profil

Interpretacja wiersza "Potęga smaku" Zbigniewa Herberta

poleca 85% 1376 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Zbigniew Herbert

Zbigniew Herbert był wybitnym poetą, eseistą i dramaturgiem żyjącym w latach 1924- 1998. Często zalicza się go do nurtu klasycyzującego współczesnej liryki, ponieważ w swoich dziełach, odwołuje się on do dorobku kultury, posługując się językiem wolnym od emocji. W poczet jego największych utworów zalicza się wiersze związane z postacią Pana Cogito i eseje z cyklu "Barbarzyńca w ogrodzie". Na podziw zasługuje także poemat "Potęga smaku". Jest to utwór silnie związany z realiami historycznymi takimi jak totalitaryzm i komunizm.
"Potęga smaku" to wiersz biały, wolny. Autor nie zastosował żadnych znaków interpunkcyjnych, co pozwala na czytelnikowi na indywidualną interpretację. Podmiot liryczny ujawnia się w drugim wersie:
"nasza odmowa niezgoda i upór:,
dlatego jest to liryka bezpośrednia. Podmiot mówiący wypowiada się w imieniu zbiorowości,z którą Herbert się utożsamiał. Utwór zawiera cechy eseju, takie jak specjalistyczne słownictwo ("tautologia", "dialektyka", "koniunktiw") i nawiązania do sztuki:
"fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha".
Mówiąc o rosyjskim krążowniku "Aurora" podmiot liryczny wykazuje się także wiedzą historyczną. "Potęga smaku" jest jakby częścią dyskusji. Pozornie wydaje się, że dotyczy ona piękna i estetyki. Tytułowy "smak" oznacza po prostu gust, piękno i harmonię, czyli typowe cechy klasycyzmu. Według Herberta,smak jest nieokreślony, a tworzą go "włókna duszy i chrząstki sumienia". Ze względu na sumienie, smak jest sprawą indywidualną, a człowiek sam decyduje o tym, co jest dobre a co złe. Herbert, jako człowiek o wysokiej moralności, nie mógł pogodzić się więc z systemem totalitarnym, do którego cały czas nawiązuje:
"samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce".
Twierdzi, że decyzja o tym, czy popiera się stalinizm czy nie, jest tylko i wyłącznie kwestią estetyki:
"To wcale nie wymagało wielkiego charakteru
nasza odmowa niezgoda i upór
mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku".
Choć wydaje się, że wiersz dotyczy problemu piękna i brzydoty, to głębsza analiza pokazuje, że całość nawiązuje do systemu, z którego Herbert był niezadowolony. Aby wyrazić swoją niechęć do totalitaryzmu stosuje ironię. Nieustająco podkreśla brzydotę stalinizmu:
"chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach".
Mówiąc o brzydocie, podkreśla zło tamtych lat. Coś co nie jest dobre, nie może być piękne. Herbert zwraca też uwagę na retorykę stalinizmu. Wprowadza słownictwo potoczne, które kontrastuje z poetyckim językiem całego utworu:
"Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana".
Prezentuje propagandę, jako żenującą. Mówi, że slogany się powtarzają, są pozbawione znaczenia:
"Łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
składnia pozbawiona urody koniunktiwu".
Neguje jednak tylko sposób mówienia, nie to, co było mówione. Swoje zdanie podsumowuje słowami:
"Tak więc estetyka może być pomocna w życiu
nie należy zaniedbywać nauki o pięknie ".
Mówi, że nie należy ulegać propagandzie, a swoje zdanie opierać na obserwacjach:
Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów".
Zaznacza, że trzeba być wiernym pewnym ideałom i nie poddawać się propagandzie. Ostatnie wersy sugerują, że lepsza jest śmierć niż uleganie władzy totalitarnej:
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo choćby
za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa"
Ważną kwestię stanowi w wierszu dedykacja:
"Pani Profesor Izydorze Dąmbskiej".
Wspomniana kobieta, była asystentką profesora Władysława Tatarkiewicza, która utraciła pracę, sprzeciwiając się stalinizmowi. Podobnie jak Herbert odnosiła się z niechęcią do totalitarnego systemu panującego w Polsce. Wiersz ma budowę klamrową. Zaczyna się słowami, które pojawiają się także pod koniec utworu:
"To wcale nie wymagało wielkiego charakteru(...)
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku".
Herbert zastosował wiele środków stylistycznych takich jak epitety ("kobiety różowe", "włókna duszy", "leninowska kurtka"), dzięki czemu czytelnik może lepiej wyobrazić sobie sytuację liryczną. Do zobrazowania swoich słów użył także porównania:
"kobiety różowe płaskie jak opłatek".
Dzięki przerzutniom:
"(...)badać
kształt architektury"
dodał powagi całemu utworowi. W wierszu znajduje się także wiele wyszukanych metafor, na przykład:
"książęta naszych zmysłów".
Całość stanowi wyraz buntu Herberta przeciwko stalinizmowi w Polsce.
Wiersz "Potęga smaku" jest utworem o niezmienności wartości i estetyce. Herbert nawiązuje w nim do platońskiej triady piękna, prawdy i dobra. Prezentuje swój punkt widzenia, uświadamia, że najważniejsze jest samodzielne myślenie. Wiersz jest ukazaniem postawy autora wobec stalinizmu. Jest wyrazem heroizmu Herberta, a jednocześnie wyjaśnieniem, dlaczego nie pisał on w czasach komunizmu Ponadto, pokazuje, że są ludzie, którzy nie ulegli władzy i skłania do zastanowienia się nad samym sobą. Utwór "Potęga smaku" jest uniwersalny, można odnieść go także do czasów współczesnych, które pełne są reklam i kultury masowej. Postawa proponowana przez Herberta skłania do myślenia i przeciwstawiania się złu, które cały czas nas kusi.


Ps. Praca może zawierać literówki.
Uwagi nauczycieli:
-za krótki wstęp

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty