profil

Ikar Iwaszkiewicza - opis sytuacji

poleca 85% 544 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jest czerwiec 1942 roku. Nad okupowaną Warszawa zapada pogodny, letni wieczór. Dookoła panuje popołudniowy zgiełk. Tłumy ludzi wsiadają do tramwajów by jeszcze przed godziną policyjną dostać się do domu, pozostali patrząc się bezmyślnie na stojący niedaleko pomnik Mickiewicza oczekują na swój transport do domu. Handlarze ciastek, cytryn, papierosów tudzież gazet krzycząc próbują sprzedać jak najszybciej i jak najwięcej swoich towarów.
Nagle zza kadłuba czerwonego tramwaju wyłania się młody chłopiec. Zaczytany piętnasto- lub szesnastolatek w trzymanej w ręce książce stoi na małej wysepce znajdującej się na jezdni. Co jakiś czas odgarnia płowe włosy, by nie przeszkadzały mu w lekturze oraz upewnia się czy druga książka, znajdująca się w kieszeni, wciąż tam jest. Niespodziewanie chłopiec wystawia nogę i wchodzi na jezdnię. Powietrze przeszywa zgrzyt hamulców i gwizd gum przeciągniętych po asfalcie. Na nieszczęście chłopca samochód okazuje się być karetką gestapo. Pojazd skręca i zatrzymuje się. Młodzieniec usiłuje go minąć, ale nagle wysiada z niego dwóch osobników w hełmach z trupimi główkami. Jeden z nich krzyczy do chłopca gardłowym głosem, drugi z szyderczym uśmiechem zaprasza go do środka. Zażenowany i przestraszony „winowajca” wskazuje na książkę, jako przyczynę swojej nierozwagi, usiłuje się obronić. Na nic się to jednak zdaje. Gestapowcy żądają od niego papierów i siłą wciągają go do środka. Drzwiczki głucho się zatrzaskują i karetka znika w plątaninie uliczek.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta