profil

"Sprawozdanie z raju"

poleca 85% 1788 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Zbigniew Herbert

„Sprawozdanie z raju” jest utworem Zbigniewa Herberta przedstawiającym życie w niebie. Lecz raj ten znacznie różni się od miejsca, którego tytuł „Edenu” dosłownie określa świat przedstawiony w księgach Pisma Świętego. Wiersz natomiast odzwierciedla codzienność oraz doczesny byt człowieka na Ziemi.
Dawniej raj wyglądał zupełnie odmiennie w stosunku do chwili obecnej. Wiele tysięcy lat temu zawsze o tej samej porze pojawiały się anielskie chóry. Zjawiskowym wyglądem (stale nosiły białe szaty, takie same, które niejednokrotnie widzimy jako motywy na obrazach religijnych ) oraz trzepocącymi skrzydłami olśniewały mieszkańców Edenu. Już same dźwięki poruszania się narządów lotu wydawały się przepiękną melodią, ukojeniem dla uszu. Wkrótce Anioły zaczynały śpiewać i nastawała nieustająca cisza, podczas której odpoczywało wszystko.
Słońce świeciło tam bez przerwy i znajdowało się tylko w zenicie. W stronę promieni świetlnych zwracały się gałęzie rozbudowanych koron zdrowych drzew. Soczysta zieleń i ogrody kwiatów. Roślinność stanowiła szatę ozdabiającą raj. Nie brakło im wody, a zwierzętom pożywienia. Nic nie bywało zaplanowane, wszystko miało swoje idealne miejsce i czas – każda rzecz, każda najmniejsza nawet istota Powietrze niebywale czyste i natura przyrody, do której tutaj na ziemi często można zatęsknić. Dusze ludzkie miały dużo, to czego zapragnąć chciały, czego w żadnym innym świecie posiadać nie mogły.
Aczkolwiek w pewnym momencie coś się zmieniło. Głównej zmianie doprowadziła się czynność oddzielania duszy do ciała. W teraźniejszym raju wygląda to niczym zwykła czynność mechaniczna, taka nieprawdopodobnie tuzinkowa i łatwa do zrobienia.
Okazuje się, że tylko nieliczni uzyskują szansę na stanięcie twarzą w twarz z Bogiem. Inni wyczekują tego zdarzenia, żyją w nadziei i wielkiej niepewności. Nie mają kontaktu ze Stwórcą.
Sytuacja staje się podobna do ziemskiej rzeczywistości. Albowiem tworzy się tu jakby zakład, fabryka, a ludzie pracują. Co prawda znacznie mniej czasu poświęcają na zarabianie pieniędzy, a zarobki są większe niż w jakimkolwiek kraju. Podobno nawet praca fizyczna nie jest tak męcząca, jak gdyby nam się to wydawało.
Tylko co z takimi kategoriami jak zbawienie, wieczność, nieskończone szczęście? Czy za szarą zwyczajnością ukrywają się prawdy życia wiecznego? Ta sprawa pozostaje niekwestionowana.
Jest też jeszcze jedna kwestia, która przybliża rajskość do Ziemi. Wszystko staje się dokładnie zaplanowane. Wiadome są wszelkie ruchy i większość czynności, jakie się dziać mają. Powoduje to duży obrót sytuacji oraz zmianę nastawienia myśleniowego do brzmienia słowa „Edenu”. Wówczas nie wydaje się ono tak bardzo tejmniczym szczęściem, do którego dążymy my wszyscy. Za to dołącza się do tego prozaiczność i niechciana przewidywalność.
Stąd też bierze się opinia zarzucona na stan przyszłościowy. Wiadome jest kto, kiedy i w jaki sposób dołączy do grona wyróżnionych. Pozostaje jednak światełko wiary i nadziei na zmianę tego. Na powrót do wyobrażonej idei życia pozagrobowego. Również i tego, że ktokolwiek kto tam trafi, pozostanie nagrodzony możliwością oglądania oblicza Boga i Chrystusa.
Uważam, że Zbigniew Herbert stworzył opis, który ze względu na jego kwaśną rrealistyczność nie przypada czytelnikowi do gustu. Autor uświadamia, że nawet i istota nieba może zostać dokładnie zaplanowana. Tłumaczy też, iż niektórych spraw, refleksji nie da wytłumaczyć się do końca. Czasem trzeba w coś wierzyć bezwarunkowo, bezpodstawnie. Przykład tego możemy znaleźć w pomyśle na przyszłość raju – nie wiemy co będzie dalej, ale musimy upewniać się, że to co robimy, doprowadzi nas do zbawienia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty