"Kamizelka" - Czy miłość może usprawiedliwić kłamstwo?

Wielu ludzi uważa, że kłamstw jest złe, okrutne, wręcz obrzydliwe, ale pomaga. Wtedy zadajemy sobie pytanie: Czy warto kłamać? Odpowiedź brzmi tak, gdy robimy to z miłości.
Małżeństwo w noweli Bolesława Prusa pt., Kamizelka? okłamywało się nawzajem, właśnie z miłości. Mąż zapadł w bardzo ciężką chorobę, poprzez którą z dnia na dzień był coraz słabszy, chudł i bladł. Wiedział, że zbliża się jego koniec. Chcąc uchronić żonę od zmartwień, smutku i strachu, przesuwał sprzączkę od kamizelki, by pokazać, że jest w coraz lepszym stanie. Lecz nie wiedział, że żona robi to samo. Chciała ona, by mąż nie czuł się bliski śmierci, chciała, by mąż w ostatnich miesiącach życia był kochany i spokojny. To małżeństwo okłamywało się, ale było to kłamstwo szlachetne. Dla ich dobra. Pozwalało ono, choć na chwilę czuć się spokojnie. Ta para jest bardzo dobrym przykładem, Na ten temat. W wielu przypadkach takie kłamstwo zachodzi w rodzinie. Np., gdy rodzice okłamują swoje pociechy by uchronić je od zmartwień, by miały wiele radości i poczucie bezpieczeństwa. Myślę, że ukrywanie różnych rzeczy, możne też zaliczyć się do takiego kłamstwa. Powinniśmy zwierzyć się bliskiej osobie, a jeżeli my jesteśmy słuchaczami, pomóc jej. Możemy wzorować się jeszcze na przykład na takim przykładzie. Gdy rodzice mają problemy finansowe, rezygnują ze swych potrzeb, aby spełnić ,,zachcianki? dzieci . Spełniają je pomimo problemów z pieniędzmi, i nie mówiąc nic dzieciom. Tak nie powinno być. Rodzice powinni mówić dzieciom o takich rzeczach, oczywiście, gdy pociechy są na tyle dorosłe, aby to zrozumieć. To kłamstwo jest również kłamstwem szlachetnym.
Myślę, że udało mi się zaprezentować swój punkt widzenia tego kłamstwa, w sposób przekonujący. Bo jak mówią słowa starej piosenki:,, Miłość Ci wszystko wybaczy..?