profil

Kordian tragicznym buntownikiem.

poleca 86% 115 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Juliusz Słowacki

W dramacie Juliusza Słowackiego pt. "Kordian" poeta opisuje pokolenie podejmujące walkę o wolność. Uosobieniem tych młodych ludzi, biorących udział w powstaniu listopadowym, jest główny bohater o imieniu Kordian. Przedatwiony jest on jako tragiczny buntownik, który próbuje wyzwolić naród.
Tragizm patrioty-spiskowca polega na ciągłym dokonywaniu wyborów. Jest stawiany naprzeciw róznych racji i musi wśód nich odnaleźć tą właściwą. Sam tragizm przejawia się w tym, że każde posunięcie bohatera, niezależnie od pobudek nim kierujących, okazuje się być błędne. Nie ważne co wybierze, to i tak będzie to tragiczne w skutkach.

Tytułowego bohatera poznajemy jako piętnastoletniego chłopca, który przepełniony jest marzeniami, pragnieniem dokonania czegoś wielkiego, wspaniałego, znaczącego. Przedwcześnie dojrzały rozumie i obejmuje myślą więcej, niż by tego sam chciał. Jest on słaby psychicznie, już jako młody człowiek nie widzi sensu własnego życia, przeżywa rozterki duchowe: "otom ja sam jak drzewo zwarzone od kiści / Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści".
Nieszczęsliwa miłość do dużo starszej kobiety powoduje wreszcie myśli o samobójstwie, ale jednocześnie chce dokonać jakiegoś bohaterskiego czynu. Uważa, że skoro nie stać go na czyny na miarę swoich ambicji, skoro jego miłość jest nieodwzajemniona - nie ma po co żyć. Znajdujemy tu pierwszą oznakę nieudolności Kordiana, jego słabości, niezdecydowania i tragizmu.
Wrażliwy idealista, jakim jest Kordian odrzuca, jako nieistotną, barierę wiekową i wierzy, że nie ma preskód na drodze do szczęsliwej miłości. Doznając jednak licznych zawodów postanawia targnąć się na własne życie. Podjęcie tej decyzji dobitnie świadczy o kruchej, nadwrażliwej psychice młodego chłopca.

Niedoszły samobójca decyduje sie potem odbyć podróż po Europie. W jej trakcie odwiedzając siedliska obłudy i spotykając niejednokrotnie ludzi pełnych fałszu i nieuczciwości, Kordian traci dużą część swojego młodzieńczego idealizmu, otwiera oczy na realizm dnia codziennego. W każdym miejscu, gdzie się pojawił nie mógł jednak zaznać szęścia. Przekonuje się, że nie wzniosłe ideały rządzą światem, lecz pieniądze. W Londynie z rozmowy z dozorcą wywnioskował, że prawo można oszukać, a wszystkie urzędy, stanowiska i zaszczyty można kupić. Poznaje również miłość, która istnieje tylko wówczas, gdy są pieniądze. Przestaje powoli wierzyć w romantyczną, cudowną i wyidealizowaną przez siebie miłość, gdyż stwierdza, że można ją kupić i jest tylko złudzeniem. Nie wierzy już w takie uczucia, uważa, że są fałszywe, a jedyne co istnieje to chciwość, zepsucie i żądza pieniądza. Odwiedzając następnie Watykan, jego zdaniem ostoję moralności, dowiaduje się, że papieskie decyzje podporządkowane są polityce możnowładców europejskich.

W wyniku tych podróży Kordian stwierdza, że na tym świecie nigdzie nie może znaleźć sobie miejsca, wszędzie jest mu źle. Poznał świat takim, jakim naprawdę jest i czuje się w nim, jako nadwrażliwy, szlachetny młodzieniec, bardzo nieswojo. Odarty ze złudzeń Kordian dociera wreszcie na szczyt góry Mount Blanc. Po tych przykrych doznaniach, jakie zebrał podrózując po Europie Kordian zauważa, że realny świat bardzo różni się od tego, jaki sobie wymarzył, wyidealizował. Rodzi się w nim bunt, który powoduje myśli o walce o wolność. Wypowiedź papieża: "Na pobitych Polaków pierwszy rzucę klątwę" zmusza go do zmiany duchowej i psychicznej.

Ma on poczucie własnej wyjątkowości, uważa się za przeznaczonego do wspaniałych czynów, ale dręczy go - jak sam to określa - "jaskółczy niepokój", brak celu i sensu życia, który tak bardzo chciałby odnaleźć: "Boże zdejm z mego serca jaskółcy niepokój / Daj życiu duszę i cel duszy wyprawduj." Na górze Mount Blanc odnaduje wiec swoją ideę - pragnie prowadzić naród przeciwko wrogowi "Jam jest posąg człowieka na posągu świata". Następuje w nim przemiana duchowa, polegająca na tym, że jak kiedyś nie potrafił działać, gdyż odczuwał egzystencjalną pustkę, tak teraz pali się do czynu. Kordian czuje przypływ sił, pragnie to wykorzystać do walki w obronie ojczyzny. Uważa, że Polska jest Winkelriedem narodów europejskich będących pod panowaniem bezwzględnych tyranów. Myśli, że Polska jest narodem wybranym, który wyzwoli inne, a on sam poprowadzi je w walce. Celem jego życia staje się od tej pory zabicie cara, który jego zdaniem jest odpowiedzialny za cierpienie ukochanego narodu, wierzy, że ten czyn będzie zbawieniem dla ojczyzny. Wie jednak, że jeśli zabije cara popełni śmiertelny grzech królobójstwa, a taki czyn nie mieści się w kodeksie rycerskim. Znów ukazuje się tutaj niezdecydowanie i zmienność poglądów Kordiana.

Kordian dąży do tego, aby spiskowcy w których szeregach sam się znajduje, dokonali zamchuna cara. Kiedy oni rezygnująz zamiaru, obawiając się moralnych konsekwenscji i zbrodni, oskarża ich o tchórzostwo. Sam jest gotów do czynu, jest gotowy poświęcićsię dla sprawy. W tym momencie dochodzi jednak do tragicznej sytuacji.
Tragizm Kordiana to jego wewnętrzne rozdarcie, które uwidacznia się w momencie kiedy bohater idzie zabić znienawidzonego ciemiężce. Jego rozdarcie to wytwory psychiki, które znajdują uosobienie w postaci Strachu i Imaginacji w obrazach, jakie stawia mu przed oczyma wrażliwa natura. Kordian bowiem zobowiązał się, że zabije cara,a by zbawić oujczyznę. Z jednej strony powinien dotrzymać danego słowa - inaczej straci honor. Lecz doskonale wie, że jeśli dokona zbrodni, popełni śmiertelny grzech zabójstwa, a taki czyn nie jest zgodny z etyką. Poza tym jest to grzech, który zaprzepaszcza zbawienie człowieka, nie mówiąc już o karze ziemskiej. Nie zapominajmy również o tym, że zabicie cara przyniosłoby tylko korzyśc księciu Konstantemu, natomiast nie rozwiąałoby problemu niepodległości Polski.
Walka Strachu i Imaginacji, czyli pomiędzy obowiązkiem moralnym a własną wrażliwą naturą, która nakazuje mu odstąpienie od powziętego zamiaru, zupełnie go wykańcza. Próba zabójstwa zostaje udaremniona przez jego własną psychikę. Kordian pada zemdlony przez drzwiami do komnaty cara. Pokonały go jedynie własna słabośc i niezdecydowanie. Tak przedstawia się tragizm Kordiana - presja, której jego psychika nie wytrzymała i dlatego zemdlał tuż przed momentem dokonania wielkiego czynu "Zdławiłem cara i byłbym go dobił, / Lecz tak weśnie do ojca mego podobny."

Cały tragizm Kordiana uwidacznia się w rozdarciu pomiędzy ogromnym pragnieniem dopełnienia swego planu a niemożnością jego realizacji. Jego wrażliwośc powodująca wewnętrzne rozterki jest główną przeszkodą w realizacji wytyczonego sobie celu. W tym właśnie mieści się tragizm Kordiana - w nim samym.
Poraz kolejny Kordian poniósł klęskę, jego nadwrażliwość, wybujała wyobraźnia i idealizm znów zwyciężyły nad chęcią dokonania bohaterskiwgo czynu. Cara nie zabił, znalazł się natomiast w szpiatlu psychiatrycznym i został skaany na rozstrzelanie. Trudno tutaj mówić, że dokonał wyboru - jego wrażliwa dusza zdecydowała za niego. Okazało się, że Kordian nie jest zdolny do wielkich czynów, do poejmowania jakichkolwiek decyzji.

Obserwując drogę Kordiana można zauważyć, że wiele dzieje się w jego duszy. Poznaje on swój cel w życiu i dąży do niego, co jest bardzo ważną rzeczą w życiu każdego człowieka. W ostatecznym sprawdzianie, którym jest zabicie cara, nie sprawdza się jednak, ponosi klęskę. Kordian jest tragicznym buntowinikiem, gdyż w całym życiu targały nim emocje, a jako człowiek kierujący się uczuciami, nie był zdolny do podejmowania racjonalnych decyzji. Buntował się przeciw otaczającemu go światu, który tak bardzo różnił się od jego wyidealizawanego życia. Natomiast gdy wreszcie znalazł swój cel w życiu - walkę o woloność ojczyzyn i morderstwo cara, jego psychika nie pozwoliła na takie czyny. Wiedział, że każda podjęta decyzja nie przyniesie mu szczęścia. Fizyczne i morlane poświęcenie za cały naród okazało się zbyt wielkie. Przeżywał on ból istnienia, czuł się samotny, bezsilny i nie mogący sobie poradzić w życiu. Sprawy codzienne go przerażały, gdyż był zbyt wrażliwy i czuły na ludzkie cierpienie. Pragnął śmierci, lecz pod wpływem wyniesionych z podrózy doświadczeń zmienił się, chciał działać, lecz mimo to poniósł klęskę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut

Teksty kultury