profil

Reformacja i Kontrreformacja w Polsce

poleca 85% 752 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Mikołaj Rej Zygmunt August

Hasła reformacyjne Lutra przedostały się do Polski w pierwszych latach po jego wystąpieniu. Szerzyły się one najpierw wśród mieszczan i uczonych, później wśród szlachty. Ruch reformacyjny rozszerzał się początkowo potajemnie, gdyż król Zygmunt Stary nie był mu przychylny. Za namową duchowieństwa wydał przeciwko szerzeniu się dążeń reformacyjnych kilka edyktów, zakazując przede wszystkim wprowadzania w granice polski książek Lutra i ich czytania. Edykty nie były przestrzegane i nie weszły praktycznie w życie. Myśli reformacyjne szerzyły się więc nadal, a głównymi ich głosicielami byli studenci, którzy odbywali studia na uniwersytetach zagranicznych. Dzięki temu za panowania Zygmunta Starego Reformacja zapuściła w Polsce korzenie.
Powody szerzenia się Reformacji w Polsce były rozliczne. Katolicki Kościół cechował tu podobny upadek, jak w innych krajach Europy, życie duchowieństwa pozostawiało wiele do życzenia, ale szlachta żywiła do duchowieństwa niechęć z innych powodów. Patrzyła niechętnym okiem na to, iż duchowieństwo nie tylko posiadało szereg przywilejów, lecz dążyło do zdobycia nowych i do narzucenia swej władzy szlachcie. Duchowieństwo posiadało w Polsce ogromne tereny ziemskie, pobierało dziesięcinę i opłaty za posługi religijne, a nie chciało płacić podatków, zrzucając cały ciężar utrzymywania państwa na barki szlachty i mieszczaństwa. W Reformacji widziała szlachta broń do walki z roszczeniami duchowieństwa i do wyzwolenia się spod jego władzy. Tym przede wszystkim należy sobie tłumaczyć szybki wzrost Reformacji w Polsce, jaki obserwować można w drugiej połowie XVI wieku. Większości szlachty chodziło nie tyle o czysto religijne sprawy, ile o rozgrywkę z duchowieństwem, o prawa i przywileje. Jednak to okazało się zgubne dla przyszłości ruchu reformacyjnego.
Z chwilą śmierci Zygmunta Starego Reformacja wybucha z potężną siłą. Nowo wybrany król, Zygmunt August , nie zajął wobec niej wrogiego stanowiska, lecz raczej życzliwe, a co najmniej nie wyraźne i chwiejne. W pewnych okresach nawet jej sprzyjał. Dlatego za jego rządów Reformacja robi szybkie postępy i ogarnia cały kraj. Przyznają się do niej coraz szersze zastępy szlachty i mieszczaństwa, sprzyjają jej możne rody magnatów i książąt, a nawet przyłącza się do niej pewna część duchowieństwa. Magnaci powołują na swoje dwory ewangelickich księży, zakładają w swoich majątkach zbory, mieszczaństwo i szlachta domagają się ewangelickich nabożeństw. Buduje się kościoły i zakłada się ewangelickie szkoły, o sprawie Reformacji obradują siejmy w obecności króla, pojawia się mnóstwo książek propagujących zasady Reformacji, budzi się potężny ruch umysłowy, sprawa Kościoła jest na ustach wszystkich. Duchowieństwo katolickie, zaskoczone tym rozmachem ruchu reformacyjnego nie umie i nie może mu się przeciwstawić i patrzy z lękiem jak maleją jego wpływy. Jest to okres rozkwitu Reformacji w Polsce.
Głównym polskim hasłem reformacyjnym, które w tym czasie wysuwano, to myśl o zorganizowaniu własnego niezależnego Kościoła narodowego w Polsce, opartego na zasadach reformacyjnych. Aby tę myśl urzeczywistnić domagano się od króla zwołania soboru narodowego, na którym miały być ułożone na nowych podstawach stosunki religijne i wyznaniowe w Polsce. Król jednak był niezdecydowany i soboru nie zwoływał. Wysłano za to do papieża delegację domagającą się zezwolenia na odprawianie mszy po polsku, Komunii pod dwiema postaciami i zniesienia celibatu. Jednak papież nie zgodził się na to i odprawił delegację z niczym.


Reformacja w Polsce nie była ruchem jednolitym. Najpierw szerzył się luteranizm, następnie kalwinizm, a trzecim kierunkiem reformacyjnym było wyznanie tzw. Braci Czeskich, którzy w 1548 roku schronili się w Polsce przed prześladowaniami w ojczyźnie. Luteranizm szerzył się w miastach, przy czym przyjmowało go przeważnie mieszczaństwo będące niemieckiego pochodzenia, kalwinizm opanował głownie Małopolskę i Litwę, gdzie jego głównym opiekunem był książę Mikołaj Radziwiłł Czarny. Bracia Czescy osiedli w Wielkopolsce, grupując się w mieście Lesznie, gdzie mieli swą główną siedzibę. Oprócz tych trzech kierunków powstał w Polsce odłam tzw. antytrynitarzy, których nazywano też arianami lub Braćmi Polskimi. Był to kierunek postępowy pod względem społecznym. Ewangelicy nie stanowili więc jednolitego, zwartego obozu lecz byli między sobą podzieleni i skłóceni. Protestanci nie stanowili więc jednolitego, zwartego obozu lecz byli między sobą podzieleni.
Reformacja wywołała w Polsce żywy ruch umysłowy i jej jest do zawdzięczenia tzw. złoty wiek w dziejach naszego narodu. Dała ona początek piśmiennictwu polskiemu, które do czasów Reformacji przedstawiało się niezmiernie ubogo. Dzięki Reformacji zaczęto pisać po polsku liczne dzieła, zakładać drukarnie, wydawać książki, zakładać szkoły i szpitale. Oświata podnosiła się i szerzyła. Rozwój widać było we wszystkich dziedzinach życia. Ojcem piśmiennictwa jest ewangelik Mikołaj Rej z Nagłowic, którego wielką zasługą pozostanie, iż świadomie zaczął pisać w języku narodowym i nauczył Polaków nie wstydzić się własnego języka.
Ewangelicy postarali się też o Pismo Święte w języku polskim. Nowy Testament w języku polskim wydał w roku 1551 Jan Seklucjan. Nakładem Mikołaja Radziwiłła w 1563 roku ukazała się pełna Biblia w polskiej szacie, zwana Radziwiłłowską. W 1632 roku ewangelicy wydali ponownie Pismo Święte w nowym tłumaczeniu, a ponieważ wydrukowano je w Gdańsku, nazywana jest Biblią Gdańską. Oprócz Biblii ewangelicy wydali kancjonały i ułożyli mnóstwo pieśni religijnych.
Pomimo tego zewnętrznego rozkwitu ruch reformacyjny w Polsce był wewnętrznie słaby. Jego słabość była spowodowana podziałem na poszczególne wyznania i sekty. Każde z wyznań chciało górować nad innymi i pozyskać dla siebie jak największą liczbę wyznawców. Doprowadzało to do tarć i sporów, które osłabiły siłę ewangelicyzmu polskiego. To też był jeden z głównych powodów, iż król, widząc tę niejednolitość i walki, nie uczynił decydującego kroku i nie przyłączył się otwarcie do Reformacji. Obóz katolicki tymczasem był zjednoczony i chociaż w pewnym okresie stanowił mniejszość, to jednak w stosunku do poszczególnych wyznań ewangelickich był zawsze silniejszym przeciwnikiem. Obóz ten w obliczu niebezpieczeństwa zdołał zresztą skupić swoje siły i przeszedł do przeciwnatarcia. Ogromną rolę w walce z Reformacją w Polsce odegrali jezuici, którzy zadali jej w następnych latach najdotkliwsze ciosy.
To niebezpieczeństwo zagrażające ruchowi reformacyjnemu w Polsce ze strony Kościoła katolickiego i słabość ewangelicyzmu polskiego dostrzeżono i po stronie ewangelickiej. Z tego powodu zaczęto się starać o zjednoczenie ewangelików w jednym obozie i o usunięcie różnic wyznaniowych, które nie były wielkie. Te dążenia doprowadziły do zawarcia tzw. Zgody Sandomierskiej. W 1570 roku w Sandomierzu spotkali się przedstawiciele trzech głównych wyznań reformacyjnych w Polsce i zawarli ze sobą ugodę. Postanowili występować na zewnątrz wobec państwa i Kościoła katolickiego jednolicie, urządzać wspólne synody, nie zwalczać się wzajemnie, lecz zachować między sobą pokój, utrzymując jednak własne organizacje kościelne i obrzędy. Do całkowitego zjednoczenia i stworzenia jednego ewangelickiego Kościoła w Polsce nie doszło.
Po śmierci Zygmunta Augusta trzeba było wybrać nowego króla. Przed elekcją szlachta zjechała się na sejm do Warszawy i tu zawarła tzw. konfederację warszawską w 1573 roku. Konfederacja miała zapewnić ewangelikom trzech głównych wyznań wolność religijną i miała ich zabezpieczyć przed prześladowaniami za wiarę. Uchwały konfederacji warszawskiej miały być przekładane królom do zaprzysiężenia. Pierwszy król elekcyjny Henryk Walezy musiał je zaprzysiąc w przysiędze koronacyjnej. Niestety przysięga królewska nie była dotrzymywana przez pospolity lud, który wbrew uchwałom konfederacji warszawskiej coraz częściej w gwałtowny sposób występował przeciw ewangelikom. Uchwały miały to znaczenie, że ewangelicy mogli się na nie powoływać i domagać się otoczenia ich opieką.
Pomimo tych korzystnych osiągnięć nad Reformacją polską zawisła powolna zagłada. Zapał szlachty ostygł, a Kościół katolicki przeszedł do zdecydowanego natarcia na ewangelicyzm. W działalności przeciwreformacyjnej wiedli prym jezuici, którzy rozniecali nienawiść wyznaniową i podburzali tłumy. Dlatego coraz częściej dochodziło do rozruchów, w czasie których napadała miejska ludność na ewangelickie kościoły, szkoły, sklepy i domy rabując i niszcząc wszystko co się dało. Najwstrętniejsze bywały napady na pogrzeby, kiedy to nie tylko rozpędzano uczestników, ale nawet wyrzucano ciało z trumny i wleczono je po ulicach. W rozruchach brali udział uczniowie, wychowankowie jezuitów, którzy ich następnie brali w obronę przed władzami i starali się zapewnić im bezkarność. Cierpiała na tym siła państwa, gdyż zanikała w życiu karność a szerzyło się zamieszanie i bezprawie. Wobec tych jawnych nadużyć i łamania praw poszczególni królowie zajmowali różne stanowisko. Stefan Batory wystąpił zdecydowanie przeciw rozruchom. Sprzyjał im natomiast jego następca, wychowanek jezuitów król Zygmunt III Waza, za którego rządów zaczął się też powolny upadek oświaty i całego państwa. Król Władysław IV starał się być dla ewangelików sprawiedliwy, nie zawsze jednak zdołał zapobiec nadużyciom. Jego następca Jan Kazimierz zanim został królem, był jezuitą, dlatego za jego panowania ewangelicyzm poniósł ogromne szkody. Doszło do tego, że zamykano ewangelickie kościoły i szkoły, prześladowano otwarcie duchownych, co doprowadziło do zaniechania odprawiania nabożeństw. Ponieważ coraz bardziej ograniczono prawa ewangelików, szlachta zaczęła masowo przechodzić do Kościoła katolickiego, a z rozkazu króla nie wolno było nikomu z tego Kościoła wystąpić. Usuwano też z życia publicznego ewangelików. Tak układały się stosunki w drugiej połowie XVII i w pierwszej połowie XVIII wieku. Odebrano w tym czasie ewangelikom wszelkie prawa, zakazano piastowania jakichkolwiek urzędów w 1733 roku. Doprowadziło to do prawie całkowitego wytępienia wyznania ewangelickiego w Polsce. Katolicyzm zatriumfował po dwóch wiekach walki i zniszczył siłę ewangelicyzmu polskiego. Ale jednocześnie z wytępieniem Reformacji, wytępił też oświatę i kulturę w Polsce i przyczynił się do ogromnego osłabienia państwa. Szesnasty wiek – doba rozkwitu Reformacji – była dla Polski wiekiem złotym, wiek osiemnasty w Polsce nazwany został wiekiem ciemnoty i upadku. Dopiero w drugiej połowie osiemnastego wieku przyszło przebudzenie. Zakon jezuitów został w 1773 roku rozwiązany, a Polska pomyślała o reformie stosunków w państwie. Ta reforma została ujęta w Konstytucji 3 Maja 1791 roku. Zapewniła ona na nowo obywatelom wolność religijną. Niestety, nie weszła w życie, gdyż w połowie XVIII wieku przyszło przebudzenie. Zakon jezuitów został w 1773 roku rozwiązany, a Polska pomyślała o reformie stosunków w państwie. Ta reforma została ujęta w Konstytucji 3 Maja 1791 roku. Zapewniła ona na nowo obywatelom wolność religijną. Niestety, nie weszła w życie, gdyż w 1795 roku miał miejsce trzeci rozbiór Polski i nastała niewola.
"Doktor Marcin nie wymyślił niczego, co zasługiwałoby na miano herezji. Krytykował zwyczaj sprzedawania odpustów i właściwie było to tylko pierwsze, nieśmiałe zdanie w nawoływaniu do wielkiej reformy Kościoła. Paradoksalne, dzięki >>odszczepieńcowi<< Lutrowi jego oponenci zmuszeni byli do wprowadzenia niektórych jego postulatów we własnych ogródkach. Choćby msza w języku narodowym jest wynalazkiem luterskim.
Rocznicę ogłoszenia tez księdza Lutra powinni chyba obchodzić wszyscy chrześcijanie".
MONIKA SZUMOWSKA. "Głos Pomorza"
Obecnie najliczniej ewangelicyzm jest reprezentowany na Śląsku Cieszyńskim. Współcześnie najbardziej znanymi ewangelikami są: Adam Małysz, Jerzy Pilch i Jerzy Buzek.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 10 minut

Teksty kultury