profil

Jest to smutne, że aż tyle ludzi cierpi tylko, dlatego że inni nie potrafią uszanować ludzkiej „inności”.

poleca 85% 358 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ostatnio bardzo głośno było w mediach na temat znęcania się nad słabszymi w szkole. Musiała stać się tragedia, żeby ktoś wreszcie zauważył, co się dzieje w polskich szkołach. Zazwyczaj nie wygląda to tak drastycznie, jak w przypadku ŚP dziewczynki z Gdańska. W każdej klasie znajdzie się jakiś „kozioł ofiarny”. Ktoś, kto będzie gruby, albo bardzo chudy. Ktoś bardzo wysoki, ktoś malutki. Ktoś, kto ma tiki nerwowe, ktoś, kto nosi okulary, albo jąka się. To są wady wrodzone, albo spowodowane różnymi wydarzeniami życiowymi. Czasami wydaje mi się, że ktoś, kto obraża drugiego chce się dowartościować. Udowodnić sobie, „jaki to ja jestem świetny, a jaka to z niego oferma”. Najgorsze jest to, że znęcając się nad „słabszym” znajduje poparcie wśród rówieśników. Wtedy uważa, że zrobił dobrze i wie, że w ten sposób może się „popisywać”. Zazwyczaj „kozły ofiarne” są bardzo biednymi ludźmi(nie pod względem finansowym), skrzywdzonymi przez życie, mające problemy w rodzinie itp. Należy wiedzieć, że każde wyzwisko, każde poniżenie, każde dogadanie, powoduje u tej osoby coraz większą rozterkę psychiczną! Oni się w sobie zamykają! Boją się ludzi! Przez takie jedno przezwisko! Boją się chodzić do szkoły, a przecież to powinno im sprawiać przyjemność, bo wtedy mogą zapomnieć o problemach, spotkać się ze znajomymi. Dziwi mnie to, że tak niewiele jest teraz osób młodych, reagujących na czyjeś nieszczęście, czyjąś krzywdę. Powinniśmy bronić słabszych i pomagać im. A co robimy? Jeszcze im dokładamy. Czas najwyższy postawić się na ich miejscu! Pomyśleć sobie, jak to ja bym się czuła/czuł, gdyby to mnie tak poniżano! Gdybym to ja tyle przeżył/przeżyła w życiu, co oni? Jak mi było by wtedy ciężko? Najłatwiej jest obrażać innych, nie patrząc na siebie. Dowartościowywać się ich kosztem. Jest to smutne, że aż tyle ludzi cierpi tylko, dlatego że nie potrafimy uszanować ludzkiej „inności”. Uważamy, że jak ktoś jest, chociaż odrobinę odmienny od nas, to zaraz jest zły i nie wolno się z nim zadawać. Bo co inni pomyślą?! A dlaczego nie moglibyśmy postanowić sobie, że od teraz nie interesuje mnie, o mówią o mnie inni! Nie obchodzi mnie, co powiedzą, jak zobaczą mnie z kimś „innym” niż wszyscy. Bądźmy sobą pod każdym względem i nie wstydźmy się pokazać od tej właściwej-dobrej strony. Właśnie ludzie szczerzy, potrafiący pomagać, w końcu zostaną docenieni. A ci, którzy tak bardzo wszystkim dokuczali, źle skończą. Kiedyś na pewno spotka ich to samo. Więc po co? Może zmieniając swoje nastawienie do otoczenia, unikniemy takich sytuacji, z jakimi spotykamy się, na co dzień. Może wtedy mniej ludzi będzie cierpiało. Może wtedy nasze życie będzie wyglądało inaczej-lepiej! Spróbujmy coś zmienić-co nam szkodzi…?;)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Ciekawostki ze świata