Budząc się na statku do New Yorku na niebie ujrzał skrzeczące mewy i kłębiaste chmury. Przetarł oczy i usiadł. Obejrzał się, aby raz jeszcze zobaczyć znikającą w oddali latarnię. W oczach zakręciły mu się łzy. Nagle złapał się za pierś. Było widać, że jest przerażony...