Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
„[...] tylko ten kawałek ogrodu. Uprawiam go razem z dziećmi. Praca oddala od nas trzy niedole: nudę, występek i ubóstwo” „Kandyd” napisany przez Woltera w 1759 roku, miał być satyrą na modną wtedy optymistyczną filozofię Leibniza. Polemizował...
Jak należy rozumieć ostatnią myśl utworu Woltera ? Uważam, że nie można jednoznacznie rozumieć słów wypowiedzianych przez Kandyda: " Trzeba uprawiać swój ogródek ". Każdy z nas może różnie interpretować
" uprawiać swoje życie", lecz w rozumieniu autora może to oznaczać wrzucanie kamieni do cudzych ogródków przez całe swoje życie.
budowanych przez innych ludzi potężnych spiżowych czy marmurowych monumentów i dochodzi do wniosku, że to , co w swoim życiu napisał, będzie o wiele trwalsze nawet od królewskich piramid. Poezja jest
znośnym (...) - trzeba uprawiać nasz ogródek .” Co jednak znaczą te słowa? Bynajmniej nie należy traktować ich dosłownie - to wielka metafora odnosząca się do całego naszego życia. Jedynym sposobem
moralnie Saint-Yves pośród aparatu urzędniczego: „upaść przez cnotę”. Podobnie rzecz ma się z instytucją, która z założenia powinna stanowić ostoję duchową. Jezuita w rozmowie z panną de Saint-Yves