Żyjemy w XXI wieku. Świat biegnie do przodu i nie przestaje. W dzisiejszych czasach liczą się tylko pieniądze i dobre układy. Zapominamy o tym, co najważniejsze. Miłość, rodzina, zdrowie i ojczyzna. Te słowa już dawno straciły na wartości. My – Polacy zaniedbujemy nasz język, niszcząc tradycję i historię. Uważam, że zarzuty Mikołaja Reja są nadal aktualne.
Przede wszystkim próbujemy się oderwać od naszych korzeni. Wyjeżdżamy za granicę w poszukiwaniu pracy, pieniędzy i lepszego życia. To tam zapominamy o naszej ojczyźnie, o naszym języku. Po kilku latach spędzonych na emigracji trudno nam cokolwiek powiedzieć w naszej ojczystej mowie. Powoduje to, że nie możemy się nią podzielić z naszymi dziećmi czy rodziną. Język polski zanika i to my jesteśmy temu winni.
Kolejna sprawa dotyczy zastępowania ojczystego języka językiem angielskim. Powszechnie wiemy, że język ten jest bardzo popularny i przydatny. Bez niego trudno nam poruszać się za granicą. Z niego pochodzą młodzieżowe slogany. Dzieci wolą uczyć się właśnie jego gdyż to on jest „na topie”. W każdej firmie w rozmowie kwalifikacyjnej pada pytanie o języki obce. Nawet wręcz wymaga się języka angielskiego.
Następna sprawa dotyczy ortografii. Język polski należy do jednych z najpiękniejszych i najtrudniejszych języków świata. Niestety większość Polaków szpeci go popełnianymi błędami. Czasami nawet nie zdają sobie sprawy o tym. Rodzice powinni zadbać o edukację swoich pociech, aby one w pełni świadomie posługiwały się jak i w mowie tak i w piśmie językiem ojczystym.
Na koniec wspomnę o tak oczywistych i pospolitych wulgaryzmach. Najczęściej używane są przez młodzież i traktowane są jak super dodatek do mowy. Używając ich chcą być lepsi. Pragną się wyróżnić w tłumie. Oczywiście efekt jest całkiem inny. Nie zdając sobie sprawy trwale kaleczą język polski pozostawiając ślady na wieki.
Z przytoczonych wyżej argumentów wynika, że Polacy nie potrafią zadbać o swój tak cenny język ojczysty. Boimy się przyznać, kim tak naprawdę jesteśmy. Zbezcześcimy, kaleczymy i ranimy nasz język. To bardzo przykre, ale prawdziwe. Każdy z nas powinien wziąć te słowa do serca. Nie pozwólmy, aby tak piękny język uległ zapomnieniu. Uwolnijmy się od zarzutów, które stawia nam Mikołaj Rej.