profil

Kurtz z "Jądra ciemności"

Ostatnia aktualizacja: 2022-07-24
poleca 85% 434 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Kurtz to człowiek wybitnie zdolny, "wysłannik litości i nauki, i postępu". Poszczególne fragmenty życia składają się na taki wizerunek. W oczach innych ludzi Kurtz jawił się jako wielka jednostka, geniusz i najniebezpieczniejszy przeciwnik. Relacje agenta, kierownika wyprawy, rosyjskiego marynarza nie były przekonywujące, bo wygłaszały je osobniki słabe, gotowe uznać podległość nad sobą. Jedyny wyjątek stanowi Marlow. Siła osobowości marynarza nie ustępowała tej, którą został obdarzony przyszły tyran. Spoglądając na kolonizatora z perspektywy równego mu człowieka dostrzegamy prawdziwą wartość rebelianta. Marlow nawet po rozczarowywującym spotkaniu z Kurtzem, w głębi duszy ciągle podziwiał niedołężnego despotę. Jednocześnie krytycznie oceniał okrucieństwa, jakich dopuścił się jedynowładca. Widział w nim megalomana, egoistę, osobę wewnętrznie pustą. Kurtz to paradoks, jak wielu innych bohaterów literackich. Wyjątkowość tej postaci polega na tym, że jedna z ekstremum przeważyła.

Faktem powszechnie znanym jest to, że natura obdarzyła nas umysłem. Posługujemy się nim, nie tylko dokonując obliczeń i rozwiązując proste problemy naszego życia. Każdy z większym bądź mniejszym natężeniem ma naturalną skłonność do wyobrażania sobie nierealnych zdarzeń i przewidywań "co by było gdyby". Przebywając w samotności, doświadczamy niecodziennego uczucia mocy. Wydaje nam się, że w zasięgu ręki leży klucz do sprawowania władzy nad ludźmi. Dobrze, że rzeczywistość szybko weryfikuje podobne fantazje.

Czasami jednak udaję się wprowadzić obłąkańczy plan w życie. Kurtzowi się to udało. Świadczy to o wielkiej sile charakteru, jaką dysponował. Nie każdemu przecież udałoby się zmusić sporą grupę wojowniczych murzynów do podległości. Uczynił się bogiem mieszkańców afrykańskiej wyspy. Co kierowało umysłem tyrana? Instynkty i chęć panowania. Być może za wszystkimi działaniami ludzi kryją się te siły. Podlegają im tak samo święci, jak zbrodniarze. Różnica między dobrym, a złym człowiekiem polega, więc na tym, że w pewnym, krytycznym momencie "dobry" potrafi zachować wewnętrzną autonomię wobec ciemnej strony duszy. Blokadą przeciw dalszym wpływom "mroku" na umysł jest indywidualny wysiłek psychiczny i wypracowanie w sobie moralności, pozwalającej zbuntować się przeciwko bezładnym popędom. W czasach "śmierci Boga" utraciliśmy prawo do zrzucania odpowiedzialności za nasze postępowanie na byt transcendentalny.

Kurtz to bohater, który nie ma wewnętrznego kompasu, uległ ciemności i ostatecznie poniósł klęskę. Człowiek kierowany przez biologiczne instynkty poddaje się dwóm aktywnością: pogoni za rozkoszami i ubóstwieniu "ja". Ludobójstwo, nocne uczty, hołdy składane przez afrykańskich wodzów sprawiały przyjemność bezpośrednio, w momencie trwania czynności. Były także elementami projektu "Kurtz - bóg". Pragnienie wszechmocy zostało zaspokojone. Rola twórcy wartości, sędziego, najwyższego władcy nie przyniosła, co zaskakujące, trwałego szczęścia. Kurtz wprowadził własne kryteria dobra i zła, zależne często od chwilowego stanu psychicznego. Wszystkie wartości były subiektywne. Niebezpieczeństwo zaczęło się, gdy kolonizator zauważył, że jego własne życie też podlegało indywidualnym ocenom i też mogło stracić wszelką wartość. Zło opanowała jego duszę. Na wyspie nie był szczęśliwy, o czym świadczy choroba wywołana także problemami psychicznymi, brak szacunku dla otaczających go ludzi i ciągłe zmiany nastroju. Dlaczego więc uciekł ze statku wywożącego go z tego piekła? Czyżby "mrok" nie pozwalał mu odejść? W takim razie, co oznaczają ostatnie słowa: "Zgroza! Zgroza!" ? Poznanie zła, które zawładnęło Kurtzem? Skrucha?

Mówi się, że ludzie przed śmiercią w pełni obiektywnie potrafią ocenić swoje życie. Może kolonizator pojął sens życia w ogóle. Odkrył, że wszystkim rządzi ciemność, ślepy instynkt, a poglądy moralistów o ludzkiej sile zdolnej zatrzymać nieuchronny żywioł, wynikają bardziej z przecenienia własnych zdolności, niż z prawdziwej wiedzy o człowieku.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

Niezła praca...

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty