Reklama to sztuka sprzedawania marzeń i manipulacji

Reklama to sztuka sprzedawania marzeń. Wyrażenie dość tajemnicze, kryjące w sobie pewną metaforyczną prawdę. Reklamy często rzeczywiście są spełnieniem naszych marzeń. Drogi samochód, nowoczesny laptop, najnowszy model komórki. Każdy chciałby być posiadaczem tych rzeczy, a reklamy właśnie namawiają nas do ich kupna. Ale nierzadko te drogie marzenia są dla nas nieosiągalne. Reklama to nie tylko oferta mniej, lub bardziej luksusowych towarów, to także świadoma manipulacja ludźmi. Moim zdaniem powszechne w naszych życiu reklamy są nam całkowicie niepotrzebne, bo nie niosą za sobą nic dobrego.
?Najnowszy towar na rynku! hit sezonu! oferta dwa w jednym!?-Zewsząd jesteśmy obrzucani tego typu hasłami. Czy rzeczywiście spełniają wymogi jakie nam obiecują? Nie! Różnica jest tylko jedna-cena. Prawie zawsze reklamowany towar jest droższy od jego mniej znanego odpowiednika. Jest zachwalany a jego producenci oferują nam przysłowiowe gruszki na wierzbie.
W telewizji aż ?huczy? od nowych wynalazków kosmetycznych. Laboratoria prześcigają się w pomysłach. Począwszy od błahych, drobnych kosmetyków, kończąc na wyrafinowanych, drogich kremach na zmarszczki w tzw. ?trzy dni?. I co? I kupujemy taki specjał, wydajemy 100 zł na mała 50 mililitrową buteleczkę ?magicznego? kremu i okazuje się, że swe pieniądze wyrzuciliśmy w błoto, a o nieskazitelnej cerze możemy zapomnieć.
Reklamy ponadto mają na nas zły wpływ. Przykładem jest utwór D.Terakowskiej: ?Ono?. Kobieta, matka dwóch córek żyje w biedzie. Co kilka dni wysyła kupony do ?Dużego Lotka? łudząc się wygraną a przy tym tracąc pieniądze. Los wciąż nie sprzyja. Kobieta często ogląda w gazetach oferty luksusowych mebli czy to łazienkowych, pokojowych czy kuchennych. Marzy o nich! Reklama coraz bardziej obniża jej samoocenę. Matka ocenia teraz ludzi nie po ich charakterze i tym co sobą reprezentują ale po grubości portfela.
Telewizja, a ostatnio w szczególności programy dokumentalne przynoszą nam nowe dowody na złe oddziaływanie reklam. Ostatnio coraz częściej w mediach słyszymy o modnym terminie ?zakupoholizmu?. Młodzi ludzie, a najczęściej kobiety ulegają temu złemu nawykowi. Reklamy potrafią tak dobitnie mini manipulować, aby nabyły dany towar.
Po podaniu wyżej wymienionych argumentów z całą pewnością stwierdzam, że reklamy są niepotrzebne i są okazem stałej manipulacji społeczeństwa. Na pewno każdy z na s zapragnął nie raz i nie dwa razy posiadać jakąś znaną rzecz.
Nawet produkty codziennego użytku są tego dowodem. Prędzej kupimy Florę Proactiv z domniemanym brakiem cholesterolu niż zwykłą margarynę. na reklamowany produkt jesteśmy w stanie wydać o połowę więcej pieniędzy, a tak naprawdę nie mamy z tego nic, bo zapewnienia producentów o wyjątkowości i wyższości jego towaru nad innymi są tylko zmyśloną bajką. Jak więc widać nie warto ulegać reklamom. Lepiej pozostać przy wypróbowanych, lubianych a najlepiej domowej roboty produktach niż dać się zwieść chemicznie ulepszanym wytworom megafabryk.