Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Minęło tyle czasu, a ja powracam do tego wspomnienia z uśmiechem. Miałam siedem lat i były wakacje. Pewnego dnia spędzając gorący lipiec u dziadków, dowiedziałam się, że jedziemy w góry. Nie bardzo wiedziałam...
30 lipca 2002r., Trzemeszno To był upalny wakacyjny dzień.Miałam 8 lat. Pięć dni wcześniej razem z mama zaprosiłyśmy moją 7 letnią kuzynkę Darię na wakacje. Świetnie się razem bawiłyśmy. Ale niestety przyszedł dzień, w którym musiała wracać...
interesować się muzyką. Jeszcze dwa dni po koncercie miałem muzykę w uszach, a głos nie do zrozumienia. Od tamtego czasu coraz częściej zacząłem jeździć z tatą na różne koncerty, a uważam ten dzień za niezapomniany , ponieważ od niego zaczęła się
minutę czasu. Rzut rożny dla Polski, ostatnie dziesięć sekund , dziewięć, osiem, siedem, sześć. BRAMKA!!! Kibice wstają i patrzą z niedowierzaniem, jest GOL. To był najpiękniejszy dzień mojego życia, to
Nadszedł ten dzień , w którym mieliśmy pisac test, na który bardzo długo się przygotowywałam. Szlam do szkoły z myślą, że dobrze go napisze. W szkole wszyscy byli zestresowani tą sytuacją, gdyż to był
ten dzień jak najszybciej .Wtuliłam głowę w poduszkę, zamknęłam oczy i zasnęłam. Tej nocy śnił mi się bardzo dziwny, a zarazem cudowny sen. Śniłam, że jestem w pięknej krainie pełnej kwiatów, drzew. Z
piękne chwile. W końcu przychodzi czas nocy sylwestrowej. Przepływa przeze mnie fala radości i czystej energii do zabawy. Wraz z karnawałem żegnam niezapomniany i godny wspomnień kolejny rozdział mojego