profil

Do jakiej szkoły chciałbyś chodzić- dyrektora Nolana czy profesora Keatinga? Dlaczego? (Stowarzyszenie umarłych poetów) - rozprawka.

poleca 87% 116 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W dzisiejszych czasach trudno wybrać odpowiednią dla siebie szkołę. Mamy dużo wymagań co do uczelni, do której chcemy uczęszczać. Pragneimy wyrozumiałych nauczycieli, którzy pomogą nam rozwiązać nasze problemy. Niestety często jest tak, że to nie my wybieramy szkołę do której chcielibyśmy chodzić, tylko robią to za nas rodzice. Spośród dwóch szkół- dyrektora Nolana i profesora Keatinga postaram się wybrać jedną, w której wolałabym się uczyć.

Dyrektor Nolan to bardzo surowy człowiek. W jego szkole panują cztery zasady: "tradycja, honor, dyscyplina i doskonałość". Ukończenie jego szkoły dawało wielkie możliwości uzyskania dobrze płatnej pracy oraz dostania się na renomowane, wyższe uczelnie. Uczniowie uczęszczający do tej szkoły stawali się wzorowymi i podporządkowanymi ludźmi. Jednak szkoła ta nie jest zbytnio ciekawa. Uczniowie nie mieli w niej swobody. Byli kontrolowani na każdym kroku. Za złamanie z któregoś z licznych zakazów otrzymywało się nagany. Jeśli chodzi o naukę to było jej za dużo. Uczniowie do późnych godzin wkuwali materiały z grubych podręczników. Przez to nie mieli zbyt wiele czasu dla siebie. A najważniejsze i najbardziej bulwersujące było to, iż dyrektor Nolan bił uczniów, którzy wyjątkowo mu podpadli. W dzisiejszych czasach byłoby nie do pomyślenia, aby nauczyciel pozwalał sobie na takie rzeczy. Natomiast miły i opanowany profesor Keating bardzo różnił się od innych nauczycieli. Naj jego lekcjach wszyscy czuli się dobrze. Uczniowie byli pod wrażeniem. Profesor Keating nie prowadził żmudnych lekcji i nie odpytywał co lekcję na ocenę. Często całą klasą wychodzili na dwór czy w inne miejsce. Uczyli się wtedy dużo ciekawych rzeczy. Keating pragnął, aby jego uczniowie mieli przede wszystkim własne zdanie. Żeby byli samodzielni, odważni, przeciwstawiali się trudnościom i bronili swoich racji. Jak powiadał "trzeba chwytać dzień, żyć pełnią życia". Uczniom się to podobało. Byli nim wprost zachwyceni, ponieważ przedstawiał on zupełnie inną metodę nauczania od pozostałych nauczycieli. Nigdy na lekcji się nie nudzili. Nie bali się go, czuli do niego sympatię, zaufanie i szacunek. Choć niektórym nauczycielom wydaje się, że Keating to dziwak, to jak widać po młodych bohaterów utworu: "Stowarzyszenie umarłych poetów" nauczanie Keatinga jest bardzo dobrym sposobem na wychowanie młodzieży i wprowadzenie ich w dorosłe życie.

Bez większego namysłu wolałabym uczyć się w szkole profesora Keatinga. Daje ona dużo swobody i można w niej czuć się bezpiecznie. Co najważniejsze dla każdego ucznia, można bez obawy zwrócić się o pomoc do nauczyciela. Jego osoba stwarza miłą atmosferę w klasie. Do tej decyzji skłoniło mnie również marzenie o takiej szkole; "innej niż wszystkie".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty