profil

Felieton- "Polegać? Nie polegać?

poleca 87% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Kupiłam dwie pary butów: sportowe znanej firmy i kozaczki prawdopodobnie polskiej firmy. Po krótkim czasie obie pary zaczęły się psuć, od pierwszych odklejała się podeszwa, natomiast przy drugich ruszał się obcas. Obie oddałam do reklamacji.
Podczas przyjmowania butów eleganckich pani obsługująca mnie byłą bardzo miła i bez problemu przyjęła buty, wzięła nawet numer telefonu, aby skontaktować się, kiedy będą już gotowe. Pojechałam więc pełna optymizmu w drugie miejsce. Tym razem oddałam buty sprzedawcy, który wypytywał o szczegóły powodu reklamacji, co, gdzie, kiedy itp.
Po kilku dniach, kiedy siedziałam sobie spokojnie w domu, zadzwonił telefon, okazało się, że moje jesienne buciki są gotowe do odebrania. Wada została naprawiona, nawet dostałam nowe fleki. Zostałam bardzo mile zaskoczona.
Po upływie około tygodnia dostałam paczkę, znalazłam w niej moje adidasy wraz z listem. Napisano w nim, że producent nie uznał reklamacji ( było odklejone prawie pół podeszwy)… I jak tu polegać na znanych firmach? Otóż wcale nie polegać, a ja mam nauczkę i więcej nie kupię ani jednej rzeczy tej marki. Będę zwracać uwagę na jakość produktów a nie na ich producenta.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta