Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Odkąd pamiętam, na letnie wakacje zawsze jeździłam na wieś do babci. Mieszkała ona w starym szlacheckim dworku, z dala od zgiełku i gwaru wielkiego miasta. Nie tylko atmosfera była tam niezwykła, ale i sama nazwa wsi – Arkadia. Rzeczywiście...
Warszawski szewczyk Lutek, pomimo ciężkiej pracy, był bardzo biedny. Pewnego dnia usłyszał, że w podziemiach zamku Ordynackiego w noc świętojańską ukazuje się zaklęta królewna rozdająca złoto. Szewc
. Czy tam bies siedział, czy dusza zaklęta , Że o północnej godzinie Nikt, jak najstarszy człowiek zapamięta, Miejsc tych bez trwogi nie minie. (A. Mickiewicz To lubię) Wydawnictwo Park