profil

To było wyjątkowe spotkanie. W formie listu do przyjaciela opisz spotkanie, które uznałeś za wyjątkowe.

poleca 85% 520 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wrocław, 11.04.2006 r.
Cześć Piotrek!


Chciałbym podzielić się z Tobą moim niepowtarzalnym spotkaniem, z wyjątkową osobą, jaką był nasz rodak – Jan Paweł II. Od początku mojego życia odgrywał on w nim bardzo ważną rolę. Był osobą, której bardzo uważnie się przypatrywałem. W każdym jego geście widziałem wyraz miłości, a jednocześnie pewne cechy przywódcze. Najlepiej o tym świadczy pierwsze spotkanie nowego Papieża z wiernymi, gdy 16 października 1978 r. Karol Wojtyła wszedł z rękami uniesionymi w górę i pozdrawiał tłumy na placu św. Piotra w Rzymie. Widać było w tym geście nie tylko znak pozdrowienia, ale także trudną do wyrażenia moc ducha.

Także i ja mogłem bezpośrednio doświadczyć mocy tego gestu, gdy w 2000 r. uczestniczyłem w spotkaniu z Ojcem Świętym w Castel Gandolfo. Co prawda nie było to spotkanie, w którym mógłbym bezpośrednio porozmawiać z Ojcem Świętym. To było coś więcej. Coś, co trudno wyrazić. Czułem wtedy ogromną radość, że żyje w czasach Papieża Polaka, do którego przyjeżdżają pielgrzymi z całego świata.

Mimo, że odszedł z tego świata, często staram się go wspominać w modlitwie, dziękując Bogu za dar jego pontyfikatu, za to duchowe bogactwo, które pozostawił po sobie. To spotkanie sprzed sześciu lat noszę w sercu jako zobowiązanie do wypełniania w swoim życiu nauki Jana Pawła Wielkiego. Jestem dumny, a myślę, że Ty także, iż możemy zaliczyć do pokolenia JP II. Wiem, że oczekuje on teraz od nas przede wszystkim tego, abyśmy kontynuowali w swoim młodym życiu to duchowe dziedzictwo jakie nam pozostawił.

Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie.
Paweł

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta