profil

Ideał kobiety na przestrzeni wieków. Od antyku do baroku

poleca 85% 2109 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Leonardo da Vinci Mona Lisa

Czy Nefretete i Marilyn Monroe były do siebie podobne? Ani trochę! Jednak wtedy, kiedy żyły były uważane za idealne i godne naśladowania. Jak jest dzisiaj? Powszechnie mówi się, ze ideały nie istnieją. Owa praca skłoniła mnie do zapytania paru mężczyzn o ich opinie na temat ideału kobiecej urody. Odpowiedzi były różne, począwszy od szatynek z zielonymi oczami po blondynki z niebieskimi i brunetki o ciemnej karnacji i ostrych rysach, włosów długich, delikatnych dłoni. Kobieta nie powinna być za wysoka, ale również nie niska Panowie podawali ideał jednak zawsze jako kobietę szczupłą, aczkolwiek nie chudą. Podany przykład świadczy o tym, jak bardzo potrafią być różne zdania, na ten temat. Poprzednie epoki wskazują również na to, jak bardzo kanon kobiecego piękna zmieniał się na przestrzeni wieków. Mówi się, ze nie ma kobiet brzydkich, są tylko takie, które nie pasują do współczesnej sobie epoki. Zapewne angielska modelka Kate Moss dzisiaj jest uważana za ideał, pewnie byłaby nim również w średniowieczu, jednak w baroku panowie omijaliby nią z daleka i Rubens nie zaprosił jej do pozowania do swoich obrazów. Ideał piękna nigdy nie był stały, zmieniał się szybko i dość znacząco.

Spróbujmy zatem przejrzeć kanon kobiecego piękna na przestrzeni wieków, od czasów antyku do baroku.
W czasach antyku powodzeniem niewątpliwie cieszyły się kobiety szczupłe, drobne, raczej o jasnej cerze. Są spokojne, pełne harmonii i równowagi, doskonale w swej proporcji. Posłużmy się jako przykładem starożytną rzeźną ?Wenus z Milo?. Owe dzieło oparte jest na doskonałości w swej proporcji, kobieta przedstawiona jakoś Wenus jest spokojna jej linie ciała doskonale ze sobą grają, mamy wrażenie, ze wszystko jest doskonale wymierzone. Kobiety posiadają pełne kształty, zdecydowanie nie są chude, ich ciało jest doskonale wymierzone.
Przejdźmy zatem do czasów średniowiecza. Było to pierwsza epoka, gdy kobiety musiały być według obowiązującej mody niezwykle szczupłe, kruche. Według naukowców ideał tamtych czasów ważył około 40 kilogramów! Mamy wrażenie, ze była to pierwsza epoka, gdy kobiety zaczęły chorować na anoreksję. Całkiem możliwe, ze łączyło się to również z faktem, ze były to czasy, gdy religia odgrywała bardzo ważną rolę. Można pokusić się o stwierdzenie, ze owa ?szczupłość? była przejawem cnót, wyrzeczeń, które pomagały dojść człowiekowi do świętości. Ideałem była kobieta chuda, o jasnej cerze i blond lub jasnorudych włosach. Jako przykład przywołajmy portret słynnego średniowiecznego malarza Rogiera van der Weydena pt. :Portret damy?. Na obrazie przedstawiono młodą kobietę, szczupłą na twarzy, z bardzo bladą cerą, czoło ma wysokie, jak wiadomo średniowieczne kobiety depilowały włosy często aż do środka głowy ponieważ był to przejaw inteligencji i niezwykłego piękna.
Następną epoką jest renesans. Czas, który znacznie odbiega stylem od wcześniejszej sztuki, dlatego nazwany również odrodzeniem. Łatwo zauważyć, że czasy te ideał kobiecego piękna uważały zaokrąglone rysy twarzy, duże, przypominające migdały oczy oraz wąskie usta. Niewątpliwie jednym z największych artystów owej epoko jest Leonardo da Vinci. Ideał piękna w tej epoce omówmy na podstawie obrazu właśnie tego malarza pt ?Mona Lisa?. Obraz przedstawiający Mona Lisę La Giocondę jest niewątpliwie najsłynniejszym symbolem kobiecości w renesansie. Kobieta wydaje się być niezwykle wrażliwa i delikatna. Posiada migdałowe oczy, które mamy wrażenie, cały czas wodzą za obserwatorem oraz małe, drobne usta. Mona Lisa ma okrągle kształty, jednak nie tak bardzo jak kobiety baroku, u renesansowej kobiety są one zaokrąglone, dają wrażenie pełni. Jest spokojna delikatna, taka wlanie była kobieta renesansu.
Przyjrzyjmy się zatem ostatniej epoce omawianej w owej pracy, jest nią barok. Epoka niewątpliwie odznaczająca się kontrastami. Kobiety przestają być subtelne i delikatne. We wcześniejszej epoce starano się ukazać duszę, teraz jednak większą uwagę zwraca się uwagę na fizyczność. Słysząc pojęcie ?kobieta baroku? od razu nasuwa nam się na myśl niewiastę pulchną, nagą, która śmiało prezentuje swoje ciało. Pokaże to na przykładzie mojego ulubionego barokowego obrazu pt: Trzy gracje: który namalował Peter Paul Rubens. Dla Rubensa kobiece kształty były pięknem, maluje każdą fałdkę, każde zgrubienie, jest to dla niego niesamowite i zachwycające. Nadwaga, cellulit, wałeczki tłuszczu tu i ówdzie, duże pośladki i grube ramiona, z którymi często bezskutecznie walczą dzisiejsze panie, w epoce Rubensa były uważane za piękne.
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dobrze widzi się tylko sercem? napisał kiedyś Antoine Marie Roger de Saint-Exupry w książce pt; ?Maly Książę?. Ale czy na pewno? Kobieta zawsze była i będzie oceniana według swojego wyglądu, czy będzie uważana za piękną będzie zależało tylko od tego, w jakiej epoce przyjdzie jej żyć. Dowiedliśmy tego na podstawie wyżej wymienionych przykładów. Kanon piękna zmienia się bardzo szybko, można śmiało powiedzieć, ze częściej niż raz na epokę. Odnosimy wrażenie, ze ideał zmienia się równie szybko jak moda, jest sezonowy i przemija wraz z ludźmi. Po nim przychodzi nowy, całkowicie odmienny, nie mający nic wspólnego z tym, który go poprzedzał.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty