profil

Budzą mój podziw i uznanie, a jednocześnie zaskakują - charakterystyka wybranych postaci literackich.

poleca 85% 1153 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W swojej pracy przedstawiam krótkie charakterystyki trzech postaci literackich, które budzą mój podziw, uznanie, a niejednokrotnie potrafią zaskakiwać.
Pierwszą przedstawianą przeze mnie postacią będzie Herakles. Był to jeden z herosów w mitologii greckiej. Herakles to syn Zeusa, władcy bogów i zwykłej śmiertelniczki Alkmeny. Podziwiam go za jego siłę i męstwo, jakimi się wsławił. Lubiany przez swoje przyrodnie rodzeństwo – bogów olimpijskich, stał się obiektem zazdrości Hery. Przez jej intrygi zabił własną rodzinę. Swoje winy odpłacił przez wykonanie dwunastu prac, jakimi nie podołali inni herosi (między innymi oczyścił stajnię Augiasza, pojmał Cerbera broniącego bram Hadesu, zdobył złote jabłka z ogrodu Hesperyd). Przez ich mężne wykonanie zapisał się w mojej pamięci jako człowiek szlachetny i niosący pomoc innym. Chociaż był synem Boga nie szczycił się swoimi umiejętnościami, był niezwykle skromny.
Na mój podziw zasługuje także tytułowa bohaterka noweli Stefana Żeromskiego „Siłaczka” – Stanisława Bozowska. Ta długowłosa blondynka marzyła o karierze lekarskiej. Jednak po studiach porzuciła dalsza działalność naukową by zająć się nauczaniem Chłopów do ostatnich chwil życia, broniąc idei „pracy u podstaw”. Mieszkała na zapadłej wsi żyła w niewyobrażalnych dla nas warunkach, jednak nigdy nie pobierała wynagrodzenia za nauczanie wiejskich dzieci. Stworzyła podręcznik do fizyki dla ludzi niewykształconych. Tę walkę o swoje idee przypłaciła życiem - chora na tyfus umarła, opuszczona, bez pomocy lekarskiej. Chociaż pozornie przegrała ta bitwę, według mnie wyszła z niej zwycięsko. Oddała życie w dobrej wierze, w obronie wyższych wartości.
Trzecim bohaterem lektury, którego cenię jest Santiago. Ten starzec jest główną postacią w powieści Ernesta Hemingwaya „Stary człowiek i morze”. Santiago był człowiekiem doświadczonym przez los. Po śmierci ukochanej żony stale czuł ogromną pustkę i samotność, nie potrafił o niej. Mieszkał on nad zatoką Golfsztrom, zajmował się rybactwem. Żył w skrajnej biedzie, w jego chacie stało jedynie łóżko, stół i krzesło. Ubrany był w połataną koszulę, jego sprzęt rybacki był równie zniszczony co on sam. Jego ciało było pokryte bliznami i plamami, po raku skóry. Mimo poczciwego, prostego wyglądu, był człowiekiem o bardzo bogatym wnętrzu. Wytrwale dążył do złapania marlina, pokonując przy tym własne ułomności – starość, dumę. Na środku morza zadziwił mnie swoim spokojem i opanowaniem. Dzięki inteligencji i doświadczeniu życiowemu uniknął śmierci głodowej jedząc ryby z żołądka złowionego delfina. Stary rybak może być przykładem wytrwałości dla każdego z nas, niezależnie od wieku.
Przedstawione przeze mnie postacie łączy konsekwencja w dążeniu do celu, poświęcenie, i pokorność. Cechy te są szczególnie godne naśladowania także w moim życiu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie