Felieton - Nazizm, Nazi dziś nie razi

Antysemityzm, homofobia, rasizm, ksenofobia ? zachowania i poglądy, z którymi spotykamy się prawie na każdym kroku. Wystarczy popatrzeć ma komentarze do artykułów w internecie. Przykładowo ? historia czarnoskórego, który zaraził kilkanaście kobiet AIDS. Pod artykułem setki obraźliwych komentarzy wobec czarnoskórych, tak, jakby każdy z nich był nosicielem wirusa HIV, jakby czarna skóra oznaczała u człowieka coś gorszego, złego, niegodnego przebywania w towarzystwie innych ludzi, lepszych ludzi. Jednak ilu jest ludzi, którzy sprzeciwiają się owym komentarzom, słowom, które krzywdzą innego człowieka, przy okazji naruszając oczywiście wiele paragrafów kodeksów karnych polskich i międzynarodowych? Ile osób wyśle wiadomość o naruszeniu regulaminu administratorowi strony? Może jedna osoba się znajdzie. Inni spotykają się z rasistowskimi zachowaniami na co dzień, a tych ?innych? nie jest pięciu czy sześciu, nawet nie dziesięciu, ale setki, nawet tysiące, bo tyle razy odwiedzona była owa strona internetowa.
Podopolska miejscowość, noc z 30 kwietnia na 1 maja 2007 roku. Czterech nastolatków wracających po północy do domu zniszczyło polskie flagi, w które przystrojona była miejscowa szkoła z okazji święta. Dwie z nich spalili, a na trzeciej narysowali swastykę i porzucili. Na jednym ze sklepów i na tablicach ogłoszeniowych wypisali hasła w stylu "Hadziaje do auszwitz" (pisownia oryginalna) i namalowali kolejne swastyki. Nazajutrz mieszkańcy zawiadomili policję, która w ciągu kilku dni zatrzymała sprawców. Sprawy trzech z nich, 16-latków, trafiły do sądu rodzinnego, natomiast jednemu 17-latkowi zarzuty przedstawiła prokuratura. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Niestety nieświadomych bezprawności antysemickich działań, a nawet ich sensu jest coraz więcej, najbardziej wśród młodzieży gimnazjalnej i licealnej oraz pseudokibiców drużyn piłkarskich. Zakorzenione też są w naszym języku obraźliwe stwierdzenia na Żydów, które tylko to potęgują. Z drugiej strony mnoży się też liczba neonazistów, wnuków pokolenia, które zaznało antysemityzmu oraz wrogości wobec Polaków na sobie, a ich wnukowie świadomi są własnych nazistowskich czynów i poglądów. Ale czego mamy spodziewać się od obywateli kraju, w którym nawet posłowie są przeciwni innym wyznaniom, rasom czy orientacjom seksualnym?
Warszawa, 15 marca 2007 roku. Mirosław Orzechowski, wiceminister edukacji narodowej i szef klubu parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin, zapowiedział w radiu Tok FM: "Nauczyciele, którzy ujawnią, że są homoseksualistami będą zwalniani z pracy. Taka osoba nie może pracować z dziećmi". Zapowiedź łamiących konstytucję działań spotkała się z jednoznacznym po tępieniem oraz szybkimi "uzupełnieniami" i złagodzeniami ze strony premiera, który odniósł ją jedynie do ewentualnych nauczycieli "promujących homoseksualizm". Artykuł 32. Konstytucji RP mówi, iż "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny". Wiceminister edukacji już wcześniej zapowiadał, że MEN przygotowuje projekt ustawy "zakazującej propagowania homoseksualizmu i innych zboczeń". Nazajutrz już łagodził on i dementował swoje wcześniejsze stanowisko. Dlaczego więc chcemy, aby nowe pokolenia były tolerancyjne, jeśli sami ich owej tolerancji nie nauczymy. Współczesna nauka homoseksualizm traktuje jako jedną z orientacji seksualnych na równi z heteroseksualizmem oraz biseksualizmem. Mimo tych ustaleń, jak podają wyniki ankiety przeprowadzonej dla dziennika "Rzeczpospolita" w 2007 roku, ok. połowy Polaków uważa, że homoseksualizm jest chorobą. Wypowiedzi wspierające tę tezę często padają też z ust czołowych polityków i księży, co dowodzi, że uczenie tolerancji podjąć powinniśmy równolegle do nauki dzieci.
W Polsce powstały organizacje i stowarzyszenia wspierające osoby prześladowane przez nazistów oraz propagujące antyrasizm. Największymi z nich są Stowarzyszenie Nigdy Więcej (www.nigdywiecej.org) oraz GAN ? Grupa AntyNazistowka. Stowarzyszenia te działają na terenie całego kraju i organizują kampanie takie jak: ?Muzyka Przeciwko Rasizmowi?, ?Rasizm Delete?, czy ?Wykopmy Rasizm ze Stadionów?. Wydają one gazetki z ciekawymi reportażami i felietonami oraz prowadzą brunatną księgę zawierającą wszystkie zgłoszone przypadki naruszenia tolerancji w kraju. W kraju, w którym byliśmy nie tak dawno uważani za osoby niższej kategorii, za nieludzi. Odzywają się kompleksy?