profil

Jan Andrzej Morsztyn „Cuda miłości” i „Do trupa” – porównanie

poleca 85% 434 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jan Andrzej Morsztyn to znakomity polski poeta i tłumacz epoki baroku. Napisał kilka zbiorków poetyckich. Były to między innymi : „Lutnia” i „Kanikuła” albo „Ptasia gwiazda”. Właśnie ze zbiorku „Lutnia” pochodzą sonety: „Do trupa” oraz „Cuda miłości”. Oba dzieła są idealnym przykładem .
Zarówno wiersz „Do trupa” jak i „Cuda miłości” są to sonety włoskie, ponieważ są czterozwrotkowe i posiadają po 4 wersy w pierwszych 2 zwrotkach i po 3 w 2 ostatnich. Pierwsze 2 zwrotki to część opisowo-narracyjna, natomiast kolejne zwrotki to część refleksyjna.
Przybliżając pod względem analizy utwór „Do trupa” można zauważyć, że występują w nim rymy żeńskie, okalające, np.: „kwili-chwili” i „srodze-śreżodze”. Wiersz jest sylabiczny (po 14 sylab w wersie). Podmiotem lirycznym jest mężczyzna nieszczęśliwie zakochany, który porównuje swoją sytuację do sytuacji trupa. W dziele zostały użyte liczne środki stylistyczne służące do podkreślenia dramatyzmu bohatera. Cały utwór można uznać za metaforę, ponieważ autor dzieła cały czas ukazuje podobieństwa i różnice w sytuacji zakochanego i sytuacji martwego człowieka, np.: „Leżysz zabity i jam też zabity, Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości”. W utworze zawarte są również epitety służące do wzmocnienia i określenia sytuacji obu mężczyzn. Przykładami mogą być: „jawne świece”, „płomień skryty”, „okropnej ciemności”, „piekielnej śreżodze”. Innym środkiem jest anafora „Ty” nadająca rytmiczność i sprawia wrażenie harmonii w utworze. Konceptem w wierszu jest relacja pomiędzy śmiercią i miłością. Niespodziewane ich porównanie typowe dla Jana Andrzeja Morsztyna.
W wierszu „Cuda miłości” podmiotem lirycznym jest niewątpliwie osoba zakochana, która pragnie przybliżyć i opisać jak się zachowuje będąc pod wpływem tego stanu. Utwór przepełniony jest metaforami, przerzutniami i opisami uczuć, np.: „Żądzę nadzieją karmię i gładkością” . W utworze zawarte są rymy okalające. Morsztyn zastosował w wierszu kontrast, np.: „ Karmię frasunkiem miłość”, wyliczenie, np.: „Pychę, śmiałość”, epitety, np.: „Próżnym błądzeniem”, hiperbola : „szaleństwo gniewem i złym zajątrzeniem”.
Oba utwory opowiadają o nieszczęśliwej i niespełnionej miłości. „Do trupa” to dzieło oparte na zaskakującej koncepcji autora. Podmiot liryczny porównuje się do trupa. Twierdzi, również jest martwy, że też nie ma „rumianości” i że obaj żyją w ciemności. Przedstawia zatem wyraźne choć w pewnym sensie absurdalne porównanie osoby zakochanej do martwej. W podobieństwach tych można zauważyć kontrast, paradoks,np.: ciało i dusza , skryty i jawne. W przypadku trupa są to elementy związane z zewnętrznym wyglądem, realne. Natomiast u człowieka nieszczęśliwego dotyczy to sytuacji wewnętrznej, sfery duchowej: „Ty masz związane ręce, ja wolności Zbywszy mam rozum łańcuchem powity”.
Po podobieństwach następują jednak przeciwieństwa. Są one jednak dość zaskakujące, ponieważ przedstawiają trupa w lepszej sytuacji od człowieka zakochanego nieszczęśliwie: „Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze”, „
Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili, Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem”. Podmiot liryczny ukazuje zatem swą pozycje jako znacznie gorszą od człowieka martwego, który już nic nie poczuje.
W wierszu „Cuda miłości” podmiot liryczny trapi się i rozmyśla : „Myśl zaś pamięcią i pożądliwością”. „Żądzę nadzieją karmię i gładkością” - słowa te wskazują na to, że mężczyzna poszukuje nadziei na bliższe spotkanie z ukochaną. „Nadzieję bajką i próżnym błądzeniem”- nadzieja, staje się bajką. Bohater zdaje sobie sprawę z tego, że się oszukuje. „Napawam serce pychą z omamieniem”- podmiot przyznaje się, że jest zauroczony.„Śmiałość szaleństwem pasę z wyniosłością”- miłość zawładnęła umysłem mężczyzny do szaleństwa, nie potrafi on nie myśleć o niej. Kontynuując mężczyzna wspomina o tym, że nie może być spokojny w tym stanie: „Szaleństwo gniewem i złym zajątrzeniem”. Staje się niespokojny i nie może dusić już swych nieodwzajemnionych uczuć, dlatego właśnie uwalnia łzy :„Karmię frasunek płaczem i wzdychaniem”. Nie potrafi już sam określić swych uczuć, które kotłują się w nim. Mamy do czynienia z paradoksem. Miłość, która powinna wnosić w życie spokój i ukojenie tu wnosi jedynie chaos i zamieszanie. Podmiot gubi się w swoich myślach. Nie potrafi oddzielić dobrych uczuć od złych i doprowadza się do szaleństwa.
Jan Andrzej Morsztyn to niewątpliwie poeta kontrowersyjny. Do swych utworów wprowadza kontrast i absurd. Niesie to jednak za sobą głęboki sens dotyczący miłości, który nie jest do końca logiczny. Można by powiedzieć, że nie ma w nim spójności. Mimo to nie trudno jest domyśleć się, że autor pragnie ukazać dramatyzm nieodwzajemnionego uczucia, które trapi człowieka.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Epoka
Gramatyka i formy wypowiedzi