profil

Co jest miarą człowieczeństwa w człowieku - "Quo vadis".

poleca 85% 553 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Wydaje mi się, że miarą człowieczeństwa w człowieku jest sumienie. To ono naprowadza nas na odpowiednią ścieżkę w życiu, i tylko od człowieka zależy czy obierze właściwy kierunek, słuchając go lub oszukując.

Często jesteśmy narażani na liczne pokusy. Zazwyczaj udaje nam się im nie ulegać, czasami jednak to one zwyciężają. Wszystko jest w porządku dopóki zdajemy sobie sprawę, że postępujemy źle. Kiedy jednak przekroczymy tę granicę i przestaniemy słuchać swego sumienia lub wręcz będziemy je oszukiwać, powinniśmy sobie zadać pytanie, do czego to zmierza? Quo vadis? Pytanie to zadał również Henryk Sienkiewicz bohaterom swojej powieści. Wiele z pośród nich na początku postępuje źle. Jednak pod wpływem sumienia przeżywają swojego rodzaju metamorfozę. Najlepszym przykładem jest Petroniusz, człowiek inteligentny, lecz zbyt bojaźliwy by sprzeciwić się Neronowi. Woli dystansować się od szaleństw cezara, nie narażając się na stratę tego, co kocha najbardziej –dostatniego życia pełnego uczt, wina, jadła i pięknych kobiet. Jednak w pewnym momencie sumienie Petroniusza nie może przyjąć większej dawki ludzkiej zawiści, głupoty i zepsucia moralnego. Wtedy też wraz z ukochaną postanawia skończyć z życiem. Nie jest to jednak najlepsze wyjście, Petroniusz postępuje w tym momencie bojaźliwie i egoistycznie, bo równie dobrze mógłby pomoc obywatelom Rzymu, chociażby przez dalsze kierowanie cezarem, tyle że bardziej skuteczne.

Kolejnym przykładem może być Winicjusz, wychowany w dobrobycie, zawsze miał wszystkiego pod dostatkiem. Nie liczył się z ubogimi, bił niewolników. Jego sumienie zadziałało pod wpływem miłości do Ligi, to ona pokazała mu jak kochać ludzi, dzięki niej nawrócił się na słuszną wiarę, która ukazuje jak słuchać sumienia.

Na koniec zostawiłem sobie postać Chilona Chilonidesa. To jego nawrócenie widać najbardziej. Człowiek, który utrzymywał się z tępienia chrześcijan, nawraca się na ich własną wiarę. Bodźcem do jego zmiany był widok ukrzyżowanych ludzi, na których sam doniósł. Widział jak ginęli z wiarą na zmartwychwstanie, to wszystko sprawiło, że zrozumiał, iż droga jaką obrał w życiu jest zła.

Ludzie bez sumienia przestają być ludźmi, są bliżsi drapieżnym zwierzętom, które nie przejmują się losem swojej ofiary. Człowiek który przestaje odróżniać dobro od zła, jest zagrożeniem dla ludzkości, tak jak Neron, który nieświadomy swojego czynu podpalił Rzym, aby w swoim dziele uzyskać tego wierny obraz. On już się nie nawróci, jego sumienie jest trwale i nieodwracalnie uszkodzone. W swoim szaleństwie nie rozpoznaje właściwej drogi. Dlatego, aby nie stać się takimi jak on powinniśmy słuchać swego sumienia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Teksty kultury