profil

Ruch naturalny ludności a rozwój gospodarczy

poleca 85% 2007 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze


Na wzrost liczby ludności na świecie wpływa przyrost naturalny, czyli różnica między liczbą urodzeń żywych a liczbą zgonów. W ujęciu regionalnym o wzroście liczby ludności decyduje, oprócz przyrostu naturalnego, także przyrost migracyjny. W zależności od stopnia rozwoju społeczno-gospodarczego poszczególne kraje różnią się stopą przyrostu naturalnego (tj. różnicą między liczbą urodzeń żywych a liczbą zgonów w ciągu roku w odniesieniu do 1000 lub, rzadziej, 100 mieszkańców). W wielu krajach słabo gospodarczo rozwiniętych obserwujemy zjawisko eksplozji demograficznej, przyrost naturalny kształtuje się bowiem na poziomie co najmniej 20 ‰. Najczęściej przyjmuje on wartości 20-30 ‰, co powoduje podwojenie liczby ludności w ciągu 20-30 lat.


Zmiany liczby ludności świata w latach 1950-2050 w krajach słabo i wysoko rozwiniętych (w mld osób)
(wykres w załączniku)
Źródło: United Nations Publications


Kraje, w których występuje zjawisko eksplozji demograficznej, charakteryzują się z jednej strony bardzo wysoką stopą urodzeń żywych (30-40 urodzeń żywych na 1000 mieszkańców), z drugiej zaś – spadkiem stopy zgonów, zwłaszcza noworodków, w wyniku wzrostu opieki zdrowotnej i poprawy higieny (jednakże stopa zgonów w krajach rozwijających się jest nadal dużo wyższa niż w krajach wysoko rozwiniętych; tam gdzie występuje eksplozja demograficzna, odnotowujemy około 50-100 zgonów noworodków na 1000 urodzeń żywych, w krajach zachodnioeuropejskich zaś – poniżej 10).Nie bez znaczenia dla spadku stopy zgonów jest zmniejszenie zachorowalności na wiele chorób tropikalnych i wydłużenie średniej długości życia ( w latach 1950-1998 średnia długość życia mężczyzn wzrosła w Ugandzie z 38,5 do 41,8 lat, w Egipcie z 41,2 do 60,1 lat, w Ghanie z 40,4 do 54,8 lat). W konsekwencji różnica pomiędzy liczbą urodzeń żywych a liczbą zgonów jest bardzo duża.
Na tak wysoki przyrost naturalny wpływa wiele różnych czynników. W krajach rozwijających się znaczny procentowy udział mają ludzie młodzi, podejmujący decyzje o założeniu rodziny. Przy niskim poziomie wykształcenia ludności, a zwłaszcza kobiet, trudno tam mówić o planowaniu rodziny i stosowaniu sprzyjających temu środków. W konsekwencji w krajach, w których występuje zjawisko eksplozji demograficznej, kobiety odznaczają się wysoką płodnością (płodność jest to stosunek liczby urodzeń w danym okresie do liczby kobiet w wieku rozrodczym). W takich krajach jak: Etiopia, Rwanda , Uganda, Niger współczynnik ten kształtuje się na poziomie od 6 do 7 urodzeń żywych na jedną kobietę w wieku rozrodczym. Nie bez wpływu na tak znaczną liczbę potomstwa ma panujący model rodziny. Kształtuje go m.in. religia (różne jest stanowisko wielkich religii świata wobec antykoncepcji i regulacji urodzeń), kultura (np. w krajach Bliskiego Wschodu miarą zamożności jest liczba posiadanego potomstwa płci męskiej) czy wreszcie środowisko zamieszkania. Z reguły w krajach o niskim poziomie urbanizacji występuje wyższy przyrost naturalny ludności (wyjątkiem są kraje Ameryki Łacińskiej, które charakteryzują się zarówno wysokim przyrostem naturalnym, jak i dosyć wysokim wskaźnikiem urbanizacji). Na terenach wiejskich częściej niż w miastach spotykamy rodziny wielodzietne (inny model rodziny). Osoby osiadłe na terenach wiejskich odznaczają się także niższym poziomem wykształcenia niż osoby zamieszkałe w miastach, a kobiety rzadziej podejmują pracę zarobkową. Niska aktywność zawodowa kobiet wynika nie tylko z braku miejsc pracy, ale także z licznego potomstwa, znacznie utrudniającego podjęcie pracy zawodowej. W miastach kobietom łatwiej jest zdobyć wykształcenie, a także znaleźć pracę, częściej też spotykamy się z planowaniem wielkości rodziny. W konsekwencji w miastach notuje się niższy przyrost naturalny niż na terenach wiejskich.
Niektóre kraje, w których występuje bądź w niedalekiej przeszłości występował duży przyrost naturalny i eksplozja demograficzna, próbują prowadzić politykę mającą na celu ograniczenie liczby urodzeń. Ze względu na niski poziom rozwoju społeczno-gospodarczego, a zwłaszcza rozpowszechniony analfabetyzm ( w większym stopniu wśród kobiet), nie zawsze przynosi ona pozytywne efekty. Krajem, który najskuteczniej prowadzi tę politykę, są Chiny – liczba urodzeń żywych przypadająca na jedną kobietę w wieku rozrodczym wynosiła tam w 1998 r. 1,8 (dla porównania w USA wskaźnik ten kształtuje się na poziomie 2, a w Wielkiej Brytanii 1,7), lecz metody walki są przedmiotem częstej krytyki (np. obdarowywanie osób, które poddały się sterylizacji, dobrami domowego użytku, wysokie obciążenia finansowe z tytułu każdego następnego dziecka itp.). Mniej drastyczną politykę, polegającą przede wszystkim na rozpowszechnianiu środków antykoncepcyjnych, prowadzą też i inne kraje rozwijające się. Jej skuteczność nie jest tak duża, ale na przykład w latach1975-1998 liczba dzieci przypadająca na jedną kobietę w wieku rozrodczym w Bangladeszu spadła z 7 do 3,3.
Eksplozja demograficzna występuje w wielu krajach Afryki (np. Nigeria, Sudan, Uganda, Zambia), w niektórych krajach Ameryki Łacińskiej (np. Meksyk, Haiti, Gwatemala, Boliwia, Paragwaj) oraz w Azji. W tym ostatnim przypadku na uwagę zasługują przede wszystkim muzułmańskie kraje Zatoki Perskiej, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Oman, w których utrzymująca się wysoka stopa urodzeń związana jest z wyznawaną tam religią. W Australii wraz z Oceanią krajem, w którym przyrost naturalny przekracza 20 %, jest Papua Nowa Gwinea. Choć zjawisko eksplozji demograficznej nie występuje już tak powszechnie jak 20-30 lat temu, to jeszcze w wielu regionach świata, a zwłaszcza w Azji Południowej i Ameryce Łacińskiej, przyrost naturalny jest nadal dość wysoki i kształtuje się na poziomie 10-20 ‰. Wśród największych pod względem liczby ludności państw świata eksplozja demograficzne obserwowana jest jedynie w Nigerii i w Meksyku.


Dziesięć najludniejszych państw świata w latach 1990 i 1999
(tabelka w załączniku)
Źródło: United Nations Publications

Wysoki przyrost naturalny powoduje konsekwencje o charakterze demograficznym, społecznym, gospodarczym oraz ekologicznym. W krajach, w których jest duża stopa urodzeń żywych, mamy do czynienia z młodą strukturą wieku ludności – bardzo duży jest udział osób w wieku przedprodukcyjnym (ok. 45-50%), a bardzo mały osób starych. Bez zmiany modelu rodziny oznacza to nadal wysoki przyrost naturalny. Duża liczba porodów i poronień w połączeniu z nie najlepszymi warunkami życia wpływają na wyższą niż w krajach o niskim przyroście naturalnym umieralność kobiet. W rezultacie w wielu krajach o wysokim przyroście naturalnym wskaźnik feminizacji (liczba kobiet przypadająca na 100 mężczyzn) wynosi poniżej 100 (więcej jest mężczyzn niż kobiet).
W krajach o bardzo wysokim przyroście naturalnym niejednokrotnie tempo wzrostu produkcji żywności nie nadąża za tempem wzrostu liczby ludności. Dla wielu mieszkańców tych krajów oznacza to głód, niedożywienie, a często również trudności z pozyskiwaniem wody pitnej. Tej ogromnej presji demograficznej towarzyszy nasilające się zjawisko erozji gleb. Jest ono m.in. wynikiem rezygnacji z płodozmianu, budowania pospiesznie i niewłaściwie tarasów na terenach górskich, wycinania lasów. Niewłaściwa gospodarka rolna, wynikająca z presji demograficznej i niskiego poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego, powoduje także zjawisko pustynnienia. Wysuszone, wyniszczone pola są przyczyną głodu w Afryce. Rocznie w tej części świata ginie około 1 mld ha ziemi (w Azji – 1,4 mld ha).
Przed krajami o wysokim poziomie przyrostu naturalnego stoją do rozwiązania problemy nie tylko o charakterze żywnościowym. Duży odsetek w strukturze demograficznej dzieci i młodzieży oznacza potrzebę budowy nowych szkół. Nie jest to zadanie łatwe do wykonania, w zwłaszcza w krajach o niskim poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego (brak środków finansowych na ten cel, a potrzeby są bardzo duże). Stąd tez spotykaną w tych krajach istotna barierą rozwoju jest duży analfabetyzm.
W krajach o wysokim przyroście naturalnym brakuje nie tylko szkół, ale także nowych miejsc pracy dla stale powiększającej się grupy osób w wieku produkcyjnym. Brak jest środków finansowych na rozbudowę infrastruktury technicznej (dróg kołowych i kolejowych, telekomunikacji, sieci energetycznej itp.), która jest jednym z warunków rozwoju pozarolniczych działów gospodarki oraz tworzenia nowych miejsc pracy poza rolnictwem. Głód, brak pracy i bieda prowadzą często do podejmowania pracy przez dzieci, patologii społecznych , a nawet wojen. Wiele osób zmuszonych jest migrować w poszukiwaniu nowych źródeł utrzymania. W konsekwencji nasilają się ruchy migracyjne ze wsi do miast. Część osób opuszcza granice kraju, niejednokrotnie w sposób nielegalny, płacąc za to zdrowiem, a nawet życiem.
W krajach wysoko gospodarczo rozwiniętych od wielu lat obserwujemy niski przyrost naturalny, który niejednokrotnie przyjmuje już wartości ujemne. W ostatnim dziesięcioleciu do grona państw, w których liczba zgonów przeważa nad liczba urodzeń żywych dołączyły europejskie państwa postsocjalistyczne. Przyczyny tej sytuacji są jednak nieco odmienne niż w Niemczech, Szwecji czy we Włoszech. Ponadto kraje te osiągają wyższe ujemne wartości wskaźników przyrostu naturalnego (Białoruś, Bułgaria, Rosja, Ukraina, Węgry poniżej -4‰) niż europejskie kraje wysoko rozwinięte. W 1998 roku przyrost naturalny w krajach Europy Zachodniej wahał się od 3,4‰ we Francji do – 0,7‰ w Niemczech.
W Stanach Zjednoczonych Ameryki przyrost naturalny był nieco wyższy niż w krajach Europy Zachodniej i wynosił 5,9‰. Jest to konsekwencja ruchów migracyjnych, które wpływają na liczbę i strukturę wieku mieszkańców tego kraju. Wśród migrantów przeważają ludzie młodzi, często napływający z odmiennych kręgów kulturowych, którzy odmładzają społeczeństwo amerykańskie (zwiększa się w ten sposób liczba kobiet w wieku rozrodczym) oraz przenoszą wzorce rodziny wielodzietnej (np. migranci pochodzenia portorykańskiego czy azjatyckiego). Duży udział migrantów w ogólnej liczbie ludności wpływa także na nieco wyższy niż w krajach europejskich przyrost naturalny w Australii (6,6‰) i w Kanadzie (4,7‰).
Przyczyn niskiego przyrostu naturalnego w krajach wysoko ekonomicznie rozwiniętych możemy upatrywać w spadku stopy urodzeń żywych (około 10 urodzeń żywych na 1000 mieszkańców) i stosunkowo wysokiej stopie zgonów. W europejskich krajach wysoko rozwiniętych na 1000 osób przypada ponad 10 zgonów w ciągu roku (dla porównania w 1998 r. wskaźnik ten wynosił: w Chinach – 6,4, w Brazylii – 7,5, w Indiach – 8,9). Na taką sytuacje wpływa wiele czynników. Jednym z nich jest fakt, iż mamy do czynienia ze społeczeństwami starzejącymi się (mały odsetek dzieci i młodzieży, duży osób starych). Konsekwencją jest mała liczba kobiet w wieku rozrodczym, dodatkowo charakteryzująca się niską płodnością. Na jedna kobietę w wieku rozrodczym przypada od 1,3 dziecka w Niemczech do 2 dzieci w Stanach Zjednoczonych. Relatywnie „stara” struktura wieku jest także następstwem zwiększenia długości trwania życia w wyniku m.in. rozwoju medycyny i dobrej opieki lekarskiej, odpowiedniej diety, dobrych warunków pracy i odpoczynku, dbałości o środowisko naturalne człowieka. W dłuższym okresie jednakże musi nastąpić wzrost liczby zgonów.
Kraje wysoko ekonomicznie rozwinięte są silnie zurbanizowane. Większy udział procentowy osób zamieszkałych w miastach oznacza wyższy poziom wykształcenia, wyższą aktywność zawodową kobiet, inny model rodziny. Nastąpiło przesunięcie wieku zawierania małżeństw (coraz później podejmowane są decyzje o zawarciu małżeństwa), coraz więcej też osób decyduje się żyć samotnie (np. w Finlandii i Szwecji na 1000 osób przypada poniżej 5 zawieranych małżeństw, a w USA 9,8). Najczęściej spotykanym modelem rodziny jest 2+1 lub 2+2. W krajach tych rozpowszechnione jest planowanie rodziny, a środki regulacji urodzeń są ogólnie dostępne.
W krajach postsocjalistycznych przyczyn bardzo niskiego przyrostu naturalnego należy upatrywać z jednej strony w trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej i „odłożeniu” decyzji o posiadaniu potomstwa, z drugiej zaś strony wyraźnie widoczne jest przejmowanie wzorców zachodnioeuropejskich (rodziny bezdzietne lub model rodziny 2+1). Nie bez znaczenia jest także wysoka stopa zgonów (wyższa niż w krajach zachodnioeuropejskich), ze względu na krótszą długość trwania życia i nadumieralność w pewnych grupach wieku (zwłaszcza mężczyzn około czterdziestego roku życia). Przyczyny tkwią głównie w niehigienicznym trybie życia, złym odżywianiu, złym stanie środowiska naturalnego człowieka itp.
Można wskazać pewne konsekwencje niskiego przyrostu naturalnego o charakterze demograficznym, ekonomicznym i społecznym. Jedną z ważniejszych jest „stara” struktura wieku (osoby w wieku poprodukcyjnym stanowią ok. 15-20%, a przedprodukcyjnym ok. 25-30%). W związku z tym, że kobiety żyją dłużej niż mężczyźni, wraz z wydłużaniem się wieku na 100 mężczyzn przypada coraz więcej kobiet. Duża liczba osób starych stawia przed państwem nowe zadania. Zdobycze medycyny wydłużyły bowiem fazę starości życia człowieka. Jeszcze przed osiągnięciem wieku poprodukcyjnego człowiek zmuszony jest działać w zupełnie innym świecie niż dorastał. W dobie ery informatycznej otoczenie dla ludzi starszych staje się coraz bardziej obce. Narasta uczucie alimentacji. Znaczna część dochodów musi być skierowana nie tylko na zapewnienie odpowiednich warunków życia osobom w starszym wieku (opieka społeczna, służba zdrowia), ale także, jak jest to praktykowane w wielu krajach wysoko rozwiniętych, na realizacje programów „jak odnaleźć się we współczesnym świecie” oraz „jak wypełniać wolny czas”.
Starzejące się społeczeństwo to także malejące przyrosty siły roboczej, zwłaszcza młodej. Problem ten rozwiązywany jest poprzez postęp techniczny, a wraz z nim mechanizację i automatyzację produkcji oraz napływ migrantów ze słabiej rozwiniętych krajów. Uzupełnianie własnych zasobów siły roboczej migrantami często bywa jednak źle odbierane przez społeczeństwa lokalne. Niejednokrotnie jest źródłem niepokojów społecznych na tle etnicznym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 11 minut