Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Wspolkochac przyszlam nie wspolnienawidziec. Najwazniejszymi wartosciami dla mnie jest milosc do brata. Muszę wypelniac prawa ustanowione przez bogów, nakazujące zasypanie ciała zmarłego choćby trzema garściami piachu. Mam obowiązek wobec zmarłego...
przynosi wstydu. Kreon: Nie był ci bratem ten, co poległ drugi. Antygona: Z jednego ojca i matki zrodzonym. (509-511) „ Współkochać przyszłam , nie współnienawidzieć ” (521) Nie wolno też zapomnieć, że
prawdy prosto w oczy. Antygona pięknie powiedziała do Kreona „ Współkochać przyszłam nie , współnienawidzieć ” Moja klientka wykazała się ogromną odwagą. Przyłapana na gorącym uczynku, nie próbowała
może naruszać odwiecznych praw religii. Uważam, że ocena postępków człowieka jest sprawą bogów, nie ludzi. Na koniec chciałabym tylko dodać, że kierowałam się zasadą : " Współkochać przyszłam nie
, postąpiła zgodnie z prawami boskimi, które nakazują godne pogrzebanie ciał zmarłych. Antygona wyraźnie opowiada się za wyższością boskich praw, mówi: ? współkochać przyszłam , nie współnienawidzieć
pochować zwłoki swojego brata; nie boi się kary, gdyż wie, że postępuje słusznie i że to ona jest tą, która zwycięży ten pojedynek moralny: w pewnym momencie mówi: " Współkochać przyszłam , nie