profil

Rozprawka - "Czy chciałbym w przyszłości mieszkać i pracować w Polsce?”

poleca 84% 3206 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rozprawka „Czy chciałbym w przyszłości mieszkać i pracować w Polsce?”

W dzisiejszych czasach wiele osób zadaje sobie pytanie, czy „osiąść” w swojej ojczyźnie, wiążąc z nią swoje plany, czy może szukać szczęścia gdzie indziej? Ten dylemat dotyczy przede wszystkim młodych ludzi. Postaram się udzielić odpowiedzi na te zagadnienie w poniższej pracy. Osobiście uważam, że w przyszłości nie warto mieszkać i pracować w Polsce. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na brak perspektyw, rabunkową politykę i gospodarkę - nie chce żyć w takim kraju, gdzie ciągną się bezsensowne kłótnie w rządzie, a korupcja uniemożliwia karierę nawet dla dobrego polityka (W myśl niezwykle wymownego przysłowia „Kto z kim przystaje ten takim się staje”).
Pragnąłbym zacząć od kwestii finansowych czyli zarobków, które są o wiele niższe w Polsce niż w innych krajach, chodzi mi przede wszystkim o Stany Zjednoczone, Japonię i państwa Europy Zachodniej. Doskonałym tego przykładem jest Dania gdzie polscy lekarze, mogą liczyć na zarobki rzędu 800 zł dziennie netto wzwyż , co oznacza, że wiele osób w Polsce zarabia mniej przez miesiąc niż takowy lekarz jednego dnia.
Kolejną sprawą jest ogólnie niski poziom życia, wiele osób mówi, że ciągle „gonimy zachód” więc żyje się coraz lepiej. W pełni się z tym zgadzam. Tylko, że „zachód” „nie śpi” tam też polepsza się stopa życiowa. Jeżeli teraz w Polsce jest tak jak w Niemczech w latach 90'tych, to gdzieś za 15 lat może u nas będzie tak jak u nich w tej chwili. A rząd znowu rozkłada ręce bo nie wie jak pomóc w przyspieszeniu tego procesu.
Następnym zagadnieniem jest wyparcie polskich pracowników, a mianowicie przyjazd obywateli innych narodowości „za chlebem” do Polski, mam na myśli osoby z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Chyba nie trzeba przypominać jak wiele się mówiło o najeździe Chińczyków którzy mają zbudować w Polsce stadiony na Euro 2012, prawdopodobnie nie skończy się na gadaniu i z pewnością za kilka lat po kolei państwa Europy zaczną przeżywać najazd taniej siły roboczej dalekiego wschodu która z pewnością wyprze Polaków, chcąc pracować za ułamek tego co nazwalibyśmy niską pensją.
A jeśli to się nie sprawdzi to zakłady przeniosą się do nich, wiele firm które miały swoje linie produkcyjne w Polsce, przenoszą swój park maszynowy do państw w których koszt wytworzenia produktu końcowego jest o wiele niższy niż w naszej ojczyźnie. Ludzie po prostu w końcu będą musieli wyjechać.
Podsumowując, sądzę, że tą krótką rozprawką przybliżyłem zainteresowanym całą tą sprawę. Jestem przekonany, że póki co możemy decydować czy chcemy tu zostać czy nie, ale za kilka lat będzie to czysta konieczność, tak jak my teraz zalewamy Danię, Anglię czy Irlandię tak obywatel z dalekiego wschodu powoli zaczną zalewać Białoruś, Litwę, Ukrainę, a w końcu Polskę. A gdyby było to niemożliwe (visy) to polscy przedsiębiorcy przeniosą swoją działalność na wschód. Po prostu nie ma innej drogi aby godnie żyć – trzeba migrować na zachód to może jak spotkamy na swojej drodze Chińczyków to będą oni tak samo bogaci jak my i nie dojdzie do tego że będziemy pracować za garść ryżu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty