W rozdziale "Zaskoczeni" główni bohaterowie, nie znajdując Zenka na wyspie, postanawiają poszukać go przed wiejskim sklepem. Zdecydowali się na schodzenie z głównej drogi, przyciągnięci obserwowanym wcześniej gniazdem niebieskiego ptaka. Jednak zamiast Zenka natrafili na niespodziewanego "obcego" chłopca, który właśnie dokonywał kradzieży jabłek z pobliskiego sadu.
Mimo że chłopiec został przyłapany na gorącym uczynku, zlekceważył swoje występki i z niewzruszoną nonszalancją postanowił udać się do sklepu po butelkę oranżady. Usiadł na ławce przed sklepem i beztrosko obserwował prace przy robotach drogowych na pobliskiej szosie.
Nagle pojawił się wóz konny, z dzieckiem na pokładzie, który zatrzymał się blisko spółdzielni. Sytuacja stała się niebezpieczna, gdy nagle nadjechał ciągnik, spłoszył konia, a ten w popłochu ruszył w kierunku nadjeżdżającego samochodu ciężarowego. Gdy wszystko wydawało się być bezradne, to Zenek okazał się bohaterem dnia. Szybko dogonił konia i skierował wóz na pobliską łąkę, zapobiegając tym samym tragedii.
Matka dziecka oraz zgromadzeni ludzie byli pełni podziwu dla bohaterskiego czynu chłopca. Jednak Zenek, niezbyt zainteresowany pochwałami, oddalił się z miejsca zdarzenia i ruszył ponownie w kierunku sadu po jabłka. Jego postawa pokazywała, że nie dbał o sławę czy uznanie, ale był wierny swoim wartościom i dążył do swojego celu, nawet w obliczu niebezpieczeństwa.