profil

Całun turyński – prawda czy fałsz?

Ostatnia aktualizacja: 2021-07-30
poleca 85% 352 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Po raz pierwszy całun pokazano publicznie w 1355 roku. Od tamtego czasu przyciągał on tłumy pielgrzymów. Niestety do 1898 roku mogli oni oglądać tylko kawałek lnianego płótna z niewyraźnymi konturami sylwetki człowieka. Kiedy go sfotografowano w 1898 roku odkryto, iż całun jest o wiele wyraźniejszy na negatywie niż w rzeczywistości. Leczy czy przedstawia on płótnem, którym obwinięty był Jezus? Jak dotąd nie ustalono nic w 100% lecz istnieją liczne dowody przemawiające za jak i przeciw jego autentyczności.

Z pewnością, rzec można, iż jest on odzwierciedleniem ewangelii. Można zaobserwować ślady po dźwiganiu krzyża, biczowania, ślady po cierniach na głowie, rany w boku, pobitą twarz, rany na kolanach po upadkach. Każda z tych ran znajduje swój dokładny opis w ewangelii tak np. ślady biczowania - rany i uszkodzenia skóry na całym ciele. „...Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie...” (Mk.15, 15). Także ślady po gwoździach w stopach i nadgarstkach przemawia za jego autentycznością. Badania naukowe dowiodły, że dłonie nie są w stanie utrzymać ciężaru ciała – stąd przebite nadgarstki. Komputerowa obróbka zdjęć wykazała, że na oczach położone zostały monety, był to zwyczaj pogrzebowy w Palestynie. Znaleziono również na nim pyłki roślin pochodzących z Palestyny, Azji Mniejszej i Francji – czyli miejsc, gdzie całun przebywał. Nie ma na nim śladów farby ani pędzla a zabarwione są tylko zewnętrzne nitki. Wyniki badań krwi z całunu odpowiadają próbkom z chustki do ocierania potu, o której na podstawie badań stwierdzono, że należała do Chrystusa (jest ona relikwią czczoną w hiszpańskim mieście Oviedo). Na podstawie negatywu naukowcom udało się uzyskać przestrzenny wizerunek postaci. Wydaje się, że ewentualny fałszerz musiałby być średniowiecznym geniuszem wybiegającym prawie 700 lat w przyszłość.

Głównym argumentem przeciwko autentyczności całunu jest badanie metodą radioaktywnego węgla wykonane w 1988 roku. Otrzymane wyniki datują okres, w którym powstał całun, między rokiem 1260 a 1390 jednak powstają tutaj spore wątpliwości. Taka metoda badań nie jest bezbłędna, występowały pomyłki i różne wyniki dla tych samych próbek z różnych laboratoriów. Węgierski modlitewnik – manuskrypt pochodzący z 1190 roku przedstawia Chrystusa z dłońmi ułożonymi tak jak na całunie – z kciukami podgiętymi pod spód. Także w tym modlitewniku można znaleźć rysunek Zmartwychwstania Pańskiego, na którym widoczne jest płótno z identycznie ułożonymi plamkami tak jak samo jak otworki w całunie.

Niestety nie znamy całej prawdy odnośnie pochodzenia całunu. Jedynym argumentem przeciw jego autentyczności jest badanie, które może dawać mylne wyniki. Także osoby uważające go za sfałszowany nie są w stanie powiedzieć w jaki sposób mogłoby to nastąpić. Takim oto sposobem do dziś dnia całun pozostaje cudowną relikwią dla chrześcijan i niewyjaśnioną zagadka dla sceptyków.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty