Syn Marnotrawny (z punktu widzenia brata).

Jestem bratem syna Marnotrawnego i chciałbym opowiedzieć wam historie o moim bracie oraz ojcu, który według mnie nie docenia moich wysiłków i starań.
Ten dzień wydawał się jak każdy inny, wstałem rano, zajadłem śniadanie, nakarmiłem bydło i poszedłem pracować na pole. Jak każdego dnia bardzo ciężko pracowałem, a wszystko to, aby pomóc mojemu ojcu. Było bardzo duszno i gorąco, ale próbowałem o tym nie myśleć . Gdy zebrałem plony i wracałem wieczorem z pola zauważyłem, że w moim domu odbywa się huczna zabawa. Zapytałem jednego ze sług mojego ojca stojącego na drodze co się stało, a on odpowiedział mi ,,Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Zdenerwował mnie fakt, że gdy ja ciężko pracuje od rana do wieczora i ojciec mój nigdy nie dał mi cielęcia abym ja zabawił się z przyjaciółmi, a mój brat powraca bez grosza przy duszy i ojciec robi ucztę na jego cześć. Poszedłem do ojca powiedziałem mu co o tym myślę, a on odpowiedział mi ,,Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko co moje do ciebie należy, a trzeba się weselić i cieszyć że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zginął, a odnalazł się”.
Nie rozumiem postępowania mojego ojca według mnie nie zasłużył na łaskę, zabrał majątek ojca wydał wszystko i powrócił jak władca.