profil

Oddziaływanie kultury i literatury antycznej na literaturę epok późniejszych.

poleca 85% 365 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki Stefan Żeromski Tadeusz Różewicz Adam Mickiewicz

Literatura i sztuka antyczna dla wielu z nas jest odległa od codziennego życia, wydaje się być nieaktualna na początku nowego tysiąclecia. Dla twórców literatury różnych epok była ona niezwykle istotna. Jak mawiał Cyprian Kamil Norwid:

„Do dziś jeszcze mądrość nasza cała, składa się z greckiej i rzymskiej i tej, co w kościele”
Kultura antyczna stanowi nasze korzenie, to ona kształtowała światopoglądy i systemy wartości na przestrzeni wieków. Najbardziej wszechstronnym dorobkiem starożytnych jest mitologia. W niej powstały pierwsze wzory postaw i zachowań, które wraz z biegiem czasu stały się symbolami, archetypami czy toposami ludzkiego postępowania. Literatura antyczna jajko pierwsza tworzyła gatunki literackie takie jak: dramat, epopeja, treny czy pieśni, które zachowały się w sztuce po dziś dzień.

Uważam, że najważniejsze dla literatury są przedstawione w mitologii archetypy postaw ogólnoludzkich. To one kształtowały postawy bohaterów literackich od renesansu aż po współczesność. Symbolizują one: bunt, śmiałość, poświęcenie (Prometeusz), niemożność osiągnięcia celu (Syzyf), marzenia, fascynację, idealizm (Ikar). Są źródłem motywów i inspiracji poetów, pisarzy malarzy, czy rzeźbiarzy.

Spróbuję udowodnić, iż postaci mitologiczne nadal funkcjonują i są inspiracją dla twórców literatury i sztuki.

Najbardziej znaną postacią mitologiczną jest Ikar, będący ucieleśnieniem marzeń, przekraczania granic, oderwania od rzeczywistości. Jednocześnie ostrzegającą przed podejmowaniem nieodpowiedzialnych czynów.
Motyw ikaryjski możemy zauważyć już w renesansie. Jan Kochanowski- poeta z Czarnolasu, w pieśni XXIV chce wznieść się ponad przeciętność dzięki swojej twórczości. Dodaje mu ona skrzydeł unosi ponad czas i narody:

„Niezwykłym i nieleda piórem opatrzony
Polecę precz, poeta, ze dwojej złożony
Natury (...)”

Pierwszymi, którzy odważyli się wzbić ponad szarą, posępna rzeczywistość byli XIX-wieczni romantycy. Buntowali się przeciw starym, zastany prawom, regułom, które rządzą światem. Chcieli zerwać z postrzeganiem świata, jako materialnego, rozumianego jedyni umysłem, funkcjonującego tylko zgodnie z udowodnionymi prawami nauki. Postrzegali świat dualistycznie, jako rzeczywisty – zmysłowy i metafizyczny – poza zmysłowy, świat uczuć i przeczuć.

Do mitu o Ikarze nawiązuje Adam Mickiewicz w wierszu „Oda do młodości”. W utworze tym podmiot liryczny, młody indywidualista pragnie na „ikaryjskich skrzydłach” wznieść się ponad martwą rzeczywistość. Staje się to symbolem wyższych ideałów i szlachetnych dążeń.

Podobny obraz oderwania się od teraźniejszości ukazuje poeta w balladzie „Romantyczność”. Dla podmiotu lirycznego:
„czucie i wiara silniej do mnie mówią niż mędrca szkiełko i oko”
Słowa te podkreślają większą wartość intuicji nad rozumem, poprzez którą romantycy postrzegali świat.

W epoce pozytywizmu Bolesław Prus umieszcza w swojej słynnej powieści – „Lalce”, dwóch bohaterów, których można by nazwać „Ikarami” swojej epoki. Pierwszym z nich jest młody, świetnie zapowiadający się naukowiec i wynalazca: Julian Ochocki. Marzy o skonstruowaniu maszyny latającej, chce dokonać wielkiego odkrycia, którym przysłuży się ludzkości. Rzeczywistość pozbawia go nadziei wzniesienia się ponad przeciętność. W sytuacji, jak jest w Polsce, nie może realizować swoich zamierzeń. Upada niczym Ikar, tracąc nadzieje na urzeczywistnienie swoich marzeń.
Zupełnie innym bohaterem jest stary subiekt- Ignacy Rzecki. Jego ikaryzm przejawia się w marzeniu o powstaniu napoleońskim, które jako jedyne mogłoby zmienić sytuację Polski. Wychowany w domu, w którym Napoleon był ideałem godnym naśladowania, do końca swych dni pozostaje wierny marzeniom. Jednakże i on, jak Ikar, ponosi klęskę. Czasy triumfu Napoleona dawno stały się przeszłością, nie można żyć marzeniem, które nigdy się nie ziści.

Do motywu ikaryjskiego odwołują się również pisarze i poeci epoki międzywojnia. Jednym z nich jest Jarosław Iwaszkiewicz. W opowiadaniu pt. „Ikar” przedstawia historię młodego chłopca, który zafascynowany wpada wprost w ręce niemieckich żołnierzy gestapo. Oderwany od realnego świata „spada” na oczach wielu ludzi w morze śmierci. Nikt nie robi nic, aby pomóc chłopcy, zapobiec tragedii.

Sytuacja przedstawiona w opowiadaniu wygląda zupełnie jak obraz Breugl’a. „Upadek Ikara” pozostaje nie zauważony przez ludzi pochłoniętych pracą, swoimi zwykłymi obowiązkami. Tragedia rozgrywająca się w oddali jest dla nich niedostrzegalna.

Ernest Bryll w wierszu pt. „Wciąż o Ikarach głoszą” wyraża protest przeciw idealizowaniu postawy Ikara. Ikar, to dla poety idealista, marzyciel porównany do ćmy lecącej bezmyślnie w ogień, tylko po to, by zginąć. Bardziej wartościowa wydaje się być postawa Dedala, który mimo wszystko osiągnął cel:
„Wciąż o Ikarach głoszą - choć doleciał Dedal”
Z kolei Stanisław Grochowiak w wierszu pt. „Ikar” zestawia pracę z marzeniami: w postaci kobiety schylonej nad balią i szybującego w chmurach Ikara. Kobieta pochłonięta pracą nie dostrzega rozgrywającej się w oddali tragedii. Rytm lotu Ikara porównany jest z rytmem pracy kobiety:
„ Oto Ikar wzlatuje. Kobieta nad balią zanurza ręce.
Oto Ikar upada. Kobieta nad balią napręża kark...”
On na niebie, ona na ziemi. W ten sposób autor chce zapytać:, kto jest ważniejszy? Grochowiak uważa, że ciężka, codzienna praca jest ważniejsza od wzlotów w marzenia i romantycznych uniesień.

Konfrontacją dwóch skrajnych spojrzeń na postać Ikara jest wiersz T. Różewicza pt. „Prawa i obowiązki”. Poeta, dla którego w przeszłości historia Ikara była wstrząsająca, z biegiem lat zmienia swój sposób patrzenia na nią. Teraz wie, że marzyciele i romantyczni idealiści giną, a życie toczy się dalej, mimo tragedii Ikarów:
„oracz winien orać ziemię, a pasterz pilnować trzody”

Inną bardzo wymowną znaczącą postacią mitologiczna jest Prometeusz. Był on tytanem, który sprzeciwiając się bogom, wykradł ogień z Olimpu i dał go ludziom. Za sprzeciwienie się woli Zeusa zostaj skazany na wieczne cierpienia, przykuty do skał Kaukazu. Od imienia tegoż bohatera pochodzi termin prometeizm. Symbolizuje on sprzeciwienie się złu świata, cierpieniu ludzi. Jest ono wyrazem buntu, porzucenia własnego szczęścia dla dobra ogółu. Często oznacza dla bohatera postępującego zgodnie z tą postawą samotność i cierpienie.

Pojęcie prometeizmu powstało w epoce romantyzmu, kiedy bohaterów kreowano na zbawców ludzkości. Takiego właśnie bohatera kreuje Adam Mickiewicz w „III cz. Dziadów”. Główny bohater Gustaw-Konrad porzuca swoje dawne życie, buntuje się przeciw samemu Bogu, popełnia bluźnierstwo. Chce od Boga „rządu dusz”, aby zmienić reguły rządzące światem. Poświęca samego siebie dla dobra ludzkości, oddaje wolność, własną duszę za cenę porządku na świecie:
„Nazywam się Milion, – bo za miliony
Kocham i cierpię katusze”
Bunt, sprzeciw siłom najwyższym, takim jak Bóg, to cechy typowego romantycznego Prometeusza.
Jednakże walka przy pomocy mistycznych uniesień nie może zmienić otaczającego nas świata. Dlatego też literatura młodo polska ukazuje współczesnego Prometeusza, jako jednostkę dążącą do celu, zmagającą się z losem, a nie walczącą z tak potężna siłą, jaką jest Bóg. Taki właśnie obraz pokazuje w swych utworach Stefan Żeromski
W powieści pt. „Ludzie bezdomni” autor przedstawia postać młodego lekarza dr Tomasza Judyma. Wywodził się on z proletariatu, dlatego wiedział, jak ciężkie jest życie najuboższych warstw społeczeństwa. Zdobywszy wiedzę i pozycję chce zmienić sytuację panującą w kraju, w którym jedni cierpią nędzę, a inni pławią się w luksusach. Podejmuje się trudnego wyzwania, chce walczyć z sytuacją, wobec której nie może zostać obojętny, biernie patrzeć na otaczający go świat. Decyzja ta wiąże się z rezygnacją z własnego życia, porzuceniem marzeń o domu rodzinnym, szczęściu wraz z Joasią. Podejmuje ryzyko, wybiera walkę, przez co cierpi, pozostaje samotny. Poświęca własne życie dla dobra innych.
Żeromski ukazuje również inny przykład prometeizmu w opowiadaniu pt. „Siłaczka”. Stasia Bozowska jest nauczycielką w wiejskiej szkole. Podobnie jak Judym każdego dnia styka się z biedą i nędzą. Nie potrafi być obojętna wobec tak okrutnej rzeczywistości. Marzy o poprawieniu warunków życia wiejskich dzieci. Chce napisać „Fizykę dla ludu”, zająć się jego oświatą. Bohaterka jest zbyt słaba, osamotniona, pozbawiona wsparcia, aby zrealizować swoje tak szczytne cele. Nie potrafi podołać swoim marzeniom, mimo tak dużej siły woli, jaką niewątpliwie posiadała. Umiera samotna, opuszczona, nie zrealizowawszy swych zamierzeń.
Dla twórców późniejszych epok ważnym mitem był mit o Syzyfie. Opowiada on o daremnych wysiłkach człowieka, który usiłuje wtoczyć głaz na szczyt góry. Nie może osiągnąć celu, gdyż za każdym razem, gdy dosięga szczytu głaz stacza się do podnóża, a praca rozpoczyna się od początku.
Mit ten wykorzystał Stefan Żeromski w powieści pt. „Syzyfowe prace”. Pod postacią Syzyfa przedstawia rusyfikatorów, próbujących wykorzenić polską kulturę. Jak bardzo nieowocne były ich starania, widzimy na przykładzie sceny, w której Marcin Borowicz słyszy „Redutę Ordona” , recytowaną przez jednego z kolegów. Będąc już prawie pod wpływem nauczycieli rosyjskich, chłopak odnajduje swoją tożsamość. Jest to scena symboliczna, mówiąca, iż wszelkie wysiłki mające prowadzić do rusyfikacji młodzieży polskiej, daremne są niczym bezowocna praca mitologicznego Syzyfa.
Postacią istotną dla kultury i literatury epok późniejszych był Odys – mityczny archetyp wędrowca, tułacza, szukającego drogi do swej ojczyzny Itaki.
Leopold Staff w wierszu pt. „Odys” pisze:
„Bo każdy z nas jest Odysem, co wraca do swej Itaki”
Nasze życie to Odysej a, podczas której szukamy drogi do szczęścia, choć nie jest ona łatwa i usłana różami. Musimy przejść przez życie śmiało, z wiarą na odnalezienie kresu naszej drogi.

W literaturze motyw Odysa pojawia się bardzo często. Wędrówkę twórcy literatury pojmowali na wiele sposobów.
Przykładem poety, w którego przypadku wędrówka nie jest podróżą do określonego miejsca jest Jan Kochanowski. W „Trenach”, które poeta pisze po śmierci ukochanego dziecka, możemy dostrzec metafizyczną drogę – wędrówkę poety, która musi pokonać, by umieć pogodzić się z losem. Kochanowski próbuje odnaleźć swoje miejsce w świecie, w którym wszystkie wartości, w jakie wierzył uległy destrukcji w wyniku osobistej tragedii. Poprzez „Treny” szuka filozofii, która ukoi ból ojca, zrozpaczonego po stracie dziecka. W pewnym momencie traci nadzieję na kres swych cierpień, wątpiąc nawet w Boga:
„gdziekolwiek jest, jeśliś jest”
Drogę odnajduje w Trenie XIX, w którym przychodzi mu z pomocą matka. Zmagając się z przeciwnościami losu, poeta odnajduje drogę do „swej Itaki”, którą jest godne znoszenie trudów życia:
„(...) a ludzkie przygody
Ludzkie noś (...)”

Wędrówka Odysa i tęsknota za krajem nabrały szczególnego znaczenia po powstaniu listopadowym, w 1831 roku. Po powstaniu większość światłych ludzi musiała opuścić ojczyznę, aby uniknąć represji i prześladowań. Byli wśród nich wielcy poeci, wieszczowie narodowi: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, czy Cyprian Kamil Norwid. Ich utwory były wyrazem żalu i tęsknoty za utraconą ojczyzną.

Adam Mickiewicz będąc na wygnaniu w Rosji pisze serię sonetów zatytułowana: „Sonety krymskie”. Wyraża w nich cały swój żal, przygnębienie i tęsknotę za utraconą ojczyzną. Jest niczym pielgrzym zagubiony w bezmiarze krymskich stepów, nasłuchujący głosu z Litwy:
„jedźmy, nikt nie woła”
Samotny, w obcym kraju, zazdrości tym, którzy mają się z kim żegnać.

Podobnie Słowacki i Norwid przebywając poza granicami kraju, wyrażaj swe uczucia w twórczości poetyckiej.
Juliusz Słowacki pisząc hymn: ”Smutno mi Boże” czuje się, jak człowiek, który stracił swe miejsce w świecie. Widok lecących bocianów wzmaga w nim uczucie tęsknoty i smutku. Wie, że jest skazany na wieczną tułaczkę oraz, że nigdy nie wróci do „ rodzinnego domu”. Nazywa siebie pielgrzymem, który nie poznawszy dobrze ojczyzny musiał ją opuścić na zawsze:
„żem prawie nie znał rodzinnego domu,
żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi...”
C. K. Norwid najpełniej wyraża swój szacunek do ojczyzny, tęsknotę oraz żal w słowach utworu pt. „Moja piosenka”:
„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba,
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów nieba...
Tęskno mi Panie”
Ten krótki fragment może być syntezą uczuć, jakie kryły się w sercach wszystkich emigrantów, tęskniących do ukochanej i tak bardzo odległej ojczyzny.

Motyw wędrówki Odyseusza, to także droga przez życie w poszukiwaniu celu, sensu życia, czy własnego miejsca w świecie.
Bohaterem, który wędrując po świecie, poznaje prawidła nim rządzące i jednocześnie poznaje samego siebie, jest Kordian – tytułowy bohater dramatu Juliusza Słowackiego. Podróżując po krajach Europy, poszukuje własnej drogi życia. Rzeczywistość pozbawia go młodzieńczych złudzeń. Światem rządzi pieniądz, któremu podporządkowane są wszystkie dziedziny życia. Kupić można wszystko: począwszy od miłości poprzez tytuły szlacheckie i miejsca w parlamencie, a skończywszy na miejscach na cmentarzu w Westminsterze. Kordian chce walczyć z takim światem, chce uwolnić Polskę od cara. Sens życia odnajduje w walce o wolność. Lecz i tym razem nie ma dość siły. Pada zemdlony pod komnatą cara, nie „ dopłynąwszy” do swej Itaki.
Utworem, który również prezentuje wędrówkę, jako drogę poszukiwań jest „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Cezary Baryka, to bohater dojrzewający, poszukujący celu i sensu życia. Jego dzieciństwo było beztroskie, przez co łatwo podlegał wpływom. Zaangażowała się w rewolucję, która była dla niego drogą do swobody i wolności. Zmianę w jego zbuntowanym umyśle powoduje dopiero śmierć matki i widok zwłok pięknej Ormianki. Zaczyna zastanawiać się na sensem rewolucji. Na jego psychikę znamiennie wpływa również ojciec, który wpaja młodemu Cezaremu ideał Polski szklanych domów. Rzeczywistość przynosi rozczarowanie. Bohater staje na rozdrożu, nie wiedząc, w którą stronę się udać. Próbuje studiować, walczy w wojnie polsko-bolszewickiej, aż udaje się do Nawłoci, która wydaje mu się być idyllą szczęścia i beztroski. Szuka miłości, lecz i tym razem czuje się rozczarowany. Wyjeżdża do Warszawy, gdzie musi podjąć ostateczną decyzję, wybrać ideały, opowiedzieć się po stronie Gajowca bądź wybrać koncepcję Lulka. Ostatecznie nie wybiera żadnej ze stron. Przyłącza się do pochodu strajkujących robotników.
Uważam, że na powyższych przykładach udało mi się udowodnić, iż literatura i sztuka antyczna miały znaczący wpływ na literaturę epok późniejszych. Z pewnością przyszli twórcy, podobnie jak ich poprzednicy będą wykorzystywać w swych utworach motywy mitologiczne. Wielu mogłoby nie zgodzić się z moją opinią. Żyjemy w dobie XXI wieku, epoce mechanizacji, gdzie losy jednostek coraz mniej się liczą. Powoli zapominamy o tym, że żyjemy wśród ludzi, którzy potrzebują pomocy i wsparcia. Czy pośród nas, tak twardo stąpających po ziemi racjonalistów, jest jeszcze miejsce dla rozmarzonych Ikarów, niestrudzonych Syzyfów, poszukujących drogi do domu Odysów, czy szlachetnych Prometeuszów? Niewątpliwie tak! Gdyby nie marzenia i wielkie idee nie odkryto by tysięcy rzeczy, tak potrzebnych współczesnej ludzkości. Są wśród nas ludzie poświęcający swe życie dla innych, tacy jak Matka Teresa z Kalkuty, czy założyciel MONARu – Marek Kotański. Jeżeli tacy ludzie będą istnieć wśród nas, to jestem pewna, że twórcy literatury z pewnością wykorzystają ich postawy w swej twórczości. Czyż każdy z nas nie szuka swej drogi życia niczym Odys? Literatura często wykorzystuje motyw Odysa, by dopomóc nam w znalezieniu celu i sensu ziemskiej egzystencji.
Antyk stworzył archetypy, które bez wątpienia przetrwają do końca dni naszej planety. Zastanówmy się, czy w każdym z nas nie ma odrobiny: Syzyfa, Prometeusza, Ikara czy Odysa?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty