Zastanów się nad słowami Herodota, który pisał że chłop egipski nie musi pracować gdyż za niego i dla niego pracuje rzeka Nil. Czy zgodzisz się z tym twierdzeniem, co jeszcze wspomagało prace chłopa egipskiego?

Herodot pisał, że chłop egipski nie musiał pracować bo dla niego i za niego pracuje rzeka Nil. Moje stanowisko w tej sprawie jest zupełnie odmienne. Etymologiczne znaczenie słowa ?chłop? to ?uprawiający role?. Żadna siła natury nie wykona za niego prac związanych z uprawa.
Życie starożytnych Egipcjan skupiało się wokół delty i doliny Dolnego Nilu. Podstawową siłą roboczą był chłop. Dzięki dobrej organizacji państwa, Egipcjanie umiejętnie wykorzystali obecność Nilu.
Rzeka wylewała trzy razy na rok, nanosząc muł, który stanowił doskonały nawóz, użyźniający glebę. Jednak jest to tylko łatwa i prosta regułka, która można znaleźć w każdym podręczniku do historii. Rzeczywistość jednak składała się z przeogromnego trudu ludzi. Natura jest nieujarzmiona i niepodporządkowana człowiekowi. Miedzy innymi bywały lata małych przyborów, wtedy gleby nie były dostatecznie nawodnione.
Egipt nie jest krajem równinnym. Jego rzeźba ma charakter falisty. Dlatego też nie każdy grunt jednakowo długo był nawadniany, a do niektórych miejsc w ogóle nie docierała woda.
Opady występowały bardzo rzadko. Na obszarach Górnego Egiptu następowało to zaledwie raz na 10 lat, a w Dolnym Egipcie 10 razy na rok.
Egipt jest terenem pustynnym, temperatura nawet zima nie spada tam poniżej 10oC, a latem dochodzi nawet do 40oC.
W skutek upałów nawodniona ziemia szybko wysycha. Trzeba ją dodatkowo nawilżać. Każdego dnia chłop musiał czerpać nieskończoną ilość wiader wody, według dzisiejszych obliczeń ok. 4 tys. litrów na hektar, by uchronić ziemię przed wysuszeniem. Ziemię orał drewnianą sochą, co nie należało również do rzeczy lekkich.
Egipcjanie nie mieliby w zasadzie żadnych szans na dłuższe przetrwanie przy takich warunkach klimatycznych. To, że przeżyli i stworzyli dobrze rozwinięta cywilizacje zawdzięczają w dużej mierze dobrej, a wręcz wspanialej organizacji państwa, a także ciężkiej pracy chłopa.

? Naród egipski tworzył jakby jedną osobę w której stan kapłański odgrywał role myśli, faraon był wolą, lud ? ciałem, a posłuszeństwo ? cementem?.
(?Faraon? Bolesław Prus str. 10)

Przyroda Egiptu domagała się wielkiej, ciągłej pracy. W tym celu powstała właśnie taka organizacja społeczna. Lud pracował, faraon kierował a kapłani układali plany. Wszystko było uporządkowane i każdy wykonywał narzucone mu obowiązki. Wskutek tego społeczność mogło dokonać wielu dzieł.
By zachowywać wodę przez cały rok, wykopali w swoim kraju długą na kilka tysięcy kilometrów siec kanałów. Aby zaś ubezpieczyć się od nadmiernych wylewów kopali zbiorniki ? budowali sztuczne jeziora. Największe z nich to Moeris zajmujące 300 km2 i 12 pięter głębokości.
Wzdłuż Nilu i kanałów zbudowali dużo skutecznych machin hydraulicznych,
za pomocą których można było czerpać wodę i wylewać ją na wyżej położone pola.
Wszystkie to w pewnym stopniu ułatwiły prace na roli. Rozkazem urzędników królewskich chłop pociągany był też do udziału w pracach konserwacyjnych: czyszczenia kanałów i wzmacniania grobel. W miesiącach zaś, w których Nil wylewał, pędzono chłopów do innych robót, jak budowa dróg, pałaców królewskich, świątyń, grobowców, co wymagało ogromnego wysiłku.
Życie chłopa składało się z wiecznej pracy, i to pracy nie dla siebie, w głównej mierze dla narodu. Chłopa trudno określić mianem wolnego. Poddawany był kontroli władzy państwowej, rejestrującej jego stan posiadania. Sam nie miał żadnej własności. Ziemie dzierżawił od faraona, kapłanów i arystokracji.
Za jej użytkowanie musiał płacić ogromne podatki. Ze swej pracy utrzymywał władcę, kapłanów, świątynie. Często zdarzało się tak iż podatek był równy
z dochodem rolnika, wówczas rodziny chłopskie były skazane na brak żywności.
Podsumowując temat nie mogę zgodzić się z opinia Herodota, gdyż jego ocena nie jest obiektywna. On sam jako uczony nigdy nie miał kontaktu z prawdziwa praca na roli jaką wykonywał chłop. Widział tą prace tylko z perspektywy ludzi żyjących w dostatku. Uważał, że chłop jest leniwy, a przecież gdyby nie ten marny rolnik i jego trud to rozwój państwa egipskiego nigdy nie byłby możliwy.