Czy wolno kłamać w dobrej wierze?

Czy wolno kłamać w dobrej wierze?

Ranić można nie tylko czynem, ale też słowem - często jest to nawet o wiele bardziej bolesne, niż przysłowiowe wbicie noża w serce. Uciekamy się więc do kłamstw, bardziej lub mniej ordynarnych.
Pamiętam, że odkąd zdobyłam zdolność rozumienia tego, co mówią do mnie dorośli, mama zawsze mi mówiła ?kłamstwo ma krótkie nogi?. Twierdziła, że nie wolno w żaden sposób naciągać prawdy ? nawet w dobrej wierze. Owe słowa wyryły się w mojej głowie, jednak z czasem zaczęły coraz bardziej tracić na wartości. Przecież tyle razy widziałam w filmach lub czytałam w książkach o tym, jak nawet takie niedopowiedzenia mogą zmienić cały bieg wydarzeń ? często na lepszy. Nawet sam Albert Einstein powiedział ?ten, kto nigdy nie został okłamany, nie wie, co to znaczy być szczęśliwym?, a ja w pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem. Przez drobne oszustwa można sprawić komuś przyjemność ? dlaczego więc tego nie robić?
Dobrym przykładem tego, że kłamstwo może być wyrazem miłości jest nowela Bolesława Prusa pod tytułem ?Kamizelka?. Możemy czytać w niej o małżeństwie, w którym żona, wiedząc, iż jej ukochany jest poważnie chory, robiła wszystko, co mogła, by ten poczuł się tylko lepiej. W ten sposób dopuszczała się małych oszustw, dzięki którym ? w końcu ? sprawiła, że na twarzy jej męża pojawił się uśmiech. Mężczyzna zaś, nie chcąc, by kobieta się o niego martwiła, również ją okłamywał. Obydwoje robili to w dobrej wierze, zapewne obierając za główny cel li jedynie uszczęśliwienie partnera.
Na początku wspomniałam o pewnym, doskonale znanym w Polsce, przysłowiu ?kłamstwo ma krótkie nogi?. Opierając się na własnych doświadczeniach, muszę szczerze zauważyć, że powiedzenie to ma w sobie tyle samo prawdy, co fałszu. Nie mówiąc prawdy, ryzykuję? Och, ryzykuję wychodząc z domu, bo mogę wpaść pod samochód!
Czy istnieje idealny złoty środek między kłamaniem a mówieniem prawdy tak, by uszczęśliwić drugą osobę? Nie sądzę. Dlatego też uważam, że można dopuścić się oszukiwania, by tylko sprawić komuś przyjemność.