profil

Powstanie Styczniowe

poleca 85% 313 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze
Powstanie styczniowe

Sytuacja przed powstaniem, geneza:

Po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej, Polacy zobaczyli słabość swego zaborcy. Wzmocniło to tendencje niepodległościowe wśród młodego pokolenia Polaków, niepamiętającego już tragedii Powstania Listopadowego. Wpływ na rozbudzenie nadziei niepodległościowych miała niewątpliwie tzw. „odwilż posewastopolska”, czyli reformy przeprowadzone przez cara Aleksandra II. Po 1856 roku załagodzono cenzurę, pojawiła się możliwość legalizacji niektórych polskich organizacji, wprowadzono także amnestię dla więźniów politycznych. W Królestwie Polskim ponownie wprowadzono Radę Stanu z Aleksandrem Wielkopolskim na czele. Jednak zdawano sobie sprawę, że reformy nie mogą pójść zbyt daleko, czego wyraz dał sam car podczas wizyty w Warszawie w 1856 r.

W Królestwie Polskim istniały w tym czasie dwie główne koncepcje polityczne. Z jednej strony były to poglądy umiarkowane, przewidujące początkowo reformy, a dopiero później ewentualną walkę o wolność. Aleksander Wielkopolski uważał, że trzeba dojść do ugody z Rosją i starać się jak najbardziej powiększać autonomię Królestwa. Z drugiej strony natomiast pojawiły się tendencje radykalne, propagujące ogólnonarodowe powstanie. Głównymi przedstawicielami tego nurtu byli Ludwik Mierosławski, Zygmunt Sierakowski i Jarosław Dąbrowski.

Od roku 1860 sytuacja w Królestwie zaczynała być coraz bardziej napięta. Pojawiały się liczne manifestacje o wydźwięku niepodległościowym i antyrosyjskim. Brutalne rozbijanie protestów przez Rosjan spowodowało jeszcze większe zradykalizowanie nastrojów społecznych.

Ugrupowania polityczne w Królestwie Polskim przed wybuchem powstania styczniowego:

Czerwoni
Represje, jakie przyniósł ze sobą nowo wprowadzony stan wojenny, spowodowały, że bardziej radykalnie nastawiona młodzież podjęła działania zmierzające do przygotowania zbrojnego powstania. Przede wszystkim stworzono siatkę konspiracyjną, obejmującą wszystkie trzy zabory. Powołano tajne władze (wojewódzkie, powiatowe i miejskie), tajną policję, skarb, pocztę, drukarnie, warsztaty produkujące broń. Od października 1862 roku zaczęto nawet pobierać konspiracyjne podatki. Nad całością tych działań czuwał tzw. Komitet Miejski, który w czerwcu 1862 roku zmienił nazwę na Komitet Centralny Narodowy z Jarosławem Dąbrowskim na czele. Celem tych działań było wywalczenie niepodległości dla Polski. By zwiększyć szanse powstania, czerwoni nawiązali nawet współpracę z rosyjskimi rewolucjonistami z tajnej organizacji spiskowej „Ziemia i Wolność” (której przewodził Aleksander Hercen). Mimo rozbieżności poglądów co do losów Litwy, Białorusi i Ukrainy, spiskowcy rosyjscy obiecali pomóc Polakom, kiedy wybuchnie powstanie.
Komitet Centralny Narodowy (w którym od 1862 roku obok Jarosława Dąbrowskiego znalazł się także nastawiony bardziej umiarkowanie Agaton Giller) był właściwie podziemnym rządem. W 1862 roku wyznaczył on swoje zasadnicze cele: wywołanie powstania narodowego oraz uwłaszczenie chłopów (za odszkodowaniem dla ziemiaństwa wypłaconym przez państwo). Przygotowań do powstania nie osłabiło nawet aresztowanie Dąbrowskiego w sierpniu 1862 roku – zastąpił go wtedy Zygmunt Padlewski. Pod koniec tegoż roku w obozie czerwonych znajdowało się ok. 20 tysięcy ludzi.

Biali
Kiedy rozwiązane zostały Towarzystwo Rolnicze i Delegacja Miejska, ziemiaństwo i burżuazja zostały także zepchnięte do konspiracji. W ten sposób pod koniec 1861 roku powstała tajna organizacja białych, która skupiła młodą szlachtę i burżuazję. Powołano komitet kierowniczy (tzw. Dyrekcja Wiejska), w której znaleźli się Leopold Kronenberg, Edward Jurgens, Władysław Zamoyski, Karol Majewski. Nawiązali oni współpracę z emigracyjnym Hotelem Lambert. Biali byli zwolennikami pracy organicznej, opowiadali się za niepodległością, równouprawnieniem Żydów, uwłaszczeniem chłopów za odszkodowaniem. Do powstania odnosili się jednak niechętnie i uważali je za tragiczną ostateczność.

Przebieg powstania:

Chcąc zapobiec przygotowaniom do powstania i rozbić organizację czerwonych, Wielopolski zgodził się na propozycję władz carskich, by zorganizować nadzwyczajny pobór do wojska (brankę). Tym razem nie losowano rekrutów, ale ogłoszono, że do wojska zostaną powołani „polityczni podejrzani” młodzi ludzie (przygotowano imienne listy). Oczywiście zagrożona młodzież na wieść o brance zaczęła ukrywać się w okolicznych lasach.

Wobec takich trudności, Komitet Centralny Narodowy podjął decyzję o rozpoczęciu powstania nocą z 22 na 23 stycznia 1963 roku. Wtedy też komitet przekształcił się w Tymczasowy Rząd Narodowy i wydał manifest, wzywający do walki oraz ogłosił dekret uwłaszczeniowy. Byłym właścicielom miano wypłacić odszkodowanie z funduszów państwowych, a bezrolnym walczącym w powstaniu obiecano przydzielić po 3 morgi ziemi z dóbr narodowych. Przeciw 100-tysięcznej armii powstańcy wystawili początkowo około 6 tys. fatalnie uzbrojonych ludzi (mieli 600 strzelb). W szczytowym okresie powstania ich liczba wzrosła do ok. 30.000, a carskich do 405.000. W sumie przez cały okres walk przez oddziały powstańcze przewinęło się około 200 tysięcy ludzi. Przywódcy powstania uznali, że w bezpośrednim starciu ich wojska będę skazane na klęskę i dlatego od samego początku walki miały charakter partyzancki. Oddziały powstańcze szybko przenosiły się z miejsca na miejsce i z zaskoczenia atakowały rosyjskie garnizony. Dowódcy rosyjscy, chcąc zapobiec rozbiciu swoich oddziałów, koncentrowali je w większych ośrodkach. Walki były prowadzone tylko na terenie zaboru rosyjskiego, natomiast pozostałe zabory dostarczały ochotników, broni, prowiantu oraz funduszy. Od samego początku brakowało powstańcom prawdziwego przywódcy. Rolę tę tymczasowo pełnił Stefan Bobrowski. Co prawda na dyktatora powstania był przewidziany Ludwik Mierosławski, ale kiedy Rosjanie rozbili jego oddziały pod Krzywosądem (19 lutego) i Nową Wsią (21 lutego) zniechęcił się do walki i wyjechał do Paryża.

W tej trudnej sytuacji biali zdecydowali o przyłączeniu się do powstania. 11 marca 1863 roku dyktatorem ogłoszono związanego z nimi Marcina Langiewicza – dowódcę największego oddziału. Odniósl on zwycięstwo pod Grochowiskami (18 marca), ale pod silnym naciskiem Rosjan musiał podzielić swój korpus i wycofać się do Galicji, gdzie 19 marca 1863 roku został aresztowany przez Austriaków. Na czele powstańców znów stanął Bobrowski, ale już 12 kwietnia zginął w pojedynku. Miesiąc później Rosjanie rozstrzelali Padlewskiego. Wkrótce utworzono Rząd Narodowy z Agatonem Gillerem na czele. Zaczęli z nim współpracować także biali. W czerwcu na czele rządu stanął Karol Majewski. Był to jednocześnie okres największego wysiłku zbrojnego powstańców. Od kwietnia do września 1863 roku stoczyli ponad 500 potyczek (w całym powstaniu ok. 1200). Niestety akcji tych nikt odgórnie nie koordynował; toczone były bez żadnego planu strategicznego, każdy oddział walczył na własną rękę, Brakowało fachowej kadry wojskowej, a sukcesy powstańców były tylko przejściowe. Mimo ogromnego poświęcenia i bohaterstwa trzeba było rozwiązywać oddziały z powodu braku broni czy śmierci dowódcy.

We wrześniu 1863 roku tłumieniem powstania zajął się generał Fiodor Berg. Okrutnym terrorem złamał opór Polaków. Mnożyły się publiczne egzekucje, konfiskaty majątków, kontrybucje, zsyłki w głąb Rosji, długotrwałe kary więzienia. Stosowano zasadę odpowiedzialności zbiorowej, np. za sprzyjanie powstaniu palono całe wsie. W tej trudnej sytuacji przekazano władzę dyktatorską Romualdowi Trauguttowi (17 września 1863 rok). Chodź powoli powstanie zaczynało zamierać, Traugutt usiłował je ratować. Zreorganizował siły zbrojne, nakazał wprowadzać w życie dekret uwłaszczeniowy (by pozyskać do walki chłopów), usiłował skoordynować działania wojenne. Jednak wobec narastającego terroru, odcięcia pomocy z zewnątrz i ogłoszenia dekretu uwłaszczeniowego przez cara siły powstańcze wykruszały się. Końcem lutego 1864 roku pod Opatowem rozbito oddział Józefa Hauke „Bosaka” – jednego z najlepszych dowódców; do wiosny przetrwało już niewielu. Rozbite zostały oddziały na Lubelszczyźnie i Podlasiu. Najdłużej (aż do jesieni 1864 roku) utrzymał się oddział księdza Stanisława Brzóski na Podlasiu. 10 kwietnia 1864 roku aresztowano Traugutta i wyrokiem sądu wojskowego stracono go 5 sierpnia wraz z czterema współpracownikami: R. Krajewskim, J. Toczyskim, R. Żulińskim i J. Jeziorańskim.

Mimo dużych trudności, powstańcy wprowadzili w życie dekret uwłaszczeniowy. Choć chłopi przestali płacić powinności feudalne, to jednak nie dowierzali, że zaszły faktyczne zmiany, gdyż nie otrzymywali dokumentów potwierdzających uwłaszczenie. Pozostała też nieuregulowana sprawa bezrolnych. Mimo wszystko część chłopów wzięła udział w powstaniu poprzez bezpośrednią walkę lub udzielając pomocy powstańcom. Nie był to jednak taki udział, na jaki liczyli przywódcy. Najwięcej chłopów walczyło na Lubelszczyźnie, Kurpiach, Kielecczyźnie i w Radomskiem. Niski stopień świadomości narodowej, uznawanie powstania za ruch wyłącznie szlachecki oraz represje carskie sprawiły, że część chłopów nie chciała się angażować, a nawet podjęła współpracę z zaborcą.

W celu pozyskania sobie chłopów także car 2 marca 1864 roku ogłosił ukazy uwłaszczeniowe, które w zasadzie pokrywały się z dekretem powstańczym. Carowi dzięki temu udało się faktycznie odciągnąć chłopów od powstania.

Polacy zdawali sobie sprawę, że w znacznej mierze ich sukces będzie zależał od tego, jak na powstanie zareagują państwa europejskie. Oczywiście europejska opinia społeczna poparła powstańców – zwłaszcza Francuzi, Włosi i Węgrzy. Organizowano wiece poparcia, zbierano fundusze na rzecz powstańców, a niektórzy przybyli nawet, by pomóc w walce. Najwięcej walczyło w powstaniu Włochów (na czele z płk Francesco Nullo) oraz Francuzów, którzy mocno wspomagali korpus Langiewicza. Wśród powstańców walczyli też Czesi, Słowacy, Serbowie, Anglicy i Niemcy. Czerwoni bardzo liczyli na pomoc europejskich ruchów rewolucyjnych, ale nadzieje te okazały się złudne. Mimo zabiegów Władysława Czartoryskiego, nie udało się także namówić do pomocy polityków europejskich. Anglia i Austria były zadowolone, że powstańcy odciągnęli uwagę cara od Bałkanów, a Napoleonowi III bardzo zależało na dobrych stosunkach z Rosją. Tymczasem kanclerz Prus, Otto von Bismarck, zaniepokojony początkowymi sukcesami powstańców wysłał do Petersburga generała Alvenslebena z propozycją pomocy przeciw powstaniu. Bismarck bał się, że powstanie może się rozszerzyć na Prusy, a poza tym chciał rozerwać współpracę rosyjsko-francuską.

8 lutego 1863 roku została podpisana tzw. konwencja Alvenslebena, w której Prusy zobowiązały się pomóc Rosji w zwalczaniu polskiego powstania. Konwencja ta bardzo zaniepokoiła Francję, Anglię i Austrię. Napoleon III rozważał nawet ewentualną interwencję na rzecz Polski, ale ostatecznie Zachód ograniczył się tylko do not protestacyjnych.

Skutki powstania:

Po zakończeniu działań zbrojnych władze rosyjskie przeszły do represji wobec społeczeństwa polskiego. Uczestników powstania masowo zsyłano na Syberię wielu zginęło w wyniku egzekucji. Tylko niewielka grupa ratowała swoje życie ucieczką na Zachód. Majątki ziemiaństwa polskiego konfiskowano, do tego car nałożył kontrybucje na mieszkańców ziem objętych walkami. Władza rosyjska przedłużyła stan wojenny na następne 50 lat - ułatwiało to stawianie przed sądami wojskowymi byłych powstańców. W 1864 roku Aleksander II podjął decyzję o likwidacji odrębności Królestwa - wcielono je do Rosji jako Kraj Nadwiślański. Wszystkie urzędy i instytucje poddano zwierzchnictwu w Petersburgu. Przystąpiono do intensywnej rusyfikacji administracji i szkolnictwa. Kraj podzielono na 10 guberni na wzór rosyjski. Władze carskie prowadziły otwartą walkę z katolicyzmem. Dla Polaków nastały szczególnie ciężkie czasy.

Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Ugrupowanie czerwonych rozpoczynając walkę oczekiwało wybuchu wojny europejskiej, jednocześnie wyrażało sprzeciw wobec polityki margrabiego Aleksandra Wielopolskiego, zwolennika współpracy z caratem. Nadzieje na interwencję koalicji państw zachodnich na ziemiach Królestwa przez długi okres czasu były podtrzymywane przez ich władze. Powstanie rozpoczynało się w bardzo niedogodnych warunkach; przyspieszono je z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Od tego momentu przez kilkanaście miesięcy walk przez szeregi polskich oddziałów przewinęło się około 200 tysięcy ochotników. Siły te wystawił cały polski naród trzech zaborów. Równocześnie napływały rzesze ochotników z innych krajów. Przez ten okres polskie siły toczyły nierówną walkę partyzancką z wojskiem rosyjskim, mającym przytłaczającą przewagę w ilości żołnierzy stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe i sporadyczne sukcesy. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Tymczasem sprawa Polska cieszyła się ogromną popularnością wśród ludności państw zachodnioeuropejskich. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców.

Znaczenie powstania styczniowego:

- Powstanie to było największym zrywem całego narodu
- Na pomoc przybyli patrioci z innych zaborów
- Poległo ok. 20 tysięcy powstańców
- Powstanie przyniosło chłopom uwłaszczenie
- Zakończyła się epoka romantycznych zrywów
- Był to początek nowoczesnego narodu
- Zaczęto głosić hasła pozytywizmu
- Na bardzo dobrej organizacji państwa podziemnego wzorowały się władze okupowanej Polski podczas II wojny światowej
- Powstanie odbiło się echem wśród europejskich rewolucjonistów (np. Francesco Nullo);
z apelami o solidarność wystąpili m.in. Victor Hugo i Lajos Kossuth

Podsumowanie:

Powstanie styczniowe kończy okres polskich walk narodowo-wyzwoleńczych w XIX wieku. Polacy w bezpośrednich działaniach przekonali się, że bohaterstwo i poświęcenie nie wystarczą, by odzyskać wolność. Potrzebna jest także sprzyjająca sytuacja międzynarodowa. To przekonanie mocno wpłynęło na polską myśl polityczną w latach 1864-1914. Do głosu doszli teraz ludzie postulujący konieczność przyspieszenia zmian ekonomiczno-społecznych (organicznicy). Starano się ukształtować nowoczesne społeczeństwo polskie, oparte na zasadach solidaryzmu narodowego. Samo powstanie w znacznej mierze przyczyniło się do zjednoczenia społeczeństwa polskiego i ożywienia nastrojów narodowych. Tradycje powstańcze długo były obecne w polskiej literaturze i sztuce, będąc źródłem wiedzy o działaniach powstańczych i lekcją patriotyzmu. Na świetnych wzorach organizacyjnych powstańczego państwa podziemnego wzorowały się w czasie II wojny światowej konspiracyjne władze w okupowanej Polsce.

*** na podstawie Repetytorium Maturzysty (wyd. Greg)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 12 minuty