profil

List do Wenus od Pigmaliona proszącego o ożywienie posągu kobiety.

poleca 87% 103 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
wenus

Cypr, 26.06.1609r.

Droga Wenus

Piszę do Ciebie ten lis, ponieważ mam wielką prośbę. Odkąd pamiętam byłem bardzo samotny. Król, artysta... czego można chcieć więcej, pomyślisz. A więc powiem Ci, że można.
Niedawno wyrzeźbiłem piękny, bardzo rzeczywisty posąg kobiety. Mimo, iż wiem, że nie jest ona prawdziwa, zakochałem się w niej. Traktuje ją jakby żyła. Moją wielką prośbą jest to, żebyś tchnęła w nią życie. U jej boku byłbym przepełniony radością. Koniec ze smutkiem i łzami. Mimo, iż to tylko rzeźba, dla mnie jest czymś więcej. Dzięki niej pierwszy raz w życiu jestem szczęśliwy. Gdy ożyje, będę chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Kocham ją, ponieważ przy niej odżyłem.
Mam nadzieję, że przekonałem Cię tymi słowami. Teraz pozostało mi tylko czekać z nadzieją, że w końcu podejmiesz dobrą decyzję i wysłuchasz mojej prośby.
Gorąco pozdrawiam.

Pigmalion

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem
Podobne tematy