profil

„Błogosławiony trud”. Jakie zajęcie twoim zdaniem może dać człowiekowi najwięcej szczęścia i satysfakcji??

poleca 85% 521 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Człowiek powinien zająć się czymś, co będzie zgodne z jego zainteresowaniami i co będzie robił chętnie. W przeciwnym razie dozna rozczarowania, nie zaś satysfakcji. Człowiek jest w stanie znaleźć satysfakcjonującą zarówno pracę, jak i pasję życiową.
Jan Paweł II kochał to, co robił. Poświęcał całe swoje życie głoszeniu słowa Bożego. Uwielbiał on ludzi. Lubił bezpośrednie kontakty z wiernymi. Odwiedzał różne kraje. Nie raz wiele ryzykował. Ryzykował nawet utrata życia. Jednak nie poddawał się. Od najwcześniejszych swoich lat, swą postawą przygotowywał się do „pracy” na stolicy piotrowej. Tam robił to, co lubił. Pokazywał, że kocha Boga na każdym kroku. Dawał świadectwo swojej wiary, a do tego mógł głosić słowo Boże jako Papież- największy autorytet dla wiernych. „Błogosławiony trud”- to dzięki jego ciężkiej, ale jakże wspaniałej pracy wielu ludzi ujrzało, że Bóg jest ich przyjacielem. Ojciec Święty był szczęśliwy, ponieważ robił to, co sprawiało Mu ogromną przyjemność.
Lance Armstrong- kolarz. Zwykły sportowiec. Jednak, aby mógł robic to, co sprawiało mu najwięcej radości, musiał pokonać wiele przeszkód. W swojej książce pt.: “Mój powrót do życia”, opisuje on swoją przygodę. Jako młody kolarz, gdy zaczął odnosić pierwsze, poważne sukcesy, dowiedział się, że jest chory na raka. Lekarze dawali mu małe szanse na to, że pokona chorobę, więc o powrocie do kolarstwa nie było już w ogóle mowy. Wiedział, że nie może dać się chorobie. Mówił: „Moim życiem jest pokonywanie długich i ciężkich podjazdów”. Nowotwór był właśnie takim „podjazdem”, ale Lance doskonale sobie z nim poradził i wygrał. Pokonał chorobę. Mógł wrócić na rower. Oczywiście, po wielu ciężkich chwilach. Było mu bardzo ciężko, ale kochał kolarstwo. Wrócił. Wrócił do niego w wielkim stylu. Był najlepszy przez wiele lat. Wygrywał najważniejsze wyścigi. W tym sześć razy „Tour de France”, wyścig uważany za najtrudniejszy dla kolarzy. Lance miał na to siły, bo robił to, co uwielbiał. Mógł dalej pokonywać „długie i ciężkie podjazdy”.
Każdy z nas może robić to, co kocha. To, co sprawia mu radość. Musi się tylko bardzo starać, a będzie szczęśliwy, pełen optymizmu. To od nas zależy, jak pokierujemy swoim życiem. Walczmy o szczęście. A szczęściem na pewno będzie praca, która sprawia nam przyjemność i jest zgodna z naszymi zainteresowaniami.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty