profil

Dzieje Juranda.

poleca 85% 1932 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Jurand ze Spychowa – rycerz mazowiecki. Był wysoki i dobrze zbudowany. Miał jasne włosy, siwe i długie wąsy. Widział tylko na jedno oko, gdyż drugie stracił w walce z Krzyżakami. Nie mam żony, sam wychowywał córkę Danusię. Nie mógł się pogodzić z śmiercią żony, która zmarła nagle podczas ataku Niemców na Spychów. Po tym wydarzeniu znienawidził Krzyżaków. Bał się również o Danusię, nie chciał, żeby ją spotkał podobny los. Za wszelką cenę pragnął ją uchronić przed niebezpieczeństwem.

Od samego początku nie podobał mu się pomysł poślubieniu Danusi przez Zbyszka. Gdyż miał wobec niej inne plany. Chciał ją oddać Bogu, równocześnie chciał szczęścia dla swej jedynaczki i jej bezpieczeństwa. Po stracie żony w jego życiu najważniejsza stała się: Danusia i honor rycerski. Walczył z wrogiem bezwzględnie, bo przed oczami miał obraz konającej żony i słyszał słowa przysięgi, którą jej złożył. Bardzo kochał swoją ojczyznę i rodaków, zawsze miał dla nich czas, chętnie wysłuchiwał, ich problemów i w miarę możliwości starał się im pomagać. Po porwaniu Danusi załamał się, obawiał się, że jego córka podzieli los matki. Ten okres był dla niego wyjątkowo trudny, właśnie wtedy znienawidził Krzyżaków jeszcze bardziej. Jego nienawiść i bezgraniczna chęć zemsty stała się silniejsza od niego. Nie przewidział jednak najgorszego. Kiedy pojechał do Szczytna ,aby uwolnić Danusię. Krzyżacy obrażali go i rzucali we niego kamieniami. W napadzie szału zabił Danvelda. Zygfryd de Lowe, chcąc pomścić Rotygiera rozkazał katowi obciąć mu prawą rękę oraz język i wypalić smołą drugie oko. Mimo cierpienia cały czas czuł się winny porwania Danusi. Wiedział, że ona została uprowadzona, ponieważ Krzyżacy pragnęli się na nim zemścić. Nadzieję na odnalezienie Danusi pokładał w Zbyszku. Wierzył, że dotknie ją lub usłyszę jej głos. Śmierć jego ukochanej córki załamała go całkowicie, zginęła tuż przed Spychowem, blisko domu rodzinnego. Po jej odejściu zmienił się. Stał się człowiekiem bardzo religijnym. Modlił się bardzo często i nie chciał z nikim przebywać. Gdy przyprowadzono przed jego oblicze Zygfryda De Lowe, człowieka, który wyrządził mu wiele krzywd, puścił go wolno, gdyż jego honor rycerski nie pozwalał mu go zabić. Zrozumiał, że zabijanie Krzyżaków było bezsensowne i obróciło się przeciwko niemu.

Jurand zmarł kilka dni po ślubie Zbyszka i Jagienki. Jego śmierć wstrząsnęła wszystkimi. Kochał go cały naród, a on kochał swoją ziemię ojczystą. Wycierpiał niewiarogodne męki, ale nawet w najtrudniejszym okresie nie przestawał myśleć o Danusi i był gotów oddać za nią swe życie. Jego miłość do najbliższych, ojczyzny i rodaków nigdy nie zgasła.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty