profil

Przemówienie Antygony do Kreona

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi Kreonie!

Już od niepamiętnych czasów prawa boskie rządzą światem. To one jedyne są niezmienne i nienaruszalne. Nawet prawa ziemskie są układane podług nich, aby nie ściągnąć na siebie gniewu ?pozaziemskich władców?. Mimo tego już od początków świata nie wszyscy stosowali się do tych nieomylnych zasad. Nieuchronnie jednak prowadziło to do klęski grzesznika lub jakiejś strasznej klątwy. Przykładem takiego człowieka jest Ajas, uczestnik wojny trojańskiej, doskonały biegacz, syn Ojleusa, znany z wielkiej odwagi, ale także z pychy i zuchwałości wobec bogów. Za znieważenie Kasandry w świątyni Ateny, gdzie szukała schronienia i skradzenie posążka bogini, Grecy chcieli go ukamienować, lecz Ajas uratował się ucieczką. Za sprawą obrażonej bogini utonął jednak w drodze powrotnej do domu. Ten oto przykład obrazuje nam dostatecznie jakie mogą być konsekwencje złamania zasad boskich.
Nie bez powodu przywołałam tu sylwetkę Ajasa. Ty Kreonie, dzięki tej postaci powinieneś wyciągnąć wnioski ze swego nie zawsze sprawiedliwego postępowania. Pragnęłabym uświadomić ci jak źle postępujesz, skazując mnie na karę śmierci. Najważniejszym argumentem stojącym przeciwko tobie jest niestosowanie się do przykazań boskich. Po pierwsze ciało Polinka powinno być pochowane zgodnie z zasadami władców niebios, bo tylko oni mogą ustalić dla niego karę. Ty w tej kwestii nie masz nic do powiedzenia. Jesteś marnym okruchem, takim samym jak my wszyscy, dlatego też nie powinieneś kierować się jedynie swoimi, często mylnymi poglądami. Po drugie skazując mnie na śmierć, możesz narazić się na gniew bogów, którzy mogą cię uśmiercić lub skazać na wieczne potępienie. Moja śmierć nie tylko przyniesie powiedziany przeze mnie wcześniej skutek. Będzie to o wiele więcej nieszczęść i smutków. Po pierwsze stracisz syna, który mnie tak bardzo kocha, bo jak można wybaczyć ojcu, który zabił narzeczoną syna. Po drugie Tebańczycy nie dadzą ci spokoju, będą cię dręczyć i ciągle narzekać na ciebie, co nie jest zbyt przyjemne. Po trzecie rodzina się od ciebie na pewno odwróci włącznie ze wspomnianym wcześniej synem. Nie będzie już od tej pory z tobą a przeciw tobie. Może być nawet tak, że dojdzie do samobójstw członków twojej rodziny z powodu śmierci innych. Kreonie, rozważ to, abyś potem nie żałował.
Zastanów się czy dobrze postępujesz skazując mnie na śmierć. Przecież ja jestem niewinna wobec praw boskich Kreonie! Dlaczego to robisz? Ja poprzez pogrzebanie ciała Polinika nie chciałam złamać twych praw a jedynie uczcić ciało brata tak jak to nakazuje obrzęd. Czy jest w tym coś złego? Żyję po to aby ?współkochać, a nie wspólnienawidzić?. Kara za przestrzeganie praw boskich to czysta paranoja.
Nie mówię tego tylko ze względów osobistych, bo ja się śmierci nie boję i już zdecydowałam się odejść z tego świata, aby nie dosięgały mnie dalsze przykrość, ale także z tego, że jestem twoją rodziną i o każdą osobę martwię się tak samo. Ja już i tak mam przygotowane miejsce w niebie, tylko ty Kreonie spójrz na siebie, bo te niebo może być dla ciebie nigdy nieosiągalne. Wiem, starasz się być dobrym władcą, absolutnym, silnym, ale tak nie można, nie można robić tego, co cały świat uważa za niesłuszne. Proszę przemyśl to, bo to może być twoja ostatnia szansa.

Antygona

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty