profil

Bezrobocie - sposoby walki z bezrobociem w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 2022-07-31
poleca 85% 1307 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

O interesy pracowników musi zadbać państwo czyli rząd RP. Rząd powinien w pierwszej kolejności starać się ograniczyć bezrobocie oraz następnie, w nie mniejszym stopniu, powinny to robić samorządy lokalne (ważna jest właściwa współpraca tych dwu organów)

Działania rządu:
- upusty w podatkach dla pracodawców uruchamiających nowe stanowiska pracy
- uznanie całości lub części obowiązkowej składki na ZUS jako podatku od wartości dodanej pracy (zrównanie pracy z innymi towarami)
- stworzenie systemu bardziej elastycznego kształcenia
- ograniczenie biurokracji związanej z otwieraniem nowych firm
- wspieranie drobnych i średnich przedsiębiorstw
- polityka proeksportowa państwa prowadząca do zwiększenia produkcji i zatrudnienia
- zwolnienia z płatności VAT przy eksporcie
- skracanie czasu pracy

Działania samorządów (w zależności od możliwości):
- przyciąganie kapitału (głównie zagranicznego), ale bez popadania w skrajność i liczenia na cud wielkich inwestorów z Zachodu
- stawianie na drobne i średnie przedsiębiorstwa oraz współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami
- stwarzanie dogodnych warunków do rozwoju firm (głównie drobnych) na swoim terenie
- mądre korzystanie z unijnych dotacji (np. z fundacji PHARE)
- walka z odpływem ludzi na Zachód powinna przybrać w konkretnym wymiarze: to nie robotnicy powinni wyjeżdżać do Niemiec, tylko zakłady pracy z udziałem niemieckiego kapitału powinny instalować się w Polsce
- uruchomienie robót publicznych

Działania bezrobotnych:
- muszą być bardziej elastyczni, chętniej korzystać z kursów kwalifikacyjnych, uczyć się nowego zawodu, dzisiaj nie ma już pracy dla osób niewykwalifikowanych

Projekty zmniejszenia liczby bezrobotnych


Zmniejszenie kosztów zatrudnienia dla pracodawców tworzących nowe miejsca pracy (bez naruszenia podstaw budżetu i wpływu na stabilność ZUS-u)
Istotą pomysłu jest wprowadzenie wskaźnika przeliczeniowego kosztów pracy, uzależnionego od rzeczywistego wzrostu zatrudnienia w firmie. Ponieważ nie można stale zwiększać zatrudnienia, należy określić horyzont czasowy, po którym utrzymanie pracownika będzie traktowane jako korzystna inwestycja.

Jak działa taki wskaźnik kosztów?


Pracodawca, który zwiększy zatrudnienie o 5%, będzie mógł wliczyć w koszty 105% rzeczywistych kosztów pracy. Jeżeli wzrost będzie większy, to wzrośnie i wskaźnik kosztów. W ten sposób pracodawca zamiast lokować pieniądze w bankach lub szukać łatwej ucieczki w koszty, będzie mógł tworzyć nowe miejsca pracy. Warto zauważyć, że atrakcyjność kosztów zakupu np. nowej luksusowej limuzyny z homologacją ciężarówki jest obecnie dużo większa, niż równoważne kwotowo, zatrudnienie 5-10 nowych pracowników, którzy płacąc podatki, kupując w sklepach i co ważne będąc ubezpieczeni zasilą budżet państwa.

Bardzo ważne jest to, że pieniądze na stworzenie nowych miejsc pracy będą poszukiwane przez pracodawców i wydatkowane tam gdzie są najbardziej potrzebne. Nie zostaną utopione w wątpliwych inwestycjach, działaniach administracyjnych, programach pomocowych czy szkoleniach. Tylko realny wzrost zatrudnienia zaowocuje możliwością wykazania większych kosztów pracy, a zatrudnianie "na czarno" będzie miało wreszcie poważną konkurencję.

Co ciekawe, projekt jest tak samo łatwy do zaakceptowania przez związki zawodowe, jak i organizacje pracodawców. Jedynym oponentem może być Minister Finansów, ale to i tak do niego powinno należeć przeprowadzenie odpowiednich symulacji i ostateczny rachunek zysków i strat. Wiadomo, że byłoby lepiej naturalnie obniżyć koszty pracy, zmniejszyć podatki, ale skoro nie da się tego zrobić, to trzeba zrobić coś innego.

To może być też najprostsza metoda na wspieranie zatrudnienia osób niepełnosprawnych. W wielu zakładach pracy chronionej inwalidzi stanowili jedynie dekorację niezbędną do odliczania VAT-u, sfinansowania przez państwo zakupu komputerów, maszyn produkcyjnych, czy samochodów. Jednocześnie ich pensje niewiele odbiegały od określonego w ustawie minimum. Przyjęcie stałego powiększonego wskaźnika kosztów pracy osób niepełnosprawnych, stwarza szansę na poprawę takiej sytuacji. Pracodawca zamiast zwrotu podatku, czy dofinansowania z budżetu pensji inwalidy, może wliczyć w koszty np. 150% kosztów jego pracy. Im więcej będzie płacił niepełnosprawnym pracownikom i im więcej ich zatrudni, tym zapłaci mniejszy podatek. Czy to nie jest prostsze?

Zastrzeżenia:
- bierze się pod uwagę stan zatrudnienia 31 grudnia i porównuje ze stanem z poprzedniego roku (firma musi istnieć dłużej niż 1 rok)
- uwzględniane są wszystkie etaty pełne i częściowe z umowami na czas nieokreślony
- nie liczy się pracowników przesuniętych z innych firm pracodawcy, podmiotów zależnych i spółek (w tym firm członków zarządu pracodawcy)
- maksymalny wskaźnik to 200% (nawet dla pracodawców zwiększających zatrudnienie więcej niż dwukrotnie)

Zalety:
- zmniejszenie bezrobocia i możliwość utrzymania go na niskim poziomie
- niewielkie ryzyko dla budżetu
- możliwość wprowadzenia projektu bez tworzenia nowych etatów w administracji
- zwiększenie liczby podatników (zasilanie budżetu państwa)
- ukierunkowanie inwestycji na nowe miejsca pracy
- konkurencja dla zatrudniania „na czarno”
- odroczone o rok finansowanie (zwrot w kolejnym roku)
- zmniejszenie przestępczości i występowania patologii społecznych wywołanych bezrobociem

Wady:
- doraźne zmniejszenie wpływów z podatku dochodowego od pracodawców tworzących nowe miejsca pracy

Nowelizacja kodeksu pracy
Taka nowelizacja kodeksu pracy zapewniłaby wzrost wydajności polskiej gospodarki, wzrost konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i umożliwiła tworzenie nowych miejsc pracy. Kodeks pracy jest zbyt usztywniony rozmaitymi ograniczeniami natury socjalnej i przez to uniemożliwia skuteczną walkę z bezrobociem i rozwój polskich firm.

Podstawowe propozycje zmian to:
- wprowadzenie do kodeksu pojęcia "umowy na zastępstwo", zawieranej na czas określony
- zniesienie przepisu, na mocy którego trzecia z kolei umowa o pracę staje się umową na czas nieokreślony
- wprowadzenie prawa zwalniania pracownika w trakcie usprawiedliwionej nieobecności w pracy
- skrócenie okresu wypłacania zasiłku chorobowego z 35 do 30 dni i zmniejszenie jego wymiaru do 75 proc. (dziś 80 proc.)
- likwidacja obowiązku wypłacania odpraw emerytalnych przez małe firmy, których na to nie stać
- wprowadzenie maksymalnego czasu pracy do 12 godzin na dobę (osiem + cztery nadliczbowe) i utrzymanie normy 42 godzin tygodniowo
- obniżenie dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych z obecnych 50 proc. za dwie pierwsze godziny i 100 proc. za następne do odpowiednio 25 i 50 proc.

Zalety:
- wysoka skuteczność (elementy nowego kodeksu są z powodzeniem stosowane w innych państwach)
- rozwój polskich firm
- odświeżenie kodeksu

Wady:
- pewne niedogodności dla zatrudnionych

Zmiana systemu podatkowego
- wprowadzenie lepszego systemu podatkowego, aby pracownik zarabiający na poziomie minimum socjalnego nie płacił podatków, a składki ZUS-u dla tych osób były finansowane przez budżet
- wprowadzenie ulgi podatkowej dla pracodawców proporcjonalnej do ilości zatrudnianych pracowników

Tabela miesięcznego kosztu pracy dla pracodawcy przy proponowanym systemie podatkowym według skali 400zł zwolnione od podatku; 30% do dochodu 2200 zł i 50% powyżej tej kwoty.

dochód netto pracownikanowy podatek dochodowynowy koszt pracyaktualny podatekaktualny koszt pracyzysk kosztu pracy
400040053661261
5004360977842233
600858161001022206
80017112341471382148
10002581653194174390
150047226953112644-51
200088040214283545-476
3000188069418505621-1320
5000388012781191910102-2679


W nowym systemie podatkowym osoba otrzymująca na rękę 400zł miesięcznie kosztowałaby pracodawcę tylko 400zł, a nawet mniej, gdyż pracodawca odliczyłby ten wydatek od swojego dochodu. W ten sposób obniża się koszt pracy najtańszych pracowników, podwyższając zarazem koszt pracy lepiej zarabiających pracowników. Dla przeciętnego pracodawcy całkowity koszt pracy nie zmieni się, ale dla drobnego przedsiębiorcy, u którego jest niska średnia płaca całkowity koszt pracy zmaleje. Pozwoli to na zatrudnienie dodatkowych pracowników i rozwinięcie się małym i średnim przedsiębiorstwom (kluczowym w rozwiązywaniu problemu bezrobocia). Na tym systemie skorzystałoby ponad 60% społeczeństwa, a co najważniejsze chodzi o tą biedniejszą i mniej wpływową część. Zauważmy, że w przy tym systemie podatkowym dla pracodawcy korzystniejsze jest zatrudnienie trzech osób płacąc im po 600 zł na rękę niż dwóch po 800 zł zakładając, np. że za 600 zł miesięcznie pracownik będzie pracował 6 godzin dziennie, a za 800 zł - 8 godzin. Generalną zasadą tego systemu jest to, aby pracodawcy opłacało się zatrudnić więcej pracowników, choć łatwiej jest zapłacić większe wynagrodzenia dla mniejszej liczby pracowników pracujących w większym wymiarze czasu pracy (często po 12 godzin).

Największą zaletą proponowanego systemu jest opłacalność rejestracji pracujących, za których pokrywane byłoby przez budżet państwa ubezpieczenie. Na przykład opiekunka do dziecka która pracowałaby za 400 zł miesięcznie byłaby zarejestrowana jako pracująca, liczyłby się jej staż pracy, a zatrudniająca ją osoba fizyczna mogłaby odliczyć ten wydatek od dochodu. Podobnie byłoby z zatrudnianiem innych drobnych rzemieślników stróżów, sprzątaczek itd. Mielibyśmy sytuację w której każdy kto chciałby pracować, to te minimalne 400 zł mógłby zarobić. Osoba która by już pracowała, nawet na pół etatu (bo za 400 zł) miałaby kontakt z pracodawcą i gdyby wykazała się solidnością, to na pewno mogłaby liczyć na podwyżkę i awans zawodowy.

Zalety:
- opłacalność tworzenia miejsc pracy w małych przedsiębiorstwach i na pół etatu
- umożliwienie pracy wszystkim, którzy jej chcą (to pracodawcy zależy na zatrudnieniu)
- opłacalność rejestracji pracujących
- odciążenie najbiedniejszych kosztem średnio- i najbogatszych

Wady:
- spore obciążenie budżetu państwa i ludzi zarabiających powyżej 2000-3000 złotych
- mała opłacalność zatrudniania kogoś na cały etat (lub więcej)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 9 minut