profil

Ustrój polityczny w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 2022-10-23
poleca 84% 2936 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

2 kwietnia 1997 roku weszła w życie konstytucja, która wprowadziła obowiązujący obecnie w Rzeczypospolitej Polskiej ustrój polityczny. Opiera się on na zasadach demokracji, wolności jednostki, przekonań, religii i zrzeszania się. Istnieje trójpodział władzy, która dzieli się na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Nad ustawodawczą czuwa sejm i senat (wybierane na czteroletnie kadencje), wykonawczą sprawują prezydent (wybierany na pięcioletnią kadencję) i Rada Ministrów, a sądowniczą niezawisłe sądy i trybunały (np. stanu czy konstytucyjny). Inną ważną instytucją w Polsce jest m.in. Narodowy Bank Polski (NBP), który między innymi czuwa nad kursem naszej waluty.

Rzeczpospolita Polska jest republiką o ustroju demokracji z systemem parlamentarno-gabinetowym. Posłów, senatorów i prezydenta wybierają pełnoprawni obywatele państwa, czyli ci, którzy ukończyli 18 rok życia (czynne prawo wyborcze). W sejmie zasiąść może każdy obywatel powyżej 21 roku życia, zaś w senacie każdy, który ma ukończone 30 lat (bierne prawo wyborcze). Jest to tak zwana demokracja pośrednia, kiedy to przedstawiciele wybrani przez obywateli decydują o losach państwa. Ordynacja wyborcza opiera się w Polsce na zasadach tzw. pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego: wybory są tajne, równe, bezpośrednie, powszechne i proporcjonalne. Każdy "szary" obywatel Polski ma jednak możliwość zgłaszania własnych ustaw, które trafiają do sejmu i są brane pod uwagę. Każdą przegłosowaną ustawę podpisuje prezydent, który ma również prawo "veta", czyli może ustawę odrzucić. Musi mieć jednak odpowiednie uzasadnienie powołując się na Trybunał Konstytucyjny, badający zgodność danego projektu z Konstytucją RP. W polskim systemie prawno-ustrojowym występuje także demokracja bezpośrednia, czyli taka w której każdy obywateli decyduje o najważniejszych kwestiach. Jej przykładem jest referendum.

System wolnorynkowy w RP jest przeciwieństwem systemu gospodarczego, jaki panował w czasach PRL-u. Wcześniej to rząd decydował o decyzjach dotyczących gospodarki. Obecnie rynek rządzi się własnymi prawami, przynajmniej w teorii. Większość firm i zakładów przeszło w ręce prywatne, przez co ma większe warunki rozwoju. Zaczęto także usuwać PGR (Państwowe Gospodarstwa Rolne) i prywatyzować ich majątek. Jednak w wielu przypadkach prywatną, wolnorynkową konkurencje dławi władza polityczna, która jej "wolność" ogranicza licznymi przepisami, koncesjami i innymi etatystycznymi pomysłami.

W 1999 Polska przeszła reformę administracyjną, która wprowadziła 3-stropniową strukturę podziału terytorialnego. Największą jednostką są teraz województwa z marszałkiem i sejmikiem województwa na czele, następnie są powiaty ziemskie i grodzkie (miasta), którymi dowodzi albo starosta z radą powiatu, albo prezydent z radą miasta. W powiecie mieści się zazwyczaj kilka gmin, z wójtem/burmistrzem jako władzą wykonawczą i radą gminy- władzą ustawodawczą. W wyniku zmian, jakie zaszły w polskim ustroju po 1990 roku, można więc stwierdzić, że Rzeczypospolita stała się również państwem ze znaczącą rozwiniętą samorządnością lokalną. Jednak od początku polskiej transformacji prawno-ustrojowej samorządy obarcza się coraz to nowymi zadaniami, za czym nie zawsze podążają łaskawie przez budżet centralny oddawane im fundusze.

W 1994 roku nasz kraj zdecydował się ograniczyć swą suwerenność kosztem przynależności do Unii Europejskiej i zgłosił swą kandydaturę do tejże organizacji. Musiał spełnić specjalne wymogi, by w roku 2004 stać się członkiem wspólnoty. W ten oto sposób obecnie funkcjonujące w Polsce rozwiązania prawno-ustrojowe w coraz większym zakresie są uzależnione od prawodawstwa z dalekiej Brukseli.

Mimo spełnionych standardów Polska jest krajem o bardzo niestabilnej władzy. Panuje tu wysoki wskaźnik pluralizmu partyjnego, przez co mamy w sejmie i senacie wiele partii politycznych o różnych programach wyborczych. Wiadomo, iż nikt nie może się ze sobą dogadać, a skutkiem tego może być powolność, z jaką przedyskutowane i przegłosowane ustawy wchodzą w życie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty