profil

Dlaczego Michała Wołodyjowskiego można nawzać Hektorem Kamienieckim

poleca 85% 566 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jednym z najwspanialszych przykładów oddanego rycerza na przestrzeni wieków jest Hektor, książę Troi. Jest on jednym z głównych bohaterów eposu homeryckiego ? Illiady i Odysei. Zasłynął podczas kluczowego pojedynku z wojownikiem achajskim, Achillesem. Był on wspaniałym kochającym człowiekiem, o wielkim wnętrzu i zasadach. Jego wizerunek przetrwał do dzisiejszych czasów przez niesamowitą odwagę, honor, pobożność oraz patriotyzm. Jako nieliczny potrafił przezwyciężyć strach oraz darzyć wroga takim samym szacunkiem jak siebie samego. Nie zważał na śmierć i walczył do ostatniej kropli krwi w obronie swojej ojczyzny. Nazwanie kogoś Hektorem to podkreślenie odwagi i oddania.
Michał Wołodyjowski ? mimo, że był bohaterem fikcyjnym wspaniałej sienkiewiczowskiej powieści - wykazywał te same cechy i dlatego moim zdaniem zasługuje na miano Hektora Kamienieckiego. Jest na to bardzo wiele sensownych argumentów, które postaram się przytoczyć, by potwierdzić to stwierdzenie.
Michał Jerzy Wołodyjowski był reprezentantem XVII-wiecznej szlachty kresowej, szkolony od najmłodszych lat do wojennych trudów i potyczek. Chętnie brał udział w hulankach i bijatykach, jednak w momencie zagrożenia potrafił wszystko poświęcić i służyć ojczyźnie ? miłość, nadzieję oraz życie. Na wojny nie wybierał się żeby się wzbogacić lecz siać postrach i świadczyć o potędze Rzeczpospolitej. Jako nagrodę uznawał sławę swojego imienia i nie przyjmował żadnych rzeczy materialnych.
Wspólną cechą obu bohaterów jest determinacja oraz konsekwencja podejmowanych decyzji. Wołodyjowski, tak jak Hektor przyjął z pokorą to, że umrze pod murami twierdzy - w przypadku pana Michała - w Kamieńcu. Ślubował przy tym, że jej nie odda w ręce wroga, i pójdzie na śmierć zamiast złamać dane słowo. Tak jak bohater Illiady przeżywał chwile słabości, troszcząc się o ukochaną żonę, Baśkę i jej życie po jego śmierci. Pożegnał się z nią czule i powiedział cichutko: ?to nic?. Jest to nawiązanie do rozstania się Hektora z najdroższą Andromachą i synkiem Astyanaksem. Nieważne było dla niego to, że skazuje się na pewną śmierć i osierocając swojego jedynego synka, gdyż tak jak dla każdego, wielkiego rycerza najważniejsza była ojczyzna.
Kolejną wspólną cechą jest pobożność. Hektor błagał Achillesa o poszanowanie jego zwłok, gdyż w kulturze greckiej dusza nie może się do Tartaru dostać bez talentu pod językiem nieboszczyka. Książę trojański daje słowo przeciwnikowi, że w razie jego śmierci oddałby ciało w ręce przeciwnego obozu. Natomiast przykładem wierności Bogu przez małego rycerza była cała walka na przedmurzu chrześcijaństwa. Jednak moim zdaniem największe świadectwo swojej bezgranicznej wiary dał, kiedy podczas pożegnania z Baśką - pod murami twierdzy ? zmówił różaniec za przyszłość ukochanej bez męża.
Obydwaj bohaterowie byli wspaniałymi ludźmi o wielkiej osobowości i wspaniałym charakterze. Zginęli godnie: otoczeni chwałą i męstwem, dlatego też kolejną cechą jest spokój i opanowanie. Pan Michał oddał życie za wiarę oraz wolność. Piękny jest również sposób w jaki poległ. Z przyjacielem ? Ketlingiem ? pod rękę, z podniesioną głową wychodząc z twierdzy wybuchł ładunek, który zniszczył mury miasta pod którymi umarł. ?Tak zginął Wołodyjowski, Hektor Kamieniecki, pierwszy żołnierz Rzeczypospolitej? natomiast sam bohater Illiady zginął śmiercią nie mniej chwalebną, gdyż poległ w boju z równym sobie przeciwnikiem. Natomiast pogrzeby dwóch odrębnych herosów bardzo się różniły. Dom duszy Hektora został zbeszczeszczony i jedynym pożegnaniem jakie można było wykonać ku czci księcia trojańskiego był stos złożony z ubrań, który po sobie zostawił. Ciało pana Michała zostało złożone do trumny i odbył się piękny pogrzeb ? z udziałem samego hetmana Sobieskiego -, na którym padły wspaniałe słowa, które wypowiedział ksiądz Kamiński na pożegnanie małego rycerza:
?- Panie pułkowniku Wołodyjowski!
?
- Dla Boga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! Nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz! szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? Zaliś swej dawnej przepomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz??
Powyższe fakty pozwalają stwierdzić, że Michał Wołodyjowski został słusznie nazwany Hektorem Kamieniecki. Ten przydomek jest nawiązaniem do symbolu odwagi, niezłomnego obrońcy oraz wspaniałego człowieka. Okrywa chwałą jego imię, na którą sobie zasłużył. I pomimo różnych epok uważam, że Michał Jerzy Wołodyjowski jest prawdziwym Hektorem tylko przeniesionym w czasie. Zagubionym w obcej erze. Pełnym miłości, honoru, szacunku, odwagi i bojaźliwości bożej.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty