profil

Co decyduje o zaliczeniu utworu do gatunku fantastyczno-naukowego? (dołączone opowiadanie).

poleca 85% 1902 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

I. Czas akcji: wydarzenia rozgrywają się w odległej przyszłości lub przeszłości.

II. Miejsce wydarzeń: bliżej nieokreślone, czasami odległe planety.

III. Świat przedstawiony oparty jest na przepowiedniach naukowych.

IV. Występują wynalazki obce, współczesnej cywilizacji.

V. Bohaterowie: maszyny cyfrowe, roboty, ale także zwykli ludzie.

VI. Występuje charakterystyczne słownictwo np. cyber-piec, cyber-smok.


"Klasa 6 w kosmosie"

Ostatnio nasza wychowawczyni ogłosiła. że za cztery dni pojedziemy na wycieczkę.
Podobno wszystko zostało omówione na wywiadówce. Pani nie chciała nam powiedzieć, gdzie pojedziemy...
Powiedziała tylko, że na pewno będzie nam się podobało i że nie może, ponieważ to ma być niespodzianka. Przez te cztery dni wszyscy zawsze byli przygotowani do lekcji i byli bardzo grzeczni.
Wreszcie nadszedł długo oczekiwany piątek - dzień, w którym mieliśmy pojechać an wycieczkę.
Najpierw długo jechaliśmy autokarem. Potem przesiedlimy się w jakiś dziwny samolot czy coś takiego... sama nie wiem co to było.
Nagle zasnęłam. Obudziłam się, gdy byliśmy na miejscu...
Wysiedliśmy z tego dziwnego pojazdu. Nie mieliśmy pojęcia gdzie jesteśmy. Nagle podbiegła do mnie Martyna i krzyknęła:
- Cześć... wreszcie się obudziłaś... bierz swoje rzeczy i choć się rozpakowywać.
- Dobra... już idę...
Wzięłam torbę i poszłam za Martyną. Nadal nie wiedziałam gdzie jesteśmy. Okazało się, że mieszkam w pokoju z Martyną Ewą i Igą.
Kiedy się rozpakowałam, podeszłam do Ewy i zapytałam ją gdzie my właściwie jesteśmy.
- No jak to nie wiesz?? Zapytała mnie zdziwiona Ewa...
- Nie.
- Jesteśmy na Jowiszu.
Już lekko zaniepokojona powiedziałam:
- Ewa no... nie rób scen. Gdzie jesteśmy??? Hmm??
- Ja mówię całkiem poważnie... Jesteśmy na Jowiszu!! Dziś mamy się rozpakować i urządzić, a jutro pójdziemy do tutejszej szkoły i poznamy tubylców.
-No co ty? To są jacyś tubylcy?? - Zapytałam zdziwiona...
-Jasne że tak...
Kiedy się o tym dowiedziałam, byłam bardzo zdziwiona. Było już późno. Położyłyśmy się spać. Następnego dnia po śniadaniu pojechaliśmy do tutejszej szkoły i poznaliśmy tutejszych mieszkańców.
Było tam trochę dziwnie, ale niemniej jednak bardzo fajnie.
Dzieci wyglądały dużo inaczej. Były zielone!! Wyglądały jak kosmici. Niezwykłe było to, że oni mówili z naszym języku. Obiadem poczęstowali nas w szkole. Jedzenie było inne niż u nas... ale i tak nam bardzo smakowało.
Wieczorem wróciliśmy do ośrodka, w którym mieszkaliśmy. Następnego dnia poszliśmy do zoo. Spędziliśmy tam cały dzień. Zwierzęta były śmieszne. Zupełnie nie podobne to tych naszych... W zasadzie to jak wszystko.
Niestety okazało się, że już jutro musimy wracać. Jutrzejszy dzień mieliśmy spędzić na zwiedzaniu tutejszej przyrody. Ale ubłagaliśmy naszą wychowawczynię, abyśmy mogli ten dzień spędzić z nowymi przyjaciółmi. Minął on bardzo szybko i przyjemnie. Wieczorem wsiedliśmy do tego dziwnego pojazdu i wróciliśmy na Ziemię.
Następnego dnia w szkole opowiedzieliśmy nasze przygody innym klasom, ale oni nie chcieli nam uwierzyć.
Szkoda, że ta wycieczka trwała tak krótko...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty