profil

"Stary człowiek i morze" Santiago - charakterystyka

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-16
poleca 85% 1494 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Santiago był starszym człowiekiem, rybakiem; łowiącym ryby w Golfrstromie, na Kubie. Mieszkał w wiosce, a jego domem była mała i uboga chata. Żył na bardzo niskim poziomie, nie starczało mu pieniędzy na życie, ponieważ przez bardzo długi okres czasu nie udało się mu złowić żadnej ryby. Jednak miał on bardzo bliskiego przyjaciela - chłopca o imieniu Manolin, który bardzo troszczył się o niego i nie pozwolił, aby dotknął go głód czy też pragnienie. Chłopiec bardzo kochał rybaka, ponieważ dzięki niemu posiadł umiejętność rybołówstwa. Niestety, rodzice Manolina nie pozwalali mu wyruszać na wyprawy z Santiago, gdyż uważali go za pechowca i nie wierzyli w możliwość jego powodzenia.

Bohater opowiadania „Stary człowiek i morze” nie był już młody, jak opisuje Ernest Hemingway - był suchy i chudy, na karku były widoczne głębokie bruzdy. Natomiast ręce miał poorane głębokimi szramami od wyciągania linką ciężkich ryb. Jednak duch Santiago był wciąż młody i pełen sił, nie bał się wyzwań, zawsze próbował przezwyciężać swoje słabości i wytrwale dążył do celu, aż udało mu się go osiągnąć. Ponadto oczy starca były pełne życia, o barwie błękitnego nieba, cieszące się każdą chwilą dnia. Rybak był niezwykle inteligentny, jednak jego wiedza nie pochodziła z książek, ale z licznych przygód i przeżyć, których doświadczył w ciągu swojego długiego życia. Mimo podeszłego wieku potrafił logicznie myśleć. Był bardzo uparty, czego dowodem może być zacięta walka ze złowionym marlinem i atakującymi go rekinami, mimo że był u granic wytrzymałości postanowił stawić im czoło. Starzec był również bardzo odporny psychicznie, potrafił wytrzymać w samotności bardzo długo, co rzadko zdarza się pośród zwykłych, szarych ludzi.

Nie załamywał się mimo przeciwności losu, zawsze starał się jak najskuteczniej rozwiązywać swoje problemy i w większości mu się to udawało. Nigdy się nie poddawał, gdyż było to dla niego największą klęską. Rybołówstwo dla Santiago nie było wymuszoną pracą, była to jego pasja, której potrafił się w pełni oddać. Ponadto uważał, że już jako dziecko było mu przeznaczone bycie rybakiem, więc pozostał przy tym. Staruszek wykazywał współczucie dla ryb które złowił, często żałował tego, że je zabija, ale miał świadomośc że tak musi być, jednak sprawiało mu to często smutek. Uważam, że Santiago jest niezwykle wartościowym człowiekiem, potrafi racjonalnie myśleć a jego postępowanie jest godne uznania, nigdy się nie poddaje, nigdy nie mówi sobie nie, zawsze jest gotów podjąć się wyzwania, ale również potrafi przegrywać z honorem. Myślę, że jest to osoba godna naśladowania i każdy z nas powinien brać z niego przykład.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty