojego domu, coraz częściej opisują pewne charakterystyczne objawy.
Jako lekarz, czuję się w obowiązku ostrzeżenia Was, drodzy Obywatele, przed zagrożeniem, jakim jest choroba – dżuma.
Połączyłem ze sobą oba, występujące ostatnio u nas zjawiska, takie jak martwe szczury i schorzenia, Wasze i Waszych bliskich. Nie potrafię jednak znaleźć innego wytłumaczenia, na to, co spotyka nasze miasteczko. Po długich analizach jestem pewien, iż moja analiza i postawiona teza, jest słuszna. Nie pozostaje mi nic innego, jak prosić Was o ostrożność. Zalecam szczególną dbałość o higienę osobistą jak i sanitarną, unikanie jakiegokolwiek kontaktu ze szczurami i natychmiastowe wezwanie lekarza w przypadku pojawienia się objaw, takich jak gorączka, duszności, osłabienie czy dreszcze.
Przede wszystkim jednak, radzę zachować spokój i dostosowanie się do wyżej podanych przeze mnie zaleceń. Panika jest w tym przypadku niewskazana, ponieważ nie jest ona w stanie nam w żaden sposób pomóc. Zachęcam wszystkich do współpracy i pocieszam, że wspólnymi siłami, jesteśmy w stanie pokonać zbliżające się nieszczęście. Pamiętajcie, że: „co nas nie zabije, to nas wzmocni!”. Razem jesteśmy w stanie wiele przezwyciężyć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy