Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Tego dnia lekarz Jan Kowalski siedział w skromnym pomieszczeniu i patrzył ze znudzeniem w okna, raz po raz zerkając na milczący telefon. - Żeby choć tak jedno wezwanie – pomyślał Za szybą widać było tylko śnieg, gdzieniegdzie powalone na...
i prawo jazdy. - Jutro widzimy się u Bożeny? Niestety nie, spotkanie jest już nieaktualne. Okazało się, że ma dyżur w szpitalu. - Słyszałam, że Olaf i Klaudia mieszkają w Londynie. Masz nieaktualne informacje. Miesiąc temu wyjechali do Nowego
ale niestety miał dyżur w szpitalu. Jednak była jeszcze szansa zona doktora dała im numer na jego komórkę szybko zadzwonili i przyjechała karetka.. Przyjechała karetka zabrała okaleczona kobietę
chyba tak ! Czy mam to opisać? R: Tak jak najbardziej . K:Dobrze a więc zaczęło się tak : Była przerwa i jak co przerwę grałem sobie w piłkę z moimi kolegami. Pani miała dyżur na boisku