profil

Jan Kochanowski - spór z filozofią stoicką

Ostatnia aktualizacja: 2022-09-07
poleca 85% 777 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jan Kochanowski zaliczany jest do grona najwybitniejszych poetów doby renesansu w Polsce. Jego twórczość skupia niemal wszystkie cechy epoki, a dodatkowo tworzy odrębną kategorię. Tematyka jest bardzo bogata, ukierunkowana na hasło humanistów: „człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Utwory Kochanowskiego podejmują tematykę religijną, opisową, refleksyjną, filozoficzną, obyczajową, są bardzo wszechstronne. Poeta często nawiązuje do antyku. Zauważyć można naśladowanie wzorców z twórczości pisarzy starożytnych, szczególnie Horacego, liczne nawiązania do mitologii, czerpanie z filozofii antyku, w oparciu o którą budował własny światopogląd. Cała twórczość poety to poszukiwanie sposobu na „życie godziwe”. Postawę Kochanowskiego cechował optymistyczny stosunek do rzeczywistości określany mianem „afirmacji życia”. Nawiązanie do filozofii stoickiej jest szczególnie widoczne w pierwszym okresie twórczości poety kiedy głosił on w swoich utworach pochwałę życia. Fraszki: „Na dom w Czarnolesie”, „Na lipę” wskazują preferowany przez Kochanowskiego styl życia pełen stoickiego spokoju, harmonii z naturą, szczęścia. W życiu poety następuję jednak przełom. Tragiczna śmierć córki Urszulki całkowicie zmienia tematykę utworów poety. Miejsce radosnej twórczości zajmuje pełna pesymizmu treść trenów. Dramatycznie naruszona zostaje wizja świata widzianego oczyma Kochanowskiego. Poeta poddaje wątpliwości istotne składniki swego światopoglądu, mądrość życiową, wiarę w Boga.
To dramatyczne wydarzenie inicjuje w poecie bunt przeciwko filozofii stoickiej. Odpowiedzią poety na cała sytuację jest napisanie cyklu trenów. Dziewiętnaście krótkich utworów podzielić można na dwie grupy. Treny początkowe pełne są żalu, pesymizmu, zwątpienia. Poeta traci wiarę w Boga, aż w końcu obarcza Go całą winą za śmierć dziecka.

Tren IX przynosi załamanie się renesansowego poglądu poety na świat. Kochanowski zaczyna wątpić w wartości przekazywane przez stoików. Ten i kolejne treny nie zawierają wspomnień o córce. Wspomniany tren IX zaczyna się ironicznym zwrotem do mądrości z którą poeta prowadzi dyskusję. Wydaje mu się, że posiadł tą stoicką mądrość, że nie czuje bólu, rozpaczy, ani strachu. Jest przekonany, że owa stoicka mądrość pozostanie przy nim zarówno w chwilach powodzenia jak i klęski. Kochanowski już w pieśniach stwierdził, że człowiek powinien zarówno w szczęściu, jak i nieszczęściu zachować umiar. Umiar ten dotyczy korzystania z życia, dóbr doczesnych. Człowiek powinien też zachować pogodę ducha i niewzruszony spokój. Tragedia, która dotyka Kochanowskiego, powoduje, że odstępuje on od wartości w które dotychczas wierzył. Przeżywa głęboki kryzys światopoglądowy. Zawodzą go zasady, które były mottem jego życia. Poeta rozczarowuje się mądrością, której ufał. W jednej chwili Kochanowski z człowieka pełnego szczęścia, energii, optymizmu staje się człowiekiem rozżalonym, rozdartym wewnętrznie, zdradzonym przez poglądy w które wierzył. Pisze między innymi:

„Terazem nagle ze stopniów ostatnich zrzucony
i między insze, jeden z wiela policzony”

Kolejny tren opisuje poszukiwania córki przez poetę. Zaczyna się słowami:
„Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?”

Kochanowski szuka córki zarówno w świecie chrześcijańskim, wśród aniołów, jak również mitycznym. Dociekania poety kończą się bolesną prośbą, aby ukazało się ono ojcu na jawie lub we śnie.

„Pociesz mię, jako możesz, a staw się przed mną
lubo snem, lubo cieniem, lubo marą nikczemną”


Pytania stawiane przez poetę w początkowych trenach, po części znajdują odpowiedz w trenie XIX kończącym cykl. We śnie, Kochanowskiego nawiedza jego matka z Urszulką na rękach. Udziela ona, w obszernym monologu, odpowiedzi na najważniejsze pytanie trapiące poetę:

„Gdzieśkolwiek jest jeśliś jest lituj mej żałości”

Dziecko jest w niebie. Przechodząc do wiekuistego świata uniknęła życia pełnego trosk i trudów. Wizja, którą przeżywa poeta uspokaja go, pozwalana powrót do wiary w boska opatrzność. Wynikiem tego jest zgoda ze światem, życiem i Bogiem.

Podsumowując, zauważyć można, że cały cykl trenów układa się w chronologiczny układ. Po stracie ukochanej osoby następuje wzmożenie żalu, złości, bezradności poety. Czuje się on bezsilny wobec zaistniałej sytuacji. Wszelkie ideały w które wierzył, które wyznawał legną w gruzach. Zostaje oszukany. Szereg pytań bez odpowiedzi inicjuje spór z filozofią stoicką. Życie pełne słodyczy, sielanki w jednej chwili może stać się koszmarem. Kochanowski kończy cykl stwierdzeniem:

„Ludzkie przygody, ludzkie noś
jeden jest pan smutku i nagrody.”


Znaczy to, że człowiek zarówno może cieszyć się chwilami radości, jak i powinien znosić chwile smutku. To stwierdzenie nie przeciwstawia się filozofii stoickiej, ale rzuca na nią inne światło.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (2) Brak komentarzy

Hm...wydrukowałam ją dam do sprawdzenia i zobaczymy co dostane :))

Bardzo dobra praca.

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 4 minuty