profil

Reportaż z wycieczki szkolnej

poleca 85% 139 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zielone Asy

Codzienność
-Dziewczynki, wstańcie, zobaczcie jaka za oknem jest piękna pogoda, nie traćcie cennego czasu. O 8:30 śniadanie.
I tak było co rano, o 8 pobudka, a o 8:30 śniadanie. Nie jest to wczesna godzina dla kogoś kto kładzie się spać o rozsądnej porze, czyli tak około 23. Lecz co sie dzieje kiedy coś lub ktoś nie daje nam zasnąć ...

Niekoniecznie dobre słowa
19:00-już dawno po śniadaniu. Wraz z moimi przyjaciółkami: Kajką, Anetris i Aleczką, udałam się na plażę, aby zobaczyć zachód nadmorskiego słońca. Ach ta plaża, ciepły piasek pod stopami, po prostu żyć nie umierać.
-Rewelacja na Bałtyku- lody, lody na patyku. Ani wódka, ani wino nie zastąpi Ci ‘Bambino’.
Chłopcy z naszej klasy widocznie się rozbrykali bo śpiewali ciągle te same słowa piosenki.

Monotonność
W naszej klasie obecnie „2a” stworzyły się pewne grupki. Każdy ze sobą normalnie rozmawia, ale niektórych bardziej się lubi, a niektórych mniej. Często większość koleżanek i kolegów sprawiało wrażenie mega zmęczonych. Wyglądali prawie tak jak w szkole po 8 godzinach siedzenia w ławce. Na kolacji panowała cisza i spokój.
-Ale jestem wykończona, położę się spać jak tylko coś zjem i się umyję.
Każdy myślał tylko o ciepłej kąpieli i o śnie, ale czy na pewno...Jak wiadomo pozory często mylą.

Niespodzianka
-Hej dziewczyny, dzisiaj w nocy, tak koło 24, jak już nauczyciele pójdą spać, szykuje się niezła impreza, wpadnijcie do pokoju numer 2.
Hm... niezła impreza ciekawe co mają na myśli.
-Miałam nadzieję, ze chociaż na wycieczce odpuszczą sobie alkohol, ale jak widać „nadzieja matką głupich jest”.
-Chyba oni sobie nie zdaną sprawy z tego co będą robić, przecież jak to wyjdzie na jaw to albo wrócimy do domu, albo mogą być tego inne konsekwencje.

20, 21, 22, 23
Nocne pogaduchy i sen po 22 to już tradycja szkolnych wycieczkach, ale jak się później miało okazać nie wszystkich. O tej porze jeszcze zachowanie kolegów nie budziło zastrzeżeń, w końcu nie ma jeszcze cieszy nocnej.

Decydująca chwila
-Wybiła 24:00-to brzmi jak cytat z bajki o Kopciuszku.
Już każdy powinien przepisowo spać, ale czego się nie robi, aby dać o sobie znać i te przepisy złamać.
Długo nie mogłam zasnąć, często przewracałam się z boku na bok. Potężny hałas dobiegał z pokoju obok. Zastanawiałam się nad tam co się takiego tam dzieje, spojrzałam na zegarek. 24:00-skojarzyłam fakty, wszystko było już jasne. W pokoju numer 2 rozpoczęła się tzw. ”wielka impreza” chyba raczej przez duże ” W ”. Myślałam, że tylko ja nie mogę zasnąć, ale okazał się, ze moje współlokatorki także.
-Boże, ja już dłużej tego nie wytrzymam, chcę spać, dlaczego nauczyciele nic z tym nie zrobią?

1
Spojrzałam na zegarek – to już 1 w nocy, a ten hałas trwa nadal nieprzerwanie.
- Chyba pójdę za chwilę, obudzić któregoś z nauczycieli i poprosić, aby ich uciszył bo to już do przesady, nie potrafią się ciszej bawić.
- Nie idź, nie budź nikogo z nauczycieli. Potem jeszcze wyjdzie, że to Ty doniosłaś na nich i będzie dodatkowy problem. W końcu się uspokoją jak już im sił zabraknie.

Incydent
Nagle wszystko ustało, ucichł hałas, tylko było słychać jak kilka osób rozmawia ze sobą. W pewnym momencie drzwi od naszego pokoju się otwierają i wchodzi Gocha. Jest taka zapłakana, jej stan ogólny dawał wiele do myślenia, był wręcz zastanawiający.
- Przeszłam się wyżalić, ja tam nie wytrzymam.
Po chwili ktoś przeszedł i ją zabrał. Przez dłuższy czas zastanawiałam się co miały te słowa znaczyć, w końcu doszłam do wniosku, że się po prostu upiła i już sama nie wiedziała co ma robić i dlatego wygadywała takie głupoty. W końcu zasnęłam.

Powrót do normalności
Po twarzach zasiadających przy stolikach uczniów było widać niewyspanie, znudzenie i mega kaca.
-Jestem ciekawa czy nauczyciele domyślają się lub wiedzą o tym co się działo w nocy.

Plaża
Po śniadaniu jak co rano mieliśmy czas wolny. Korzystając z okazji, wzięłam koc i poszłam z koleżankami posiedzieć na plaży. Chyba telepatycznie wszystkie myślałyśmy o tym co się działo wczoraj w nocy bo nasza rozmowa zaczęła się właśnie od poruszenia tego tematu.
- Każdy uważa, że młodzież z naszego LO jest taka dorosła i racjonalnie myśli. Na wielu takich wycieczkach uwidacznia się prawdziwa natura wielu osób. Jest to smutne, ale niestety prawdziwe. Dajesz dziecku trochę luzu i pokazuje na co je stać...

Nadzieja
Jem. Kąpię się. Przytulam głowę do poduszki w nadziei, że wczorajsza noc już nigdy się nie powtórzy.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Ciekawostki ze świata