profil

Muzyka łagodzi obyczaje

poleca 85% 1293 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

MUZYKA ŁAGODZI OBYCZAJE
(ESEJ)

W życiu każdego z nas stanowi ważny element. Żadna inna dziedzina sztuki nie wpływa tak na podświadomość jak ona. Jedna z najsubtelniejszych form przekazu. O czym mowa? O muzyce. „Początku i końcu wszelkiej mowy”, jak stwierdził Wilhelm Richard Wagner. Nieodzownej części naszej codzienności. Czy można zgodzić się ze słowami Arystotelesa, że „muzyka wpływa na uszlachetnienie obyczajów”?
Moim zdaniem dziś, w XXI wieku, sentencja wielkiego Greckiego myśliciela jest wciąż aktualna.
Warto zatrzymać się nad słowem „obyczaj”. Co to takiego? Jest to forma zachowania powszechnie przyjęta w danej zbiorowości społecznej i poparta uznawaną w niej tradycją. Mówi się, że „co kraj to obyczaj”... Może niedługo zacznie funkcjonować powiedzenie „co muzyka to obyczaj”?
„Muzyka łagodzi obyczaje” to także tytuł felietonów, a zarazem ulubione powiedzenie Jerzego Waldorffa. Ale mając chwilę wolnego czasu zaczęłam zastanawiać się, co miał na myśli Grek wypowiadając te słowa. Muzyka... Zbiór dźwięków, usłyszanych
w przypadkowej chwili dający nam niezwykłą przyjemność. Już od dawien dawna tworzono prymitywne instrumenty inspirowane głosem przyrody. Artyści związani z działalnością muzyczną stali w najwyższej i najwybitniejszej grupie społecznej. Magia dźwięku odpręża... Pomaga odpłynąć w świat wykreowany przez naszą wyobraźnię. Pomaga tworzyć w nowym stylu. Wydaje mi się, że muzyka jest na tyle złożoną częścią kultury, ile osobowość człowieka dla psychologów. Wciąż nie do końca odkryta, pozostaje tematem rozważań naukowców.
Z własnych obserwacji mogę stwierdzić, że człowiekowi przeważnie się coś nie udaje... I tak właśnie, piękne brzmienie zostało zamienione na hałaśliwy, kłujący w uszy, okraszony blaszaną „treścią” styl. „Muzyka rockowa dostając się w złe uszy mogła by się stać inspiracja zbrodni”, jak mówił Geaffery Cannon Gatunek ten mniej ambitny i mniej wymagający ze strony słuchającego, zyskał sobie wielu zwolenników. Jednocześnie zmalała liczba osób zainteresowanych prawdziwą sztuką, przez wielkie „S”. Nie wszyscy tolerują taki rodzaj muzyki i często staje się to przedmiotem konfliktów starszych pokoleń z młodszymi. Każdy jest inny i toleruje inny rodzaj muzyki. Obecnie mamy naprawdę duży wybór, poczynając od Kapeli Wuja Zdzisia, poprzez Christinę Aguilerę i DJ Perezie, a skończywszy na Iron Maiden. Można by o tym dyskutować godzinami.
W czasie słuchania muzyki człowiek może się uspokoić, wyciszyć, przenieść się
w świat marzeń, albo wyszaleć, zabawić, porwać się w wir tańca. W obecnych czasach wyróżnia się wiele ośrodków, w których kreuje się różne formy muzyki. Filharmonie, teatry, dyskoteki... Jak w wielu sytuacjach towarzyszy nam muzyka! Chrzciny, wesela, pogrzeby, urodziny i inne uroczystości, a każdej z nich przypisany jest inny utwór, np. „Sto lat”, „Marsz weselny”, „Marsz żałobny”. Pieśni te znane są na całym świecie i niezależnie od tego w jakim języku je słyszymy, wiemy z jakim wydarzeniem mamy styczność.
Muzykę możemy podzielić na wiele stylów. Najbardziej rozpowszechnione, to dość kontrowersyjne techno i hip-hop. Powstaje wiele grup wśród młodzieży, które słuchają określonego rodzaju muzyki. Sama należę do jednej z nich, a upodobaliśmy sobie pop
i hip-hop. Podziały takie mają swoje plusy i minusy. Są one pozytywne, ponieważ człowiek znajduje otoczenie, które podziela jego zainteresowania i dzieli się z nim różnymi doświadczeniami i poglądami, a z drugiej strony często osoby z różnych subkultur mają zakodowane „inny znaczy zły” i są gotowi do wzajemnej przemocy zarówno fizycznej jak
i psychicznej. Niepoprawne stereotypy sprawiają, że wiele ludzi zostaje odrzuconych przez ogół społeczeństwa, ponieważ wyobrażenia dyktują nam taki, a nie inny (często mylny) obraz danej osobowości. Są okoliczności, dzięki którym mimo iż ktoś jest innej rasy, koloru skóry czy też używa innego języka nie musi się obawiać niezaakceptowania ze strony innych.
W Europie największą taką imprezą jest Przystanek Woodstock, na który zjeżdżają się ludzie z całego świata. Mój przyjaciel, który był uczestnikiem X Przystanku opowiadał, że nie do wyobrażenia jest, że tak wielka liczba ludzi może żyć ze sobą w zgodzie. Nie dochodziło tam do kłótni, bójek, itp. Utalentowani ludzi tworzą dla zwykłych słuchaczy, nie robią tego dla pieniędzy, ale dla własnej satysfakcji. Dawanie czegoś z siebie daje im radość.
Wpływ muzyki na stan emocjonalny każdego z nas, na to co czujemy i jak się zachowujemy został udowodniony naukowo. Muzykoterapia to metoda postępowania, wielostronnie wykorzystująca wieloraki wpływ muzyki na psychosomatyczny ustrój człowieka. Określone doznania płynące z biernego lub czynnego kontaktu z muzyką wywołują u człowieka przemiany biochemiczne, reakcje wegetatywne jak przemiana materii, ciśnienie krwi, tętno, oddychanie, wrażliwość zmysłów. Muzyka może odegrać znaczącą rolę w prowadzeniu bardziej owocnego życia. Słuchanie określonych rodzajów muzyki w określonych porach dnia pozwala bardzo często utrzymać się w dobrym zdrowiu. Muzykoterapia stosowana jest również przy leczeniu osób niepełnosprawnych, gdyż ułatwia im koncentrację i rozwija abstrakcyjne myślenie. Słysząc szum morskich fal i śpiew ptaków chyba każdemu łatwiej jest się skupić na nauce nowych czynności.
Muzyka to nie tylko nuty, instrumenty, dyskoteki, ale również otaczająca nas przyroda. Często namawiam rodziców, by nasze kontakty z dźwiękami nie ograniczały się tylko do słuchania radia, ale także do wyjazdu poza miasto, gdzie moglibyśmy posłuchać, co ma nam do powiedzenia świat. Interpretując pohukiwanie sowy można nie tylko zbliżyć się do natury, ale także poznać siebie. Zajrzeć w swoje wnętrze i posłuchać muzyki, która wypływa z naszej duszy. To bardzo dobry czas na przemyślenia i podjęcie trudnych decyzji, których
w dzisiejszym świecie mamy sporo. „Muzyka to chińska łamigłówka, którą każdy rozwiązuje po swojemu i zawsze dobrze, bo jest bez rozwiązania” jak powiadał Władysław Reymont. Ileż to razy właśnie podczas spacerów na łonie natury narzeczeni wyznają sobie miłość, a po kilku latach wspominają szmer strumienia i śpiew słowików.
Niedawno przełączając programy w telewizji natknęłam się na program „Muzyka łączy pokolenia”. Po dwóch latach przerwy powrócił on na antenę regionalnej TVP3. Występowali w tym odcinku Liroy i Danio, którzy w nowoczesny sposób wykonali utwór „Nasze rendez vous” oraz Kombi, które znacznie rozweseliło utwór „Skarby”. Dwa muzyczne światy różniły się też w dyskusji pokoleniowej. Wszyscy jednak wyrazili szacunek wobec swojej twórczości, a zapytany przez Jacka Majewskiego Grzegorz Skawiński kim byłby zaczynając karierę dziś, przyznał że być może podobnie jak Liroy raperem... Artyści z niedowierzaniem oglądali przygotowane o nich historie filmowe, a na zakończenie spotkania wspólnie wystąpili na scenie.
Wydaje mi się, że grecki filozof trafnie ujął swoje spostrzeżenia, zamykając je
w krótkiej, ale jakże efektywnej sentencji „muzyka łagodzi obyczaje”.
Pomimo kłótni i sporów, do jakich dochodzi w dzisiejszym świecie, muzyka była, jest i będzie czymś, co nigdy nie przeminie. Wciąż będą powstawać nowe jej style, piosenkarze będą komponować nowe melodie, ale w kwestii słów wielkiego myśliciela pozostanie ona jedną i tą samą muzyką, która jest dobra na wszystko; muzyką, która łagodzi obyczaje.
Dla każdego człowieka jest ona czymś innym, więc warto się zastanowić, jak ja pojmuję sentencję Greka?!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut