Pewnego razu w okresie generalnych porządków zjawiła się niespodzianie Adela w państwie ptasim ojca. Stanąwszy we drzwiach, załamała ręce nad fetorem, który unosił się w powietrzu– oraz nad kupami kału, zalegającego podłogi, stoły, meble.Szybko, zdecydowana, otworzyła okno, po czym przy pomocy długiej szczotki wprawiła całą masę ptasią w wirowanie. Wzbił się piekielny tuman piór, skrzydeł i krzyku, w którym Adela, podobna do szalejącej Menady, zakrytej młyńcem swego tyrsu, tańczyła taniec zniszczenia. Razem z ptasią gromadą ojciec mój, trzepiąc rękoma, w przerażeniu próbował wznieść się w powietrze. Z wolna przerzedzał się tuman skrzydlaty, aż w końcu na pobojowisku została sama Adela, wyczerpana i dysząca, oraz mój ojciec z miną zafrasowaną i zawstydzoną, gotów do przyjęcia każdej kapitulacji.
(Bruno Schulz, Sklepy cynamonowe)
Służący – na ogół postaci epizodyczne – stanowią bogatą galerię, jeśli nie charakterów, to typów ludzkich. Niekiedy są wiernymi kopiami swych panów, niekiedy ich przeciwieństwem. Różny jest też ich stosunek do panów i panów do nich. Faktem pozostaje, że bez nich niemożliwa by była niejedna intryga w dramacie czy powieści. Niekiedy stanowią też niezbędne tło w szlacheckich czy mieszczańskich domach.