profil

Czy można być samotnym wśród ludzi?

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-05
poleca 85% 1702 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wydawać by się mogło, że we współczesnym świecie każdy człowiek należy do jakiejś grupy społecznej, ma swoich znajomych i przyjaciół. Pozory jednak bardzo często mylą. Wszyscy wiedzą, że można być samotnym, ale czy jest to możliwe wśród ludzi? Właśnie w tym miejscu nasuwa się pytanie: czy takie rozmyślania mają sens w XXI wieku? Z pewnością tak. Może nawet większy, niż gdybyśmy podjęli tę dyskusję kilkadziesiąt lat temu. Samotność, jako stan wyobcowania, nie musi być skutkiem izolacji od świata, ale odtrącenia osoby odstającej od innych. Nowoczesne społeczeństwo, z pozoru lepsze, w rzeczywistości jest bardziej egoistyczne i zepsute od poprzednich pokoleń. To nie ułatwia życia osobom zamkniętym w sobie, trudno nawiązującym kontakty z ludźmi. Problemem jest dla nich wejście w różne kręgi społeczne, gdzie nie czuliby się gorsi od innych.

Z całą pewnością brak tolerancji ze strony otoczenia jest najlepszym przykładem na to, że człowiek może być samotny wśród ludzi. Na co zda się współczucie wobec osoby chorej i niepełnosprawnej, jeśli nadal czuje się ona inna i nieakceptowana przez społeczeństwo? Starożytną Spartę można by zatem nazwać miastem, które nie miało pojęcia o tolerancji. Ludzie starzy i niedołężni szli na śmierć w samotności i z przekonaniem, że świat już ich nie potrzebuje. Jednakże gdzie można znaleźć uosobienie wielkiej mądrości, jeśli nie w człowieku, który przechodzi właśnie jesień swojego życia?

Po drugie, na pewno każdy z nas niejednokrotnie musiał przełamać w sobie nieśmiałość i strach. Jak więc musi czuć się osoba znajdująca się w nowym środowisku, w którym zupełnie się zagubiła? Dużą rolę odgrywają tutaj jej charakter i osobowość, bardzo pomocne w nawiązywaniu znajomości. Co można więc powiedzieć o człowieku, który wyemigrował na obczyznę? W oczach obcych sobie ludzi postrzegany jest jako zwykły cudzoziemiec. Nie zna języka, kultury, obyczajów. Jego religia i tradycje są inne. Ma trudności ze znalezieniem pracy, bo ludzie nie ufają obcokrajowcom. Tak więc, czy cudzoziemcem może nazwać się człowiek, któremu brakuje wsparcia ze strony rodziny? Czuje się odtrącony, niepotrzebny, ma niską samoocenę, a kompleksy niewątpliwie potrafią być silną bronią. Takie osoby, chociaż cierpią, wszelkie żale i skargi pozostawiają dla siebie. Nie szukają zrozumienia i akceptacji świata, bo skoro są obojętni najbliższym, to w jaki sposób ktoś obcy mógłby zmienić ich życie? Pozbawieni miłości i nadziei na lepszą przyszłość, boją się zdrady, są nieufni, a smutek przyćmiewa im piękno świata. Samotność staje się ich świadomym wyborem, ratunkiem przed cierpieniem, którego mogą zaznać od innych, ale jednocześnie ucieczką do nikąd.

Jestem przekonana, że w najtrudniejszej sytuacji znajdują się ludzie bezdomni. Samotność takiego człowieka można określić mianem przymusowej. Jego jedynym przyjacielem jest on sam. Trudno znaleźć kogoś, kto byłby skory do wyciągnięcia pomocnej dłoni takim osobom. Ich problemy i trudną sytuację potrafi zrozumieć tylko ten, kto osobiście ich doświadczył.

Zdarzały się natomiast przypadki, kiedy to odosobnienie stawało się czymś w rodzaju "mandatu" za ludzkie przewinienia. Bywało, że tę karę stosowano wobec niewinnych, których omylnie uznano za ludzi łamiących prawo. Wypędzani z rodzinnych miast, resztę życia spędzali w samotności, której nie byli w stanie zaradzić.

Z całą pewnością pieniądze nie powinny decydować o pozycji człowieka w hierarchii społecznej. Jeśli razem z dobrami materialnymi tracimy przyjaciół, to nie sądzę, żeby samotność była gorsza niż posiadanie takich znajomych.

Gdzie można dziś zaleźć człowieka, który nie korzysta z telewizji i komputera? Ludziom zamykającym się w wirtualnym świecie stwarza on tylko pozory szczęścia. Takie osoby, chociaż nie odczuwają cierpienia z powodu braku kogoś bliskiego, najbardziej potrzebują pomocy od społeczeństwa, bo ich samotność jest nieświadoma.

Bez wątpienia nie należy godzić się z osamotnieniem, chociaż jest ono nieodłącznym elementem naszego życia. Przynosi ból i cierpienie, z którymi niełatwo jest się oswoić. Dla ludzi, którzy nie potrafią obyć się bez kontaktów z innymi, życie w samotności staje się piekłem. Moje stwierdzenie najlepiej potwierdza przykład jednej z baśni Andersena, "Dziewczynka z zapałkami", której wymowna treść wyraźnie pokazuje, czym jest samotność wśród ludzi. Zimna obojętność społeczeństwa niejednokrotnie stawała się sztyletem wbitym prosto w serce żebraka. Ci, którzy boleśnie doświadczyli samotności, najlepiej wiedzą, że nie należy jej szukać. Przychodzi sama, ale powinna być tylko tymczasowa, aby pomogła zrozumieć każdemu z nas, jak ważne jest to, co posiadamy. W końcu każdy człowiek jest swego rodzaju "samotną wyspą", którą należy osiedlać.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem
Komentarze (4) Brak komentarzy

Naprawdę super praca:* pzdr:))

świetna praca!!!nie przepisze jej, ale twoja rozprawka bardzo pomogła mi w napisaniu mojej! wielkie dzięki:*

Za mocne dostałem 5 :s

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 4 minuty