profil

Jak rozumiesz słowa Jana Pawła II „Nie żyje się, nie kocha, nie umiera na próbę”

poleca 85% 872 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Temat mojej pracy brzmi: „Jak rozumiesz słowa Jana Pawła II „Nie żyje się, nie kocha, nie umiera na próbę”. Jest to łatwy temat, a z kolei trzeba dobrze się nad nim zastanowić. Na pierwszy rzut oka widzimy coś niezrozumiałego. Przecież wiadomo, że żyje się tylko raz, tylko raz można się zakochać i tylko raz można umrzeć. Nie możemy spróbować umrzeć i nagle ożyć. Jednakże nasz papież Jan Paweł II, który był i będzie dla nas człowiekiem mądrym, który potrafił rozmawiać z ludźmi przedstawił te słowa. Już teraz go nie zapytamy, o co dokładnemu chodziło. Jedynie możemy się domyślać, co takiego ważnego chciał nam przekazać młodym ludziom. Spróbuje wyjaśnić te słowa po kolei.
„Nie żyje się…..na próbę” sądzę, że te słowa chcą nam uświadomić, że człowiek ma tylko jedno życie. Nie powinniśmy nim szarżować, popisywać się. Powinniśmy je szanować i „opiekować się nim”. Cieszyć się tym, co jest dobre. Niektórzy młodzi ludzie próbują narkotyków, nadużywają alkoholu, czy palą papierosy. Wiedzą, że to jest złe, że to ich pomału zabija. Niestety nie mogą się powstrzymać. Na początku był tekst: ”A wszyscy to robią, nie mogę być gorszy. Musze być taki, jaki inni. Żeby nie czuć się gorszy”, ale czy takim postępowaniem nie niszczymy samego siebie. Jak w tym cytacie: „Nie łudźcie się! Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego. 1 Kor 6,10” dlatego powinniśmy dojść do doskonalenia swojego życia. Dojrzeć do tego, że nie ma czegoś takiego jak spróbowanie życia. Tak jak przedstawił Leopold Staff ani się obejrzymy jak czas naszego życia szybko przeminie:
„Już? Tak prędko? Co to było?
Coś strwonione? Pierzchło skrycie?
Czy nie młodość swą przeżyło?
Ach, więc to już było... życie?”
Dlatego tak jak mówi Oskar Wilde: „Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na świecie”.
Jeżeli chodzi o następne słowa „…nie kocha.. na próbę” sądzę, że chodzi tu oto, aby człowiek wiedział czy naprawdę kocha tą osobą, którą wybrał. Niektórzy młodzi ludzie są ze sobą „na próbę”, aby spróbować czy pasują do siebie. Będą żyli pot jednym dachem, będą się zachowywali jak zwykłe małżeństwo, ale bez ślubu. Z kolei, jeżeli druga osoba mówi nam, że nas kocha a potem nas zdradza, lub bije nas to czy to możemy nazwać miłością? Gdzie się kończy miłość dwojga ludzi i zostaje tylko zwykła kartka papieru z zapisaniem dniem najszczęśliwszego dnia w życiu. Na lekcji religii dowiedziałam się, że aby poznać bliżej tego człowieka przed ślubem jest narzeczeństwo. Które potem doprowadza ich przed Bogiem. Jak powiedział Michel Quoist „Nie wystarczy powiedzieć "kocham cię", aby kochać całe życie”, ale sąd mamy wiedzieć czy to jest ta osoba, która będzie się nami opiekować i kochać. Właśnie to chce nam uświadomić Jan Paweł II. Kochać można raz na całe życie tylko raz.
Ostatnie słowa z tematu to „…Nie umiera się na próbę” nie można umrzeć na próbę. To nie możliwe do zrobienia. Raz się żyje, raz się naprawdę kocha i raz umiera. Nie można nikogo wskrzesić tak jak robią to na filmach. Jednakże nie powinniśmy się bać śmierci. Tak jak twierdzi Wespazjan Kochowski: „Lękliwego śmierć bardziej goni.”. powinniśmy wierzyć, że po śmierci spotkamy się oko w oko z Bogiem i być może zasiądziemy z nim po jednym stole. Nikt nie wie jak jest po drugiej stronie po śmierci.. Franz Werbel uważa, że: „Jak narodziny są bolesną tajemnicą między matką a dzieckiem, tak śmierć jest bolesną tajemnicą między Bogiem a człowiekiem”. Musimy wierzyć, że istnieje cos takiego jak niebo i piekło i, że kiedyś nastąpi ta apokalipsa w naszym świecie.
Sądzę, że po części, chociaż mogłam uzasadnić moje myśli na temat tych słów, jakie wypowiedział Jan Paweł II. Każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Mam nadzieję, że chociaż po części mi się to udało.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty