profil

Człowiek pod władzą despotyzmu.

poleca 87% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Człowiek pod władzą despotyzmu. Rozważ problem odwołując się do sceny ”Sen Senatora” oraz innych scen z „Dziadów cz. III”.


Aby zacząć rozważania na temat: „Człowiek pod władzą despotyzmu” należałoby najpierw
rozumieć słowo „despotyzm”. Despotyzmem określamy nieograniczoną, bezwzględną władzę monarchy opartą na terrorze, nie uznającą praw i wolności obywatelskich. Wynika z tego, że uosobieniem despotyzmu, czyli despotą w czasach, w których rozgrywa się akcja „Dziadów cz. III” jest car rosyjski, oraz senator Nowosilcow. W swojej pracy chciałbym przedstawić zachowania różnych ludzi pod władzą despoty.
Pierwszym z przykładów jest despota żyjący pod władzą innego despoty, czyli Senator. Mickiewicz nie pozostawia nam żadnych złudzeń co do jego charakteru. Już w przedmowie kreuje jego postać jako człowieka opętanego żądzą władzy, bezwzględnego, dla którego nic poza honorami i zaszczytami się nie liczy. Nowosilcow pomimo tego, że jest jednym z najbliższych ludzi cara, żyje w ciągłym strachu przed nim. Lęki nie dają mu spokoju nawet podczas snu.
Przyjrzyjmy się bliżej fantazjom sennym Senatora. W pierwszej ich części wyobraża on sobie siebie jako triumfującego, obsypanego zaszczytami urzędnika carskiego, z wyższością spoglądającego na podwładnych. Jest zarozumiały i pyszny, otoczony obłudnymi i zastraszonymi urzędnikami, czerpie przyjemność z respektu, jaki wszyscy przed nim odczuwają. Pławi się w bogactwach, które mogą mu jednak w każdej chwili zostać odebrane przez despotę większego od niego samego, przez cara. Wystarczy, aby popadł w niełaskę swego pana, zrobił mały błąd, który nie spodobałby się władcy i… spełniłby się jego największy koszmar, przedstawiony przez poetę w drugiej części snu. Lęk przed utratą względów cara jest jego obsesją. Tym większą, że senator zostałby wtedy zupełnie sam. Opuszczony przez świtę zainteresowaną tylko korzyściami przy-stawania z władcą. Należy tu zauważyć, że towarzysze senatora żyją z nim w takim samym układzie jak on z carem. Również oni odczuwają ciągły strach przed utratą „przyjaźni” Senatora. Wróćmy jednak do Nowosilcowa. Poznałby on smak samotności, na którą sam ciężko sobie za-pracował w czasach dostatku. Strącony z piedestału mógłby już tylko starać się nie oszaleć od szyderstw i złośliwych uśmiechów jego stronników.
Senator nie jest już wolnym człowiekiem. Dawno temu stał się pacynką, której sznurki dzierży w swym ręku car. Oczywiście osiąga z tego pewne korzyści, ale czy można zyski materialne przekładać nad spokój duszy i czyste, niczym nie zagłuszone sumienie? Wpływ rządów despoty sprawił, że na szczycie hierarchii wartości Nowosilcowa pierwsze miejsce zajmują pieniądze i władza. To one zaprowadziły Senatora na skraj załamania nerwowego, do stanu, w którym miotają nim tak kontrastujące ze sobą uczucia, jak niewypowiedziana radość z orderu, w jednej chwili zamieniona w tragiczną rozpacz z powodu niełaski cara.
Zauważmy jednak, że dramat z powodu władzy despoty rozgrywał się głównie wśród zwykłych poddanych. To właśnie wobec nich ciągle nadużywano przemocy. Nikt nie liczył się z ich przekonaniami i systemem wartości, który wyznawali. Została im odebrana wolność słowa, a nawet wolność myślenia. Już w 1819 roku rozkazem cara wprowadzono w Królestwie Polskim cenzurę prasy i druków zwartych. W roku następnym car w obliczu rodzącej się legalnej opozycji rozwiał wszelkie nadzieje na przyłączenie ziem zabużańskich. Coraz brutalniej gwałcono konstytucję. Aleksander I oburzony słowami krytyki, które padły z ust posłów, przez pięć lat nie zwoływał sejmu. Nie cofnął się nawet przed aresztowaniem przywódców opozycji. Bezwzględnym represją poddano nie tylko konspiracyjne organizacje niepodległościowe, ale także legalnie działające stowarzyszenia młodzieży studenckiej np. Związek Powszechny Uczniów Uniwersytetu Królewsko-Warszawskiego, czy Stowarzyszenie Filomatów. Rozwinięto system policyjny, który ogarnął wkrótce wszystkie dziedziny życia publicznego, a nawet prywatnego. Sytuację narodu polskiego pod zaborami ukazuje Walerian Łukasiński: „szpiegostwo i donosy tak zagęściły się, że nikt nie był spokojny wśród własnej rodziny”. Każdy kto był przeciwny ukazom carskim zostawał albo siłą wcielony do rosyjskiego wojska, albo wysłany do kopalń na Syberię, lub też znikał w niewyjaśnionych okolicznościach. Dzięki zastosowaniu przez władcę tych środków, na dawnych ziemiach polskich zapanował strach i terror. Przykładem na to są choćby opowieści o prześladowaniach Polaków wygłaszane w scenie więziennej, kiedy to więźniowie opowiadają sobie o swoich smutnych losach. Ukazana tam zostaje historia kaprala, „którego car przerobił gwałtem na Moskala”. Z powodu despotycznych rządów cierpieli nie tylko dorośli, lecz również młodzież, a nawet całkowicie niewinne dzieci. Ta dziecięca martyrologia przedstawiona jest w przejmującym opisie deportacji studentów, której świadkiem był Sobolewski.
W trzeciej części „Dziadów” znajdujemy jeszcze dwie poruszające ludzkie historie, a mianowicie opowieści o Cichowskim i Rollinsonie. Obydwaj zostali uprowadzeni przez carskich żołnierzy. Poddano ich wieloletnim katuszom i mękom wynikającym z despotycznego sposobu przesłuchiwania więźniów. Cichowskiego po kilku latach wypuszczono na wolność. Nie był to już jednak ten sam człowiek. Stał się chodzącym ludzkim wrakiem. Po długim pobycie w areszcie przestał odróżniać zwykłą rzeczywistość od więziennej celi. Czuł się wyalienowany ze świata. Bał się kontaktu z ludźmi, nawet z dawnymi przyjaciółmi, uważając, że wszyscy wokół niego są carskimi szpiegami. Inaczej miała się sprawa Rollinsona. Z powodu cierpień doznawanych w areszcie postanowił targnąć się na swoje życie. Oprawcy, wiedząc o jego zamiarach, ułatwili mu samobójstwo. Właśnie do takich stanów ducha doprowadzają zwykłych ludzi rządy despotycznej jednostki.
Ogromna grupa Polaków niepotrafiących sprzeciwić się władzy despoty postępowała zgodnie z przysłowiem „jeśli nie możesz kogoś pokonać, przyłącz się do niego” i stawała się stronnikami cara, w ten sposób dodatkowo pogrążając naród polski. Ludzie ci to na przykład towarzystwo stolikowe w scenie zatytułowanej „Salon Warszawski”. Pomniejszali oni opinię ojczystego narodu wśród innych stanowiąc „plugawą skorupę” przysłaniającą „wewnętrzny żar”.
Również Rosjanie, będący przecież pobratymcami cara, odczuwali ciężar jarzma niewoli jakie nakładał na nich despota. Zmuszeni do całkowitego poddania się woli władcy, który nie miał krzty szacunku dla ludzkiego życia, wykonywanie rozkazów często przypłacali życiem.
Władza absolutna jest źródłem wszelkiego zła, począwszy od zgnilizny moralnej i etycznej rządzących poprzez wypaczanie ogólnoludzkich systemów wartości, aż do nieszczęść jakie po-woduje w życiu zwykłych ludzi. Nowosilcow z powodu zaślepienia pieniędzmi i władzą nie był już jednak w stanie obiektywnie ocenić sytuacji własnego kraju, w związku z czym nie mógł dostrzec ogromu dramatu, u którego podstaw leży despotyzm. Obiektywna ocena sytuacji kraju wymaga bowiem spojrzenia z dystansu, które najtrudniej jest osiągnąć jego władcom.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Gramatyka i formy wypowiedzi